Sesja 344 – Znak Życia i otwarty umysł
Ogólny przekaz telepatyczny, liczba porządkowa 344
Wrocław, dnia 9-go listopada 2024-go roku
Istota Duchowa – Opiekun Ziemi i ludzi ENKI – za pośrednictwem swojego medium, Lucyny Łobos-Brown, odpowiada na zadane pytania
Lucyna: No to teraz ja was witam – serdecznie… Grupka nieduża, ale… chyba dobrze mnie słychać, nie?
Osoby z sali: Bardzo dobrze.
Lucyna: Przypadło mi w udziale coś niecoś powiedzieć. Billa nie ma, bo został wezwany… do Warszawy przez kogoś tam, kto ma kontakt ze środowiskiem i z tymi wykopaliskami. Prawdę powiedziawszy już ma dosyć tych wykopalisk… i tej dziury, przez którą oni wchodzą. Tak jak tyle, tyle, co wiem to już jest zrobione osiem metrów – w głąb i zostało jeszcze siedem do, do przekopania, do wydobycia… i będą przy Grobowcu. Jak będzie w… dostanie się do Grobowca tego nie wiem i najprawdopodobniej Bill też nie za bardzo wie… jak to będzie jak już dostaną się, dostaną do Grobowca. W każdym razie to, co wiem to wiem na pewno, że… bronią tego Egipcjanie jak największego skarbu, ale tak naprawdę to… został jeden grobowiec, jedno, jedno wejście – ten Grobowiec – do otwarcia, czyli ten Grobowiec, mumia – Budowniczego. Wiem tylko jedno i to mogę oficjalnie powtórzyć, że gdyby… tam zostało już zaczęte… zrobienia w 2006-tym roku, kiedy to… po raz pierwszy powiedziałam i wskazałam miejsce – Grobowca: gdzie jest Budowniczy pochowany. Zignorowano to całkowicie do, właściwie, do… do tej pory… też broni, ale teraz tak jak, jak bronią… wejścia, to… przekracza chyba ludzkie pojęcie. Dlatego też… Warszawa, czyli ten ktoś, kto się opiekuje… i tym, co już zostało zrobione i wejściem, do, do… do tunelu, to poprosił żeby Bill przyjechał, bo tej, tej rzeczy się nie załatwia przez ani Internet ani przez telefon. No i musiał jechać – nieuchronnie. Wraca dzisiaj, dzisiaj wieczorem albo jutro, nie wiem, prawdopodobnie jutro, ale to wszystko to, co jest to będzie… to ma być to nagrane i kto będzie chciał to będzie mógł to jeszcze raz przetrawić. Tak, że… jedno jest pewne: gdyby ludzie zaczęli myśleć, nasi, nasi ludzie, to… w 2006-tym roku już nie musielibyśmy się spotykać, bo… Grobowiec zostałby otwarty, mumia znalazłaby się tam gdzie powinna, czyli w muzeum. A jak by było, tego to nie wiem, ale w każdym bądź razie… to zostało przekazane żeby zacząć… dostawać się do Grobowca w 2006-tym roku, 2006-tym roku.
Przypadło mi dzisiaj… coś niecoś przekazać. Mogę tylko tyle przekazać, że jak Bill wróci też przekaże, przekaże na konto Pawła i jeszcze dzisiaj nie wiem, ale w każdym bądź razie… informacji będzie więcej, bo też już ma tego dosyć, a zwłaszcza… tych ludzi, którzy tam i zarządzają, pilnują – Egipcjanie. Bardzo pilnują, bo pilnują tylko tego… kto, kto ile da – pieniędzy. A ta grupa, która to stara się dojść do Grobowca, ci to już ci „nasi”, to już doją ile tylko się da: mało, mało i mało. A to, już tego doświadczył Paweł, też nie mówiąc o Billu… i teraz dopiero wiedzieli, ile to będzie jeszcze kosztować jak… ruszą… do, w dół te siedem metrów po to żeby się dostać do, do Grobowca. Czy dużo ludzi [westchnienie…] na tym zależy? Nie, nie zależy ludziom. Ludzie żyją tu i teraz, dzisiaj. Co będzie jutro – to już nikogo nie interesuje. W każdym razie… na Ziemi nie jest dobrze. Jest źle. A… takie było zamierzenie tych, którzy pochowali… mumię czy tego faraona, to był faraon, że [westchnienie…] jak minie sześć i pół tysiąca lat to Grobowiec zostanie otwarty. No i czekamy, czekamy spokojnie… na to żeby te sześć, siedem metrów w głąb zostało wyczyszczone a ludzie dostali się do Grobowca, oczywiście za sowitą opłatą, bo bez sowitej opłaty nie chcą nawet, nawet z ludźmi rozmawiać… Tyle, [westchnienie…] tyle, co mogę powiedzieć na… na dzisiejszy dzień a… wy po naszym, po tym spotkaniu właściwie moim, jeszcze będziecie mogli Pawła się zapytać o to, o te i o inne rzeczy, on dobrze był poinformowany, przygotowany na to dzisiejsze spotkanie. Paweł, czy chcesz coś powiedzieć?
Paweł: Nie, dziękuję, tylko po prostu będę próbował w miarę możliwości odpowiadać na wasze pytania, bo tak jak wydarzenia przebiegły to mniej więcej wiecie.
Lucyna: No tak, tu masz rację: w miarę możliwości. Billa nie ma, bo, bo został wezwany a mógłby trochę coś więcej opowiedzieć. Rafała, Rafała nie ma – to tyle wyjaśnienia, a też był poinformowany. I tak to wychodzi, że jesteśmy dzisiaj tutaj w tej grupie, taka, jaka jest, a co do reszty, no będziemy niestety musieli się zadowolić i odpowiedziami, i tym, co powie Paweł. Ale teraz, chociaż jest sporo tych pytań, słucham pierwszego pytania.
Paweł: Witaj Przyjacielu, w pierwszej kolejności bym Cię bardzo prosił żebyś jeszcze raz zechciał tutaj dla szerszego grona skomentować tą sytuację, która miała miejsce w Egipcie.
ENKI: Sytuacja jeszcze się nie rozwinęła, sytuacja dopiero się zacznie – po tym, jak już Bill wróci do… Polski. Tam czekają na pieniądze, Pawle, bo powiedzieli wyraźnie: te siedem metrów to bez pieniędzy nie będą kopać, a, a żeby się dostać do Grobowca trzeba to będzie tam prze-kopać.
Paweł: Witaj Kochany Enki, jak zawsze dobrze jest móc z Tobą porozmawiać. Czy Syriusz nadal jest odpowiedzialny za blokowanie dostępu do Płaskowyżu? Monika i Tomek.
ENKI: Nie, nie są blokowani. Tak samo czekają… z niecierpliwością jak wy wszyscy, jak większość ludzi. Wiadomo, że Świat Duchowy chciałby żeby umysły ludzkie bardziej się otwarły… na wiadomości nasze, na przekazy, ale co tu dużo mówić – na dzień dzisiejszy umysły są dalej jeszcze tak przyblokowane, że potrzebne jest porządne potrząśnięcie żeby nastąpiło przebudzenie. Ale mogę tyle powiedzieć: do Grobowca i tak się dostaną, dostaniecie przy pomocy… oczywiście Świata Duchowego.
Paweł: Witaj nasz Opiekunie Ziemi Enki. Choć stanowimy małą grupę osób wiernych Misji Faraon to ostatnie wydarzenie w Egipcie bardzo mocno nami wstrząsnęło. Zadajemy sobie różne pytania na tę okoliczność. A oto one. Czy to, co wydarzyło się w Egipcie jest początkiem finału Misji, poprzez jej oczyszczenie z osób o nieczystych intencjach? Dziękuję za odpowiedź. Grażyna.
ENKI: To, co się wydarzyło – jeszcze się nic nie wydarzyło. Zrobione zostało… jako początek siedem, osiem metrów i dalej będziecie schodzić w dół. O tyle się wydarzyło, że już dużo wiecie, przynajmniej ci, którzy są zainteresowani. Kiedy już dostaniecie się do mumii – faraona to, i to zostanie opublikowane to dla wielu ludzi będzie to szokiem. Ale dla innych nie. Inni powiedzą: „tak miało być”.
Paweł: Czy projekt Trevora powinien być częścią Misji Faraon, czy odwrotnie, czy niezależną misją od Misji Faraon? Dziękuję. Grażyna.
ENKI: Będzie tak, jak zdecyduje Świat Duchowy. Nikt nie będzie podpinał się pod taką czy inną nazwą, nazwą. Świat Duchowy zarządza i rządził będzie, i potem, kiedy już mumia znajdzie się tam gdzie znaleźć się powinna, czyli – w muzeum, wtedy… ci, którzy są tacy „mądrzy”, dzisiaj wszystko wiedzą mogą zacząć mówić, a My – będziemy – segregować, co dobre a co nie jest dobre.
Paweł: Dlaczego tak jest, że Chicago finansuje poboczne tematy względem Misji a potem brakuje środków na główny cel Misji? Monika i Tomek.
ENKI: Jak będzie trzeba to i Chicago zacznie, może nie myśleć, ale co najmniej nimi potrząsnąć. Jeśli będą potrzebne tak zwane pieniądze, czyli money to – Chicago – też będzie się włączać.
Paweł: Pozdrawiam was wszystkich w Polsce. Oto jest moje pytanie. Ogromna większość ludzi na całym świecie odrzuciła pomocną rękę Świata Duchowego pomimo wielokrotnych próśb i ostrzeżeń z Waszej strony. Zamiast być lepiej na Ziemi jest coraz gorzej i wygląda mi na to, iż to dopiero początek konsekwencji odmowy ludzkości, jak też ignorancji ludzkiej. Czy właściwie rozumuję? Dziękuję. Bogdan z chicagowskiej fundacji.
ENKI: Witaj Bogdanie, tyle już czasu jesteś w Misji w Chicago i dalej nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć? Czyli Misją, tą czy inną… zarządza Świat Duchowy i… dopóki… jeśli się nie opamiętacie to dalej będzie zarządzał, a ponadto, a ponadto… Świat Duchowy… wysegreguje, wysegreguje tych, którzy mają zostać – a inni – oczywiście – odejdą.
Paweł: Chcę podziękować Bogu Wszechrzeczy Panu Jahwe, Tobie, Drogi Enki jak również Mardukowi za opiekę, pomoc i prowadzenie z całego serca. W odstępie jedenastu dni przeżyliśmy dwa ogromne huragany na Florydzie bez większych szkód, chociaż w naszym rejonie szkody były niesamowite, sięgające miliardów dolarów. Dziękuję. Bogdan.
ENKI: A czy Ja… nie mówiłem, a może już zestarzałem się na tyle, że nie pamiętam… wielu rzeczy, ale mówiłem, że – kto – ma – ochronę, zabezpieczenie… nasze, to żeby… różne rzeczy się działy na Ziemi – przeżyją. I to samo było i będzie jeszcze się działo na Ziemi – zwłaszcza… tych, którzy mają odejść z Ziemi.
Paweł: Dziękuję za możliwość uczestnictwa po raz pierwszy w spotkaniu z Enki, Opiekunem ludzkości na Planecie Ziemia. Interesują mnie sprawy związane z życiem na Ziemi, pojawieniem się rasy ludzkiej, istnieniem życia pozaziemskiego. Czy będzie możliwa ochrona i utrzymanie życia na Ziemi oraz ludzkości przed zbrodniczą działalnością Reptylian? Jadwiga.
ENKI: Sesja osobista i to, co zostało… przeczytane proszę jeszcze raz przeczytać, ale już na sesji osobistej. Dzisiaj na to pytanie nie odpowiem.
Paweł: I jeszcze od Jadwigi. Rokowania dla Polski. Czy jako Lachowie przetrwamy w świetle wydarzeń, które mają miejsce?
ENKI: Jeśli – masz – Znak Życia podany to nie masz powodu do tego żeby się niepokoić. Przeżyjesz, ale jeżeli tego znaku nie posiadasz, trudno – będziesz uczestnikiem tych wydarzeń, które mają nastąpić.
Paweł: Moje szanse na doczekanie normalności zgodnej z Prawami Natury, niezakłóconego życia zdrowotnego, prywatnego, rodzinnego w otoczeniu rodziny, przyjaciół, świata przyrody i zwierząt. Jestem osobą pełną optymizmu i energii, ceniącą wolność i niezależność. Z wyrazami szacunku i uznania, Jadwiga Kolesza-Słomska.
ENKI: Wszystko – jest – notowane, zapisywane i… też przez Świat Duchowy sprawdzane. Jeśli… nie posiadasz tak zwanego, tej ochrony no to postaraj się o to żeby się przypodobać Światu Duchowemu i zaliczyć do grona tych, którzy mają szansę życia na Nowej Ziemi.
Paweł: Dlaczego zakazano publikacji kodu DNA Piastów? Dziękuję za odpowiedź. Grażyna.
ENKI: Nie zakazano, tylko – ludzie – nie byli przygotowani. Dzisiaj też nie są przygotowani, ale staramy się jeszcze do tego żeby przygotować jak najwięcej ludzi do tego, żeby zrozumieli Świat Duchowy i spokojnie, spokojnie czekali.
Paweł: Witam serdecznie panią Lucynę oraz cały Świat Duchowy. Chciałam zapytać, dlaczego ludzie tak źle się czują? W rodzinie czy u znajomych, nawet ludzie, których spotyka się przypadkowo – każdy ma jakiś problem. Wszyscy jesteśmy osłabieni, zniechęceni, imają się nas różne dolegliwości i nie pomagają żadne zioła, leki, odpoczynek czy pozytywne myślenie. Czy można sobie jakoś pomóc? Małgorzata.
ENKI: No cóż, tyle razy było już to poruszane, ten temat. Dzisiaj też – mogę poruszyć. Co, co wy – robicie – dla Świata Duchowego? Czy… podporządkowujecie się? Nie, każdy żyje swoim życiem i… nie chce się przystosować do tego, co wiele razy mówione było. W takim razie Ja proponuję… proste rozwiązanie: poczytać – raz – jeszcze – czanelingi, czanelingi, które… były mówione, które były – przekazywane wam – ludziom.
Paweł: Witam Was mój Świecie Duchowy. Kłaniam się bardzo nisko, za wszystko bardzo, ale to bardzo dziękuję, a przede wszystkim dziękuję za uratowanie moich dziewczyn, które drugiego lipca tego roku miały wypadek. Wracały z urlopu, córka miała uszkodzony bark prawy i przestawioną miednicę a wnuczka połamaną nóżkę. Operacja się u wnuczki udała. Dziękuję, choć te słowa nic nie znaczą podług tego, co Świat Duchowy dokonał. I moje pytanie jest takie: czy wnuczka powinna się starać o wyjęcie tych drutów z nóżki? – bo pan doktor powiedział, że po dwóch latach dopiero. U córki jej prawa ręka jeszcze jest niesprawna, chociaż chodzi na rehabilitację. Czy wszystko wróci do normy? Nie umiem wyrazić swojej wdzięczności, ale tak po ludzku dziękuję z całego serca za ochronę i prowadzenie mnie tą wąską drogą mego życia i za moją rodzinę. Jolanta.
ENKI: Przeeesłuchałem dokładnie. Długie to było pytanie, ale to moje pytanie jest proste: czy… wierzysz w opiekę, prowadzenie? I gdyby nie było tej opieki, nie było prowadzenia to… to, co się wydarzyło w twoim życiu miałoby… dużo inny skutek, więc podziękuj… Światu Duchowemu, Opiekunom, którzy opiekują się twoją rodziną, tobą, co tak to się skończyło, a do zdrowia dziewczynki będą dochodzić.
Paweł: Drogi Enki, chciałabym dopytać, dlaczego tak trudno dochodzę do pełni zdrowia po operacji stopy w styczniu? Czy powinnam się poddać tak zwanemu wstrzykiwaniu sterydu czy raczej odmówić? Wciąż mam dolegliwości w podeszwie stopy. Uczestniczka z sali Mirosława.
ENKI: Sterydy ci nie zaszkodzą, już dobrze zostały prze… przeanalizowane przez medyków, posprawdzane. Niech jeszcze zaczeka. To, że ją boli, wiadomo – to jest stopa, ale… niech postara się zaoszczędzić, ale nie spieszyć się jeszcze z operacją. Do operacji jeszcze trochę czasu zostało. Trzeba będzie – poinformuję, że jesteś gotowa.
Paweł: To były wszystkie pytania, jakie na kartkach zostały zapisane i w Internecie. Jeszcze chciałem od siebie zapytać w kontekście teraz wyborów w Stanach Zjednoczonych, gdzie, które wygrał Donald Trump. Czy jest szansa, że sposób prowadzenia rządów na świecie się zmieni na lepsze?
ENKI: Nie, nie zmieni się. Będzie gorzej, dużo gorzej, a jeszcze powtarzał i powtarzał będę: kto posiada Znak Życia – to… czego się boisz? Czego ty się boisz… i twoja rodzina? Będzie dobrze, bo… ten znak posiadacie, ale na Ziemi się nic nie zmieni. Po to został wybrany żeby też zrobić trochę na Ziemi porządku.
Paweł: Czy z sali możemy zapytać? Możemy zapytać czy z sali są pytania? Czy możemy zapytać czy pytania są jakieś z sali?
Lucyna: To już ty będziesz. Nie, nie, nie, nie mam, nie mam, nie mam siły.
Paweł: To w takim razie bardzo dziękujemy za dzisiejsze spotkanie i do usłyszenia chyba następnym razem.
ENKI: W każdym bądź razie zostanie jeszcze grupa na sali, która zada ci pytania a Ja będę, jako twój Opiekun podpowiadał, podtrzymywał i podsyłał tobie odpowiedzi.
Paweł: Bardzo dziękuję. To wszystko by było na dzisiaj Enki, bądź zdrów. Coś to na pewno znaczy tam u Was w Świecie Duchowym. Bardzo Ci dziękujemy i do usłyszenia.
ENKI: Tak, do usłyszenia, no ale poczekajcie, poczekajcie. [Zagłuszone]… w następnych słowach, już moich, to, że wy – organizatorzy – polskiej – fundacji trochę zaczęli myśleć! – bo… coś kiepsko z tym myśleniem; zorganizować… takie spotkanie, takie, tak daleko, które nawiasem mówiąc nie podoba się samej Lucynie, więc… następne spotkanie proszę, aby ono było w przyzwoitych warunkach.
Paweł: Spróbujemy tak zrobić żeby było lepiej jak tutaj.
ENKI: No cóż, to jest twoje zadanie. To pewnie się spotkacie już po naszej rozmowie a Ja będę tobie podpowiadał, to ustalimy, że to następne spotkanie może być, ale nie w takich warunkach.
Paweł: Dobrze, zrobimy, co będzie możliwe. Obiecuję.
Lucyna: Powiedział „dziękuję”.
Lekki śmiech na sali.
Tomasz: To my też Tobie Panie Enki bardzo dziękujemy.
Oklaski.
* * *
344 Wrocław 9 XI 2024
Zapis dźwiękowy przekazu myślowego z dnia 9-go listopada 2024-go roku, Wrocław
* * *
Przekazywanie darowizn
https://www.gofundme.com/f/lets-find-khufu-today
Tutaj chcielibyśmy wyraźnie zaznaczyć, iż przekazanie naszej wiadomości dalej do znajomych, krewnych, przyjaciół jest także ogromnym wsparciem dla Misji Faraon, a być może nawet większym od samej pomocy pieniężnej. Im więcej nas w Misji Faraon tym łatwiej będzie nam ją wspomagać.
Dziękujemy
Misja Faraon
* * *
Michał Fiedorczuk jest założycielem Niemieckiego Towarzystwa Wiedzy Archeologicznej, wspierającego Misję Faraon, w działalność której jest bardzo zaangażowany. Na bieżąco ściśle współpracuje ze Stowarzyszeniem w Polsce, z Fundacją chicagowską oraz meksykańską. Pełni odpowiedzialne stanowisko będąc sekretarzem Billa Browna. Obydwaj opracowują i przygotowują materiały do publikacji, m.in. teksty, grafikę, prezentacje, jak również usilnie zabiegają o wydanie zezwolenia na wykopaliska w Egipcie. Starają się też pozyskać do współpracy stronę japońską oraz naukowców z innych państw, aby dotarciu do Grobowca Budowniczego Wielkiej Piramidy nadać wymiar międzynarodowy.
.