Sesja 304


Zaoczny przekaz myślowy numer 304

Chicago, dnia 14-go czerwca 2020-go roku

.

Istota Duchowa – Opiekun Ziemi ENKI poprzez medium, panią Lucynę Łobos-Brown, odpowiada na zadane pytania. Obecny jest również Byt Duchowy z Syriusza

 

ENKI: Ja – Enki… witam was w okrojonym składzie, nie – sali, ale w domu, ale witam. Mamy dzisiaj… przed ich wyjazdem – ostatnie spotkanie. I… [wypowiedziane z westchnieniem] jak będzie dalej – zobaczymy. Mam jeszcze do przekazania… słowo od Syriusza, bo on – na razie – się nie odezwie. Ludzie… w tej chwili to co robią nie trzeba – komentować. Wszyscy widzimy, więc – Syriusza – komentarz jest taki, że świat… chyli się ku… zmianie, tak zwanej politycznej, czyli pewien kraj, nie powiem który, dąży do tego, żeby… na świecie zapanował taki ustrój, jaki jest u nich – i do tego dążą. Najpierw wypuścili… epidemię, zarazę – wirusa. Nazwane to jest korona wirusem, jak go zwał tak go zwał, ale – rozprzestrzeniło się po całym – świecie. Teraz dążą do tego, żeby był taki sam ustrój i panowanie, jakie jest w danym kraju. Długo to nie potrwa, ale tak będzie… więc… [westchnienie] na nic się zdadzą te demonstracje, jakie teraz są czynione. Nie będę dalej komentował, może w międzyczasie wtrącę słowo jeszcze – od – Syriusza. Zatem Ja – Enki witam i proszę o pierwsze pytanie. Słucham.

Ryszard: Witamy Cię gorąco i serdecznie nasz Panie Ziemi – Enki, witamy naszego Gościa z Syriusza i bardzo dziękujemy, że możemy odbyć nasze ostatnie spotkanie przed wyjazdem oczywiście Lucyny do Polski, bo na pewno też w Polsce czekają na Lucynę – z tego co wiem. Pierwsze pytanie jest od pani Beaty i drugie pytanie też będzie od pani Beaty. Dzień dobry Enki, dzień dobry Syriuszu, dzień  dobry wszystkim. Mam dwa pytania. Dlaczego Satana (Szatan) jest tak znienawidzony i opluwany na przestrzeni wieków? Skoro są dostępne mapki genealogiczne na stronie Figu.org, które nam go opisują pod przydomkiem The Lovely (Ukochany, Cudowny – inaczej mówiąc). Strona Figu.org ma związek z przekazami od Plejadian i kontaktach od kilkudziesięciu lat z Billym Meierem. Sesja prywatna nie wchodzi w rachubę. Pozdrawiam. Beata.

ENKI: [Westchnienie] Po co… stworzyli… Szatana? Jest to przecież… jeden też z Synów Boga – Ojca. Dlaczego nie dopisałaś Beato, kto stoi za… Szatanem, kto go… stworzył i (!) rozsiał na cały świat. No, nie cały, ale głównie religia katolicka, kapłani Beato, ka-płani są za jego plecami. Jeżeli – ludzie… zostali tak zmanipulowani strachem, tak jak w tej chwili to się dzieje, to czym najlepiej straszyć? Szatanem, który jest władcą piekieł. „Jak będziesz się trzymać z daleka od tego Ducha, no to czeka cię – niebo, a jak będziesz grzeszyć, to zabierze cię Szatan”, więc właśnie przez – tyle – lat religia katolicka doprowadziła do tego, że… ludzie w dalszym ciągu boją się Szatana. Cóż można na ten temat mówić… W sferze piekieł, a są trzy strefy, pewnie, że… ktoś musi tym całym zarządzać, ale ile wspaniałych Istot Duchowych właśnie w tych strefach pracuje, ale tego się nie podaje. Najważniejsze to jest to, że „Szatan działa na Ziemi i to wszystko, co się dzieje to jest wina właśnie Szatana”. I jeszcze trochę, jeszcze trochę i…może nie w ciele, ale kiedy po kolei zaczną ludzie odchodzić z Ziemi i znajdą się po kolei w tych strefach, to… zrozumieją jak bardzo za życia byli manipulowani, a… kapłaństwo, religia chrześcijańska, tak jak – kiedyś – było powiedziane, że droga do piekieł będzie wy-brukowana głowami kapłanów – właśnie za to oszustwo przez te – wszystkie – lata. Teraz już – Szatan nie musi – rządzić i (!) wyzwolić ludzi. Ludzie otrzymali rozum, wolną wolę – czyż nie mogą zobaczyć, rozróżnić pomiędzy dobrem a niby tym złem? – więc Beato, zamiast myszkować po Internecie i wyciągać takie różne rzeczy może zajęłabyś się swoją osobowością i przestała wymądrzać, i poznała faktycznie historię tego, którego nazwali Szatanem, zwłaszcza ta religia katolicka. Słucham dalej.

Ryszard: I teraz drugie pytanie od Beaty. Dlaczego tak mało znany jest Talmud Immanuel, napisany przez Judasza Iskariotę, ucznia Immanuela, czyli Jezusa?  Sesja prywatna nie wchodzi w rachubę. Pozdrawiam. Beata.

ENKI: Dalej się wymądrzasz, Beato. A do czego ci to potrzebne na dzień teraźniejszy? Kiedy – zmiana – ustroju… spowodowana przez pewien kraj wisi na włosku, lada chwila możesz – być też – zniewolona przez ten kraj, ty się Mnie pytasz o te Istoty Duchowe. Krótko i na temat: Beato, nie odgrywają w tej chwili żadnej roli. Schodzili na Ziemię, wcielali się, a w tej chwili tak jak większość wybitnych, którzy byli na Ziemi są i czekają w oczekiwaniu na lepsze czasy. Słucham dalej.

Ryszard: Po półrocznym cyklu [okresie] picia jaskółczego ziela ile czasu tak naprawdę powinno się robić przerwy? Pyta Zygmunt z Gdańska.

ENKI: Witaj Zygmuncie, a czyż Ja… też nie mówiłem, że trzy miesiące najwięcej? i przerwa – miesiąc, a ty Mi tu piszesz: pół roku? Masz mocny organizm, więc należałoby tobie teraz przypisać receptę: trzy miesiące przerwy, bo przecież jaskółcze ziele jest mocnym – lekarstwem. Nie można go nadużywać. Potem, po tych trzech miesiącach możesz wrócić, ale przecież – dlaczego nie obserwujesz swojego organizmu? To przecież organizm daje znaki, że chce, albo odrzuca, więc skoro twój organizm wytrzymał pół roku, to teraz proszę – zrobić – przerwę. Słucham.

Ryszard: Witajcie Drodzy – ENKI, Gwiezdny Bracie Syriuszu i Świecie Duchowy. Niestety rzeczywistość zmienia się na naszych oczach. Tak się zmienia, że Lucyna i Bill nie mają możliwości przylotu do Polski. Za pośrednictwem tego łącza proszę Brata Syriusza o opiekę, wsparcie i ochronę w tych nadchodzących trudnych czasach dla mnie i dla mojej najbliższej rodziny. Z wyrazami szacunku. Dziękuję. Marcel.

ENKI: Witaj Marcelu, tak się składa, że już wylecą – dokładnie… w lipcu… po tych perturbacjach jakie były. Rzeczywiście, było to pozamykane i nie mogli. Ochronę, jak prosisz od Syriusza, oczywiście Marcelu – dostaniesz, ale… kiedy… oni już będą w Polsce, bo przecież z tego, co już wiem wszystko jest otwarte i można przyjechać, a Ja wtedy Marcelu dam ci osobiście dla ciebie, a ty przekażesz to dla rodziny. Potrzebne, bardzo potrzebne jest Zabezpieczenie. To co było wcześniej, to były takie zabezpieczenia powiedzmy okresowe, bo nic się takiego nie działo. Trochę niektórzy z próżności… poprosili o Zabezpieczenie, ale w tej chwili sprawa jest bardzo, bardzo poważna i takie mocne Zabezpieczenie, dające tę szansę ŻYCIA przekazuję Ja. Syriusz też… na to – wyraził – zgodę, więc nic nie pozostało innego, jak tymczasem – poproś Syriusza, on to lubi, a potem, kiedy… już będziemy w Polsce czeka Nas mnóstwo pracy, to… dostaniesz Zabezpieczenie. Takie jak ty – dostają i aż dziw, aż dziw, że w tym mieście… Chicago, które uważa się za takie wielkie, za takie otwarte duchowo, po Zabezpieczenie do Mnie nie przychodzą. Parę osób było, to – wszystko. I to jest bardzo smutne, smutne jest to też, że teraz… możemy zobaczyć, kto tak naprawdę – przychodził na spotkania. Ja powiem, Ja teraz po… tej obserwacji powiem: parę osób, dosłownie parę osób przychodziło na ten posiłek duchowy ze Mną, a… większość uczestników spotkania ze Mną przychodziło po to, żeby sobie porozmawiać, poplotkować… zabić czas, spotykać się ze znajomymi. O! – byli też tacy, którzy przychodzili po to, że dobre jedzonko było. Tak, to wszystko, ale to wszystko jest zanotowane, więc teraz Barbaro jak oni wyjadą, a… będą dzwonić, to możesz się zapytać: „gdzie byliście wcześniej?”, „czy byliście uczestnikami, faktycznie uczestnikami spotkań, czy tylko po to, żeby się spotkać?”. Po to, żeby się spotkać, Barbaro, więc najlepiej nie rozmawiać. Kiedy wrócą? Krótko: „nie wiem”. I… [wypowiedziane z westchnieniem] końcowe dni, jakie im pozostały do wyjazdu… są takie jak, jak każdego dnia. Czy ludzie nagle będą przychodzić? Zaczną – przychodzić, bo… dasz wiadomość, że teraz już naprawdę wyjeżdżają. Wcześniej nie mogli się co niektórzy doczekać: „kiedy oni wyjadą wreszcie?”. Tak, wreszcie wyjadą, więc… w tej chwili… Lucyna, nawet jak będą dzwonić, też może przeprowadzić tego rodzaju selekcję [dobór] i nie przyjmować. Możesz powiedzieć: „Syriusz jest pod ręką”. To, że się – w tej chwili – nie odzywa, no cóż, takie było – jego – żądanie przerwy na te pół roku, ale będzie reagował [działał] na to, kiedy ktoś go poprosi o Ochronę – będzie dawał. Tak, że… teraz Barbaro, Ryszardzie mogliście po tej przerwie zobaczyć, kto tak naprawdę przychodził na… spotkania. To jest baaardzo smutne. Słucham dalej.

Ryszard: Witaj Drogi Enki. Wygląda na to, że mamy obecnie rodzaj inscenizacji wraz z testem [próbą] na człowieczeństwo. Jak wysoka jest tolerancja i przyzwolenie Świata Duchowego na to, co się dzieje? Pozdrawiam. Arkadiusz z Kolonii, Niemcy.

ENKI: Witaj. Przyzwolenie? Przecież… ludzkość z tego czasu dostała… coś, co nazywa się rozumem i wolną wolę. Czy tak trudno rozgraniczyć nawet to, co się dzieje? Czy ludzie zaczynają się opamiętywać, zmieniać? Nie, w tej chwili na dzień obecny, Arkadiusz, to jest już wojna, wojna nie między państwami – między ludźmi, tak zwana wojna domowa. I będzie to się roz-szerzać. Jeżeli będą ludzie bardziej ginąć – pewnie, że nastąpi pewna refleksja [zaduma], ale nie dla wszystkich. Dlatego to – tak jak było powiedziane – po to jest Syriusz z całą armią, żeby stopniowo przeprowadzać selekcję [wybieranie], bo… jak mają przyjść na Ziemię oni, to niech przyjdą na w większości u-porządkowaną. Tak jak powiedziałem [wypowiedziane z westchnieniem] wcześniej i ciężko jest Mi wypowiadać te słowa, ale… brama w tej chwili trzeciego… Umbralu jest otwarta i większość tych, którzy będą w tej chwili umierać, ginąć już się nie zatrzymają na… pierwszym poziomie, czy na drugim. Bezpośrednio… będą do – trzeciego – poziomu. A co tam się będzie działo? Też tego mówić nie muszę, bo już wcześniej to powiedziałem. Tak jak powiedział Jan w Apokalipsie, że Bóg przyjdzie i będzie sądził żywych i umarłych. Tak też jest: Bóg dał to prawo nie sądzenia, ale wybierania Nam i Syriuszowi. A kiedy… ta cała… wielka rzesza znajdzie się na trzecim poziomie, to wtedy Bóg wejdzie, wkroczy do akcji [działania], a tam już nie ma powrotu, nie ma reinkarnacji. Jest unicestwienie ducha. I tak się będzie działo, bo… nie po to jest ten trzeci poziom otwarty, żeby co? – te potępione istoty, bo tak można niektórych nazwać, wróciły na Ziemię i czyniły dalej to samo? Jeżeli Ziemia i istoty ludzkie mają być… GODNI tego, żeby tu żyć, musi być to przeprowadzone Oczyszczanie – żywych i umarłych. Słucham dalej.

Ryszard: A teraz dwa pytania od Pawła z Kanady. Pierwsze. Witam Serdecznie Panie Enki. Jest taka choroba psychiczna, która się nazywa narcyzm. Czym ona jest spowodowana? Czy byt sobie wybrał taką drogę do przerycia, czy też nabyta jest w dzieciństwie i czy da się ją w ogóle wyleczyć? Dziękuję.

ENKI: Dużo odpowiedziałeś sobie sam – na to pytanie. Narcyzm, to tak zostało pięknie nazwane, jest nabyty już w dzieciństwie. Duch nie rodzi się, nie przychodzi na Ziemię z taką przypadłością. To powodują rodzice, ci, którzy wychowują to dziecko – hołubione jako królewskie nasienie, a on, czy ona w tym rośnie [wzrasta] – a potem są takie skutki, że… wygląda na to, że jest chory psychicznie, ale to nie jest choroba. To jest… choroba, tak – to można tak to nazwać: choroba, ale spowodowana błędami wychowawczymi, bo narcyzem nikt się nie rodzi. Słucham.

Ryszard: I drugie pytanie od Pawła z Kanady. Panie Enki, dlaczego ludzie mdleją na widok krwi? Dziękuję za odpowiedzi.

ENKI: Może to się wiązać u kogoś takiego z poprzednim wcieleniem. Trudno Mi powiedzieć, czasami też ludzie, żeby zwrócić na siebie uwagę, być w centrum zainteresowania, cóż, można zasłabnąć na widok krwi, ale najczęściej to są rzeczy, które przyszły wraz z istotą, która przyszła na Ziemię. Nic takiego to się nie dzieje, bo… takiego mdlejącego na widok krwi lekko potrząsnąć i powiedzieć: „przestań udawać” i (!) dana osoba wraca do normalności. Słucham.

Barbara: Przepraszam, jeżeli mogę zadać tutaj pytanie, bo to jest takie bliskie pytanie…

Ryszard: Głośniej.

Barbara: …czy coś można zrobić, jeżeli to jest faktycznie jakieś obciążenie z poprzedniego wcielenia? – bo jest to problemem [zmartwieniem] naszym, tak sobie myślę, taka nadwrażliwość właśnie na krew, wielka na widok krwi.

ENKI: To by trzeba było, Barbaro, zainteresowanego – jemu wytłumaczyć. Ale to trzeba by było… dokładnie przeanalizować co się działo, kim był czy była w poprzednim wcieleniu i jak, jak to się stało, że odeszła, czy to właśnie nie było związane właśnie z krwią. Trudno Mi w tej chwili jest powiedzieć…

Barbara: Rozumiem, tak…

ENKI: …bo w tej chwili Ja mam tylko – twoje – słowa. Więcej danych, co by można było wgłębić się w daną istotę, żeby wrócić do poprzedniego czy poprzednich wcieleń. Rozumiesz?

Barbara: Rozumiem. Dziękuję bardzo.

ENKI: Słucham.

Ryszard: Witaj EA, w jednym z przekazów powiedziałeś, że kochałeś swoją żonę do końca. Moje pytanie brzmi: do końca czego? Jak miała na imię i co się z nią stało? Kim tak naprawdę była i czy brała udział w stworzeniu ludzi? Czy wiesz gdzie jest teraz Twoja żona? Dlaczego nie jest teraz z Tobą i Mardukiem? Czy powróci? (Ryszard: Jest to pytanie od Dominiki).

ENKI: Jeśli Dominiko myślisz, że może to ty byłaś tą żoną… moją…

Lekki śmiech Barbary.

ENKI: …to jesteś w błędzie. Kiedy opuszczaliśmy Ziemię to… tak, moja rodowita, ślubna żona i też ze Mną odleciała – na Oriona, jeśli już chcesz dokładniej wiedzieć. I kiedy… [wypowiedziane z westchnieniem] odeszła, rozeszły się nasze drogi – staliśmy się duchami – to ta łączność została zerwana, czyli nastąpił taki „rozwód” i każde z nas miało i ma inne zadanie. Ja musiałem wrócić na Ziemię już jako Duch, a… ta moja była żona bawiła się… w powroty, ale na krótko, a teraz ma błogi spokój i zażywa spokoju na tej Planecie Aszun. To naprawdę do niczego ani tobie, ani tym innym, którzy będą czytać ten dzisiejszy czaneling [przekaz myślowy] nie jest to potrzebne – do niczego. Słucham.

Ryszard: I teraz takie ewentualnie drugie pytanie od Dominki, ja zadam to pytanie. Czym tak naprawdę był Słoneczny Dysk faraona Akhenatena? Czy faraon był z Wami związany? Czy wiesz gdzie jest ten dysk? Z góry dziękuję za prawdę. Dominika.

ENKI: Jeśli udałoby ci się Dominiko ten dysk, rzeczywiście złoty dysk – istnieje, ale jeśli udałoby ci się dostać do tej komory, która się znajduje POD Piramidą, Główną Piramidą Chufu, to Ja, jako Enki pokornie pochylę przed tobą głowę. Czy kiedy i czy ktoś dostanie się do tych podziemnych komnat Cheopsa? Tak, dostaną się. Dominiko, ale na pewno nie będziesz brała w tym udziału. Tym będą się zajmować właśnie ci, którzy teraz zaczynają rządzić z tego kraju. Tak, że dobrze żeś wyczytała, że taki dysk istnieje, bo istnieje. Słucham.

Ryszard: A teraz mam dwa pytania od człowieka, który nazywa się Leo. Pytanie pierwsze. Uprzejmie proszę, jeśli to możliwe, o odpowiedź i poradę w moich sprawach. Pierwsze pytanie: dlaczego moja teściowa mnie tak bardzo nienawidzi, a moja żona miewa niewytłumaczalne napady nerwowe i mnie nie szanuje? Co lub kto jest tego powodem? Rozumiem, że odpowiedź może brzmieć, że „ja sam”, ale próbowałem naprawić wszystkie moje domniemane błędy i niestety nie dało to żadnego rezultatu [wyniku]. A takie ich zachowanie w stosunku do mojej osoby miały miejsce jeszcze przed ślubem, a w chwili obecnej doprowadziły mój stan zdrowia do silnej nerwicy, którą „topię” w modlitwie i wtedy czuję się zdrowy.

ENKI: No tak… [wypowiedziane z westchnieniem] to jest pytanie, które właściwie większość ludzi w rodzinach ma – ta biedna teściowa. No cóż… [westchnienie] tutaj jest w pewnym sensie… tak, to przylgnęło do ciebie, ale kiedy schodziłeś na Ziemię wybrałeś sobie taki plan – trudnego – życia po to, żeby się oczyszczać, bo… skażony tą religią katolicką… myślałeś i myślisz, że poprzez takie trudne życie… pójdziesz później do nieba. Nic z tego, nie pójdziesz do nieba. Oczywiście, że to trudne życie zakończy się wraz z twoim odejściem z Ziemi, ale spróbuj teraz mniej zwracać uwagę na te – uszczypliwe – słowa, zachowanie zarówno teściowej jak i żony. Pamiętaj jedno, że obojętność jest gorsza niż „pyskówka”. Obojętność, wyrobisz sobie to w sobie, żeby być obojętnym, ale nie szukaj winy ani w teściowej, ani w żonie, bo to ty wybrałeś tę trudną drogę – ty. Słucham dalej.

Ryszard: I teraz drugie pytanie od Leo. Dlaczego moje otoczenie w bardzo zauważalny sposób traktuje mnie w poniżający i lekceważący sposób? Z czym lub z kim to ma związek? W całym moim życiu starałem się i staram być dobrym dla innych ludzi, ale widzę tylko zazdrość i nienawiść w stosunku do mojej osoby i poniżanie mnie, i wydawać by się mogło, że końca temu nie widać. Pozdrawiam. Leo.

ENKI: Właściwie na to drugie pytanie odpowiedziałem tobie przy pierwszym – pytaniu. Twoja droga, twoja droga życia – taką sobie wybrałeś, i teraz, gdybyś sobie zrobił pod-sumowanie swojego życia i (!) nałożył na siebie taką osłonę obojętności to zobaczysz, zobaczysz jaki to przyniesie skutek. Nie… zwracać uwagi na to, co… mówią, co robią, jak się zachowują inni. Ty masz… się zmienić pod tym względem obojętności. Rozumiesz? Jeżeli nie rozumiesz to postaraj się to zrozumieć. Słucham.

Ryszard: Witamy i pozdrawiamy Was, Boga Ojca Jahwe, Drogi Enki, Ciebie Syriuszu, Enlil, Marduka i wszystkie Duchowe Istoty. Przez tyle lat jesteśmy na czanelingach [przekazach], Ty uczyłeś i pomagałeś, i kochałeś nas wszystkich. I jest nam przykro, że ludzie jeszcze obrażają Was. Ty jesteś Potężnym Duchem i my szanujemy Cię. Dzięki Twojej opiece jesteśmy zdrowi i nasza rodzina jest razem. Dziękujemy za Twoją  pomoc i porady. Nina z rodziną.

ENKI: Witaj Nino, dla Mnie najważniejsze jest to, żeby… nawet dziesięć osób – Mnie i Świat Duchowy – szanowało, bo w tej chwili na te „pyskówki”, na tę nienawiść jaka – jest, a „pyskówka” jest pod tym względem, że ludzie są tacy „wspaniali”, tacy „dobrzy”, tylko Świat Duchowy tego nie rozumie… i o co tak właściwie im chodzi – temu Światu Duchowemu? – więc dalej będę się opiekował nawet tą garstką pozostałych. Wiele lat temu powiedziałem, kiedy tak dużo ludzi – było – na spotkaniach… wszyscy mówili o miłości, o wierności. Przysięgali – nawet też coś takiego było, i z tych przysięgających, Nino, w tej chwili zostało może pięć, sześć osób. A gdzie reszta? Reszta – była – duża – rzesza ludzi, była do – dwunastego – roku, bo to niby miał być „koniec świata”. Przecież Ja nigdy nie mówiłem i mówić nie będę o końcu świata. Mówiłem, tak, ale o końcu tego systemu, więc nowy system teraz się rozpoczął, a dopiero teraz ludzie szaleją, wyzywają, psioczą na samego Pana Boga. Tak, że bądź spokojna o siebie, o rodzinę – będziecie mieli w dalszym ciągu opiekę i Zabezpieczenie. Słucham dalej.

Ryszard: Witam serdecznie Ciebie, Kochany ENKI i Braci Duchowych z Syriusza, jak i również wszystkie Postacie Duchowe, które zechciały przybyć na sesję. Dziękuję za opiekę i prowadzenie przez Duchowych Braci i Boga Ojca Jahwe. Pytanie pierwsze. Chciałabym zapytać Ciebie, Szanowny i Kochany Enki, co myślisz o szczepieniach małych dzieci i noworodków, na przykład takie szczepienie na pneumokoki? Czy to jest w ogóle potrzebne małym dzieciom? Co mam zrobić, żeby uchronić swoje dziecko przed tymi szczepionkami? – bo przecież są dzieci, które były całkowicie zdrowe, a po podaniu szczepionek zachorowały na autyzm i inne choroby. W Polsce, jak i na świecie jeszcze się dziecko nie urodzi, a już czeka na tę malutką, niewinną istotę armia ludzi ze strzykawkami w dłoniach, a gdy rodzice odmawiają szczepień, to stają się przestępcami, bo władze ustalają tak prawo, że szczepionki są obowiązkowe. Proszę o pomoc…

ENKI: Wystarczy.

Ryszard: …i podpowiedź. Monika i Maciej.

ENKI: Wystarczy Moniko. Nie na darmo Moniko Syriusz powiedział: zawieszam – swoją – działalność Oczyszczania na Ziemi na pół roku, a… dajemy władzę rządom świata. I zwłaszcza jeden rząd – świata, wymieniać nie muszę tego, kto to jest, będzie ustalał – cała rzesza rządów świata – pójdą za tą wskazówką. Pewnie, że jest to bardzo niepokojące, bo dodatkowo jeszcze będą chcieli was za-czipować. I będą to robić, ale Moniko, to nie będzie na długo, bo… ten najgorszy będzie – to pół roku, teraz. Po nowym roku Syriusz wraca ze swoją armią, a My mu będziemy pomagać i (!) Oczyszczanie ruszy na całego, a (!) głównie Syriusz zajmie się tymi rządzącymi świata, bo wyraźnie powiedział: „my się przyjrzymy i przyjrzymy się temu, co będziecie wyczyniać – rządy świata”. Ja, jako Enki, czy nawet Mój Brat, czy sam Bóg musimy zacisnąć pięści i (!) czekać, po prostu czekać, bo… to Oczyszczanie musi być i jest, i będzie, ale teraz władzę dostały w ręce rządy świata i ludzie, a… jeden rząd świata będzie rządzić w krótkim czasie z tymi innymi i… [wypowiedziane z westchnieniem] zobaczycie, zobaczycie co się będzie działo. Nikt was nie zmusi do szczepienia takiego maleństwa: odmówić trzeba. Cierpliwie, cierpliwie czekać co się będzie działało, a działo się będzie. To będziesz widzieć na własne oczy. Słucham.

Ryszard: I teraz prośba od Moniki i Macieja. Prośba jest taka: proszę o pomoc i opiekę podczas porodu. Prosimy, żeby nasz synek urodził się zdrowy i poród odbył się bez komplikacji [powikłań]. Z wyrazami szacunku i miłości Monika i Maciej.

ENKI: Czyli prosisz o ochronę. Musisz się jeszcze raz skontaktować z Nami, bo… niebawem Lucyna wraca do Polski i nawet twój mąż, gdyby osobiście się zgłosił, bo ty możesz mieć kłopot, ale niechby się mąż twój zgłosił – wtedy – otrzyma – ode Mnie osobiste… Zabezpieczenie i (!) przyrzekam, przyrzekam, że dziecko urodzi się zdrowe, a na te… szczepienia to ty się – nie – zgadzaj. Słucham.

Ryszard: A teraz pytania od Bohdana. Drogi ENKI, mój Panie i Przyjacielu, niedawno w polskim sejmie poseł Grzegorz Braun chciał wprowadzić zapis do ustawy, żeby wyznaczeni koordynatorzy, zarządzającymi sprawami bezpieczeństwa w czasie kryzysu byli obywatelami Polski, zamieszkałymi na terytorium Polski i reprezentujący wyłącznie interes Polski. Niestety, w głosowaniu nad poprawką ustawy tylko Grzegorz Braun był za, dwóch posłów wstrzymało się od głosu, a cała reszta głosowała przeciw. Czyli kwestie bezpieczeństwa związane z najważniejszymi elementami infrastruktury zostały oddane w obce ręce. Czy chcesz coś dodać do tej smutnej wiadomości? Dziękuję z całego serca za pomoc, opiekę jak i prowadzenie. Bohdan.

ENKI: Jaka smutna, Bogdanie? Czyż nie było powiedziane na ostatniej sesji, że przez pół roku – na Ziemi będą się działy takie – niesamowite – rzeczy, że rzeczywiście ludziom może rozum odbierać? Rządy świata, bo przecież też Syriusz powiedział: przyjrzymy się rządom świata, więc Bogdanie – cierpliwości, patrz na to z boku. Dostałeś Zabezpieczenie, nie musisz się obawiać – o siebie, o rodzinę. Spokój, zachowaj spokój, a nie kwestia tam nie wiadomo kto… zaczął rządzić. Ty masz być spokojny, tak jak wszyscy ci, którzy mają Zabezpieczenie. Słucham.

Ryszard: Drogi Ojcze Jahwe, Drogi Przyjacielu i Nauczycielu Enki, Drogi Świecie Duchowy. Pierwsze pytanie. (Ryszard: Jest to pytanie od Moniki i Tomka). Jak długo utrzymuje się korona wirus na żywności, na przykład na owocach na straganie?

ENKI: Niedługo, jeśli do tego jeszcze na straganie zaświeci Słońce, to dosłownie maksymalnie [najwięcej] godzinę i taki wirus – umiera. Najdłużej taki wirus się trzyma już w organizmie – ludzkim. Przecież nawet zwierząt się nie ima, tak zostało dokładnie to zrobione… w pewnym laboratorium [naukowej pracowni badawczej], tak dokładnie opracowane, żeby – atakował – wyłącznie – ludzi i to robią. Pytasz się jak długo? To dopiero jest początek, początek tego wirusa, pierwsza tura. Ludziom się wydaje, że zostało to opanowane. No cóż, dobrze, zaczekamy: koniec września, październik – jak to będzie się działo, ale w tym laboratorium dobrze – to zostało… opracowane i wypuszczone na wolność po to, żeby dziesiątkowała populację ludzką i dlatego to wcale nie zostało wstrzymane. Okresowo, tak jak było powiedziane wcześniej: okresowo – tak, ale na jesień wróci z podwójną siłą. Słucham. 

Ryszard: I drugie pytanie od Moniki i Tomka. Restrykcje [Obostrzenia] są ściągane, ludzie się świetnie bawią i cieszą z takiego obrotu sprawy. Niczym się nie przejmują, organizują imprezy i wesela na wiele osób, pokazując kompletny [zupełny] brak empatii do drugiego człowieka i przejmowania się tym, że można go potencjalnie zarazić. Na ile jest to bezpieczne, rozsądne i zasadne takie beztroskie podejście większości? Czy według Ciebie można w takich imprezach w ogóle uczestniczyć? Z góry chcielibyśmy podziękować Wam wszystkim i całemu Światu Duchowemu za dotychczasowe prowadzenie i opiekę.

ENKI: Moniko, jeśli posiadasz Zabezpieczenie, to możesz uczestniczyć w takiej imprezie: wesela, pogrzebu, chrzcin – na dużą liczbę ludzi. Przecież wirus jest też w powietrzu, dłużej się utrzymuje niż powiedzmy na jakichś produktach; jest żywotny. A nie przyszło ci jeszcze do głowy, że ci, którzy tak „pięknie” rysują na murach, że też rozpylają wirusa? Rozpylają, rozpylają, więc… Moniko, przecież miałaś powiedziane, że Oczyszczanie jest i będzie tak długo, aż zostanie tyle, tyle istnień ludzkich, którzy będą zasługiwać na to, żeby żyć na Ziemi – wraz właśnie z Syriuszem, bo Syriusz na razie nie będzie się osiedlał na Ziemi przy – tego rodzaju populacji ludzkiej, jaka jest w tej chwili. Słucham.

Ryszard: Witaj Enki, Syriuszu, cały Świecie Duchowy, tu Tomasz Sperling. Dziękuję za codzienną opiekę pomimo moich ludzkich ułomności. Moje pytanie: miałem sen, opiszę pokrótce. Widzę ludzi, plaża, jakieś tereny. Bardzo duża stara tama. Woda brudna z morza, oceanu zalewa ludzi i odpływa, i tak co jakiś czas. Ludzie nie zwracają uwagi na tę wodę, zachowują się jakby jej nie było. (Ryszard: To jest, przepraszam, to jest pierwsza część snu. Drugą za sekundę podam).

ENKI: Dobrze, to Ja ci tę pierwszą część – wytłumaczę, też pokrótce. Woda, zależy jaka woda… się śni, tobie się śni brudna woda, która zalewa i zabiera ludzi. Czy ty nie możesz zobaczyć teraz fizycznie, naocznie – co się dzieje? – i… ta brudna woda to powiedzmy, powiedzmy, że jest ten korona wirus. Teraz zabrał niewiele, ale będzie zabierał więcej. Przecież tego się na razie już nie da zatrzymać. Tyle lat było mówione, tłumaczone o tym, że… Oczyszczanie będzie – ignorancja była i jest w dalszym ciągu. Ludzie się cieszę, że wirus został opanowany. Owszem, na razie, więc ta… brudna woda to jest to, co teraz się dzieje, co zabiera ludzi. Słucham, dalej słucham.

Ryszard: I druga część snu: duże pomieszczenie, duża kolejka ludzi, ciepło ubrani – kurtki czapki. Inni czekają. Lekarz sprawdza temperaturę, stan zdrowi i wtedy dopiero można wyjść. Może to było lotnisko, trudno powiedzieć. Dziękuję za odpowiedź.

