Sesja prywatna przekazu telepatycznego nr 164
Wrocław, dnia 15-go lipca 2013-go roku.
.
Istota Duchowa – Opiekun Ziemi ENKI – za pośrednictwem medium, Pani Lucyny Łobos-Brown, odpowiada na pytania Agaty.
.
ENKI: Witam tego dnia dzisiejszego, mamy lipiec, 15-sty tego roku 2013. Jestem Istotą Duchową. Najczęściej ja przychodzę na rozmowę, bo tak zostało odgórnie postanowione i po to, żeby pomagać ludziom zrozumieć życie. Moje imię ENKI. Tego dnia dzisiejszego będziemy, właściwie dzisiaj, rozmawiać. Na wstępie powiesz z jakim problemem przybyłaś, a potem ja będę odpowiadał na Twoje pytania. Zatem słucham Twojego pierwszego problemu. Słucham.
Agata: ENKI, chciałam się Ciebie zapytać, co ja mam zrobić ze swoim życiem, co zmienić, od czego zacząć? Ja jestem osobą nieszczęśliwą w życiu.
ENKI: Uporządkować, powoli uporządkować. Dlatego tutaj jesteś, żebyśmy oboje nad tym problemem popracowali, żebym dał Tobie wskazówki. Na to, żeby być nieszczęśliwą to Agato się zaprogramowałaś, dlatego popracujemy nad zmianą programu, programu w Twoim myśleniu. Teraz powiesz mi – bo cała sztuka tej konwersacji, tej rozmowy naszej polega na tym, że medium jest pośrednikiem pomiędzy nami, medium musi usłyszeć problem-pytanie, po to, żeby mogła, albo żebym ja mógł z jej umysłu odebrać to Twoje pytanie. Tak samo jest z drogą odwrotną – ja przekazuję, ona słyszy i przekaże Tobie. To wszystko będzie zanotowane, tak jak to widzisz, a potem już będzie zależało od Ciebie samej czy z tych rad skorzystasz, czy też nie. Jedno Agato wiedz, że po naszej rozmowie nie będzie tak, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdzie wszystko nagle się zmieni – Ty otrzymasz kierunek, kierunek drogi, na którą Ciebie wprowadzę i dopiero na tej drodze Twoje życie zacznie się zmieniać – na dobre. Gdybyś była szczęśliwa, to byś tutaj nie była, nie przyjechała, a że potrzebujesz wsparcia, pomocy, tego drogowskazu, więc jesteś. Więc teraz słucham Ciebie, Agato.
Agata: Czy ja mam wyjechać z kraju, żeby ułożyć sobie życie?
ENKI: Tak i nie. Za „tak” przemawia to, że po wyjeździe, czy po znalezieniu się w obcym kraju będziesz zmuszona do tego, żeby przestawić się na zupełnie nowy tor. I tym jest ten wyjazd. Agato, to że jesteś atrakcyjną kobietą i na takiej obczyźnie mężczyźni będą na Ciebie zwracać uwagę, bardziej niż tutaj, to jest ten plus. Następny też jest taki, że przy Twojej atrakcyjności szybko otrzymasz, znajdziesz pracę. Teraz powiem o minusach. Minus, jeśli chodzi o Polskę jest taki, że Polska coraz bardziej pogłębia się w kryzysie, ludzie zaczynają walczyć, walczyć o przetrwanie. Natomiast mężczyźni, w przeciwieństwie do tych zagranicznych, niektórzy mężczyźni szukają takich kobiet, które by można było – albo wykorzystać, albo takie, które by utrzymywały. Mężczyźni tutaj w Polsce słabną, słabną psychicznie i nie umieją się znaleźć w tej obecnej, krytycznej sytuacji jaka jest. Jesteś osobą bardzo wrażliwą i łatwowierną – i nad tym też będzie trzeba popracować, bo bardzo szybko dajesz się oszukać, a potem cierpisz. A mężczyźni bez skrupułów wykorzystują tę sytuację. Albo określę to jeszcze inaczej – w Twojej otwartości, naiwności Agato, przyciągasz do siebie takich, powiedzmy cwaniaków, albo nieudaczników. Taką energią emanujesz i takich do siebie przyciągasz. Natomiast zagranicą, obojętnie czy się znajdziesz w Anglii, czy w Niemczech, czy w innym kraju, czy w Ameryce, zobaczą w Tobie kobietę. Nad tym trzeba będzie porozmawiać, a potem przemyśleć. Słucham dalej Ciebie.
Agata: Ale czy powinnam teraz wyjechać, kiedy moja mam jest chora i ja muszę się nią opiekować, czy też mam bardziej zająć się sobą i gdzieś iść tam tą drogą? Kontakt mamy taki sobie, ale jest to taki szantaż żeby być tutaj….
ENKI: Czy urodziłaś się po to, albo czy Twój duch wybrał taki program, żeby być niewolnicą? Matka uzależnia Ciebie od siebie. Teraz są takie warunki, Agato, teraz nikt nie pozostaje bez pomocy. Agato, czy swoje własne, osobiste życie, przyszłe szczęście chcesz pogrzebać? Dlaczego, co chcesz zrobić? Z obowiązku, z miłości? Ja to nazwę inaczej. Matka jest, mówisz chora. Odbieram energię od Ciebie – nie aż tak chora, żeby nie mogła sobie dać rady. Bardziej uzależnia Ciebie, uzależnia, wpędza Ciebie w takie poczucie obowiązku, a każda istota ludzka ma prawo do własnego życia. Ty też nie urodziłaś się tutaj na Ziemi po to, żeby być niewolnicą. Masz swój własny program. Matka Twoja chce wyłączności w stosunku do Twojej osoby, nie liczy się Twoje życie, Twoje szczęście, liczy się tylko to, co ona potrzebuje. Dlatego uważam Agato, