Lucyna Łobos-Brown. Fragment wypowiedzi z sesji publicznej w Hiszpanii, 28-my listopad 2012-ty rok.
.
Witam serdecznie Państwa, tu w Hiszpanii. Moja przygoda ze Światem Duchowym zaczęła się w 1990 roku. To była śmierć kliniczna. Może tak powiem króciutko jak do tego doszło i co się w ogóle wydarzyło. To była po prostu pomyłka lekarzy, czyli za silna narkoza była dana. Jak to się odbyło… Zupełnie inaczej niż to, co piszą, co opowiadają, bo w pierwszym momencie nie widziałam nic, była zupełna ciemność, tylko słyszałam głosy lekarzy. Byłam bardzo zdziwiona, bo zdawałam sobie sprawę, że leżę na stole operacyjnym.
Dziwiło mnie, dlaczego mnie nie boli skoro jestem operowana. I w pewnym momencie zobaczyłam punkt światła. To światło zaczęło się powiększać i coraz bardziej mnie interesować. Już nie zdawałam sobie żadnej sprawy, że ja gdzieś tam na dole leżę. Z tego światła utworzył się taki tunel, jasny. Ja w ten tunel weszłam, a wciągała mnie muzyka. Kiedy byłam już przy końcowym punkcie, zobaczyłam jak gdyby ścianę z mgły. Nic więcej nie widziałam, słyszałam Głos, który mi powiedział, że muszę wracać, a zgłoszą się w odpowiednim czasie. Wcale nie miałam ochoty wracać, bo było mi już dobrze, ale perswazja tamtych była silniejsza, no i wróciłam.
Będąc na dole nadal widziałam tylko ciemność. Wtedy usłyszałam głosy lekarzy: „Mamy ją z powrotem”. I od tamtego czasu nie umiałam się pozbierać, bo ciągle miałam jakieś takie przygody duchowe. A kiedy się oswoiłam z tym, powtarzały się różne podejścia Istot Duchowych do mnie, żeby się zbliżyć, dotrzeć do mnie. Uczono mnie w zasadzie przez dziesięć lat właśnie tego kontaktowania się ze Światem Duchowym. Od dwutysięcznego roku zaczęła się ta przygoda już z Egiptem. Kiedy mi powiedziano, że poznam mężczyznę zza Wielkiej Wody, a był to rok dwa tysiące, przyjęłam to jako żart. Ale w 2003 roku rzeczywiście byłam za tą Wielką Wodą po raz pierwszy. Barbara Choroszy z Chicago, wraz ze swoim mężem, zainteresowali się mną.
I tak się rozpoczęło. Barbara wcześniej już prowadziła audycję „Tajemnice Świata”. Potem, już w Polsce się zainteresowano. Polonia, właśnie amerykańska, zdecydowała się wykorzystać te moje predyspozycje, sprawdzić, czy mówię prawdę. W 2005 roku polecieliśmy pierwszy raz do Egiptu na badania wahadełkiem, a w następnym, 2006 roku, oczywiście z pełnym finansowaniem z Ameryki, ponownie byłam w Egipcie. I to cała historia tego. Bo Bill się też interesował od 2000 roku tym samym. I tam się poznaliśmy, bo w tym czasie ściągnął Billa do Egiptu doktor Abbas. No i co z tego poznania w 2006 wyszło? Trzy miesiące później, nie, pół roku później wzięliśmy ślub w Chicago. I od tamtego czasu chcemy tą drogą naukową dotrzeć do źródła informacji, czyli tablic, które są w Grobowcu. Tablice opisują historię Ziemi. No i ciągle napotykamy na trudności ze strony ludzi. To jest najgorsze: wiemy gdzie są te tablice, a nie możemy się do nich dostać.
A mamy rok 12-ty, koniec roku 12-tego. Przed nami zmiany i to bardzo poważne zmiany. Bo Kosmos co 25 tysięcy lat przechodzi taką Transformację. I my tutaj, teraz na Ziemi, mamy albo to szczęście, albo nieszczęście żyć w tym czasie, kiedy się kończy Cykl. Bo od 13-tego roku Zegar Kosmiczny będzie odliczał nowe 25 tysięcy lat. No i właśnie na tych tablicach są instrukcje, jak sobie z tym wszystkim poradzić. Właśnie z tymi informacjami jeździmy po świecie i Polsce. Wspaniały Opiekun ENKI służy swoją mądrością, pomaga ludziom. Przekazy są, już jest ich 139. Przez te wszystkie lata 139 przekazów od ENKI dla ludzi. Dzisiaj też Państwo będziecie mieli tę okazję i przyjemność zadać pytania. Ja w tym czasie będę tylko i wyłącznie takim kanałem, przekaźnikiem, medium i będę odpowiadała na wasze pytania, tzn. ja będę przekazywała to, co będzie mówił ENKI.