ENKI: Czekają… czekają ludzie – tak, oczywiście, ale czekając też nie myślą, bo wystarczy trochę pomyśleć: nad sobą, nad swoim życiem, zastanowić się nad swoim zachowaniem, co trzeba jeszcze zmienić, bo można – można zacząć się zmieniać. A (!) przyjrzyj się, co się w tej chwili DZIEJE na, na Ziemi, co wyprawiają ludzie?! Czy to… można zaliczyć do zmiany? Niech się zmieniają, niech na gorsze. Ja tylko tyle mówię: CIERPLIWOŚCI, cierpliwości przez te pół roku, a potem zobaczycie, co się będzie działo – i co się będzie teraz działo. Słucham.

Ryszard: I drugie pytanie teraz od Tomasza Sperlinga jeszcze raz. Czy zatrzymanie Oczyszczania dla Ziemi wiąże się z zaprzestaniem pomocy dla ludzi i Ziemi na sześć miesięcy, aby uświadomić nam i światowym rządom, że dzięki Światu Duchowemu i pomocy Istot z innych Planet możemy dalej tutaj żyć? Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie. Tomasz.

ENKI: Tomaszu, … Oczyszczania – nie da się już zatrzymać. Te wszystkie znaki, które były wcześniej zapisane przez Jana w Apokalipsie, więc ostrzeżenia były dawane – nie raz, nie dwa. Sam Jezus przecież o tym mówił, więc… nic teraz nie jest w stanie zatrzymać, nawet to pół roku, bo po nowym roku Syriusz ponownie wraca do tej działalności, tej pracy, jaka została mu wyznaczona. On nie jest sam, bo z nim działa cała armia Istot – wojska, powiedzmy z Syriusza i muszą mu zdawać relację. Tak, że… jeżeli uważasz, że istoty ludzkie są w stanie się zmienić, zupełnie zmienić, to… moje gratulacje [powinszowania] za sposób myślenia. Słucham.

Ryszard: I ostatnie pytanie. Witaj Enki i Przyjacielu z Syriusza B. W obecnej pracy czuję, że się wypalam. W oczach ludzi z mojego otoczenia trudno dopatrzeć się empatii, co odbiera mi chęć do pracy. Moi współpracownicy to wielcy profesjonaliści [zawodowcy], którzy chyba zapomnieli już być ludźmi. Drogi Enki, proszę Cię o kilka słów wsparcia i pomoc w znalezieniu zajęcia, w którym ponownie odnajdę poczucie, że jestem na właściwym dla siebie miejscu. Pozdrawiam Was serdecznie. Michał Fiedorczuk.

ENKI: To Michale… tobie potrzebne jest Zabezpieczenie, a jeszcze do tego zamknięcie się w takim kloszu. Wtedy możesz dalej pracować tam gdzie pracujesz, ale na ludzi będziesz patrzał zza tego klosza. Nie ma sensu szukać nowej pracy…

Przełożenie kasety do nagrywania.

ENKI: …Nie ma sensu szukać nowej pracy, bo jeżeli ty nie zmienisz swojego stosunku do samego SIEBIE i wiary w Nas, to wszędzie są tacy właśnie ludzie, którzy… myślą tylko o sobie albo o tym, żeby niszczyć drugiego człowieka. Przecież to jest w tej chwili już ostatni etap OCZYSZCZANIA – przyjmij to do wiadomości. Słucham.

Barbara: Ja jeszcze mam jedno pytanie od Ewy. Czy szczepienia przeciw wirusowi będą obowiązkowe i czy lepiej nie posyłać dzieci do szkoły jesienią – podstawowej?

ENKI: Czy sądzisz z tego, że… jak nie poślesz dzieci do szkoły, to tych dzieci nie znajdą w domu? Pewnie, że będą obowiązkowe. Skoro można zaszczepić psy, koty, bydło, to czym się różni to ludzkie bydło od zwierzęcego? Będą szczepienia, po to będą szczepienia, żeby – i czipowanie [wszczepianie kapsułek elektronicznych], żeby jak najwięcej ludzi zniszczyć, usunąć z Ziemi. Nic ci to nie da – nie posyłając dzieci – do – szkoły Ewo, bo dzieci mogą zabrać i tak zaszczepią, i tak zaczipują, a ciebie zamkną. Słucham. 

Barbara: Czy wtedy Zabezpieczenie pomoże w takiej sytuacji osobom, które przyszły po Zabezpieczenie duchowe?

ENKI: Tym, którzy przyszli po to Zabezpieczenie – tak, i jeszcze mogli przecież przekazać rodzinie i rodzina też otrzymała, i wtedy – te wszystkie – obostrzenia, nakazy, zakazy nie będą ich się imać. Pewnie, że będą straszyć, ale nic rządzący im – nie – zrobią. Słucham.

Barbara: Dziękuję bardzo.

Ryszard: Czyli trzeba będzie wziąć tę szczepionkę tak i tak, każdy.

ENKI: Tak na to wygląda, ale ta różnica, że ci, którzy nie mają Zabezpieczenia będą odchodzić.

Ryszard: Rozumiem.

ENKI: A ci, którzy mają Zabezpieczenie, no cóż – mogą się tylko – przyglądać, ale ze spokojem. Słucham.

Barbara: Bardzo dziękujemy.

Ryszard: Bardzo dziękujemy. Teraz Robert jeszcze ma pytanie.

ENKI: Tak Robercie, słucham.

Robert: Witam, dziękuję za przybycie i chylę głowę Tobie, nasz Wspaniały Opiekunie Enki oraz Tobie, Gościu z Syriusza. Chwała Najwyższemu Bogu Jahwe oraz Was, Synowie Boży, to ja, Robert. Dziękuję za zdrowie, ochronę, wolność, rodzinę i znajomych oraz za to, że róg obfitości zawsze przy mnie jest i wszystko mi się bardzo dobrze układa. Pytanie. W tym momencie [czasie] czy dla mnie będzie… lepsze jest branie tych kropli z konopi indyjskich oraz jodyny, czy też zacząć pić ten zestaw ziół, który mi przykazał przyjaciel Czesław Klimuszko? Dziękuję.

ENKI: [Westchnienie] Możesz, ale to też musi być dawkowanie umiejętne, czyli na przykład olej z konopi i tę jodynę bierzesz na noc – w kropelkach oczywiście, a rano możesz wypić i zioła Klimuszki: też trzy miesiące i przerywa. Nie jak ten – pół roku. Tak, że Robert najważniejsze jest to, co otrzymałeś: Zabezpieczenie. Nie będzie się ciebie imać to, co się będzie działo. A jeżeli ludzie myślą, że wszystko zostało opanowane, to są w błędzie. Przerwa, powiedzmy, jaka taka przerwa będzie dwa miesiące, trzy, a potem na nowo ruszy, ale skoro posiadasz ty Zabezpieczenie – posiadają twoi to Zabezpieczenie, twoja rodzina, to i nie masz się czym przejmować i martwić, rozumiesz?

Robert: Tak.

ENKI: To dobrze. Słucham dalej.

Ryszard: No więc tak, dziękujemy serdecznie. Nie ma już więcej pytań, bardzo serdecznie dziękujmy. No, nie wiem kiedy zobaczymy się, ponieważ Lucyna wyjeżdża. Najprawdopodobniej, no, kilka miesięcy weźmie to, ale… dziękujemy Tobie serdecznie Enki za to, że podczas tego pobytu Lucyny tutaj ciągle dajesz nam uwagi, wskazówki, odpowiadasz na pytania i jesteś z nami cały czas. Dziękujemy.

ENKI: Ryszardzie, wiele lat minęło od naszego spotkania i można śmiało powiedzieć, że w tej chwili jesteśmy w miejscu takim, jak było na początku. Ludzie początkowo przychodzili, a jakże, ale to był tylko strach. Nie było żadnej sympatii do Świata Duchowego, żadnej wiary. A teraz, kiedy mówią, że: „jak to, przecież ja w to wierzę”, to jest po prostu – kłamstwo, tak jak… ta wiara była w tych ludziach, którzy przychodzili na spotkanie, na nasze spotkanie duchowe – to też tylko było po to, żeby przyjść, ale WIARY w tych ludziach, dosłownie w kilku osobach tylko pozostało. Reszta nie, więc… teraz, chociaż – jest to przykre, bo przecież jestem Opiekunem Ziemi, a decyzję na Oczyszczanie dostał kto inny, bo Ja jestem za słaby, żebym to mógł czynić – mogę się tylko przyglądać i (!!!) ewentualnie, jak ktoś się zgłosi – dać Zabezpieczenie. Wtedy – tych, którzy to posiadają nic nie ruszy – żaden strach, to jaki teraz jest w ludziach, więc… cierpliwości. Ja Enki proszę o cierpliwość i szczerą wiarę, bo Świat Duchowy naprawdę istnieje, My naprawdę jesteśmy. Nie jest to wyssane z palca. Bóg Ojciec jest Właścicielem Ziemi – jak długo już czekał na to nawrócenie. Przecież nawet dwa tysiące lat temu dał Swojego Syna na Ziemię – uczył, przekazywał – i co? Jaki jest tego skutek? Można dzisiaj zobaczyć. Teraz, a teraz… tak na zakończenie powiem jedno: to co… zostało wy-nalezione i wypuszczone na, na zewnątrz – ten kraj to zrobił, to… będzie działać i to będzie dziesiątkować populację ludzką. I przykre jest to, że dalej będą… psioczyć, dalej będą… wyzwiska – już nie tylko Nam, ale samemu Bogu. Skoro na Ziemi ma być ład i porządek, a istoty ludzkie mają żyć w zgodzie, przyjaźni, miłości wspólnej, to – niestety, to musi być – wykonane. Słucham, jeżeli jeszcze ktoś chce coś zapytać?

Ryszard: Dużo refleksji [przemyśleń] jest po tych latach na temat naszej działalności – dużo refleksji, dużo by było pytań, ale właściwie wszystkie pytanie zostały zawarte w tych… Ile czanelingów [przekazów] jest już? Dwieście?

Lucyna: Trzysta.

Barbara: Około trzystu.

Ryszard: Około trzystu czanelingów, przecież to jest potężna liczba, więc co jeszcze można? Powiedzmy sobie, już nic nie można.

ENKI: Zgadza się, nic – nie można. Wszystko zostało zrobione, wyczerpane. Zaczął Mój Brat, a My kończymy, więc… zamknąć swoje serce na ten ból, który będzie się dział i tylko zacząć spokojnie się przyglądać. A potem dopiero będziecie mogli żyć w uporządkowanym – świecie. Dziękuję.

Barbara: Z całego serca dziękujemy.

Ryszard, Robert: Dziękujemy Tobie.

ENKI: Dziękuję za… to miłe spotkanie i (!) zapraszam na poczęstunek.

Ryszard: Zapomniałem, zapomniałem o jednej rzeczy: tu są kwiaty dla Ciebie.  

ENKI: Mam tyle kwiatów, mam tyle kwiatów na to ostatnie, że jestem nawet bardzo wzruszony i za to wszystko też bardzo dziękuję.

Barbara: My bardzo dziękujemy całego serca.

 

Zapis dźwiękowy sesji numer 304

.

.

Fundacja The mysteries Of the World

Adres korespondencyjny Fundacji:

The Mysteries of the World
P.O.Box 345 86
Chicago, IL. 60634 – 0586

SEKRETARIAT:

Barbara Choroszy: barbarachoroszy@yahoo.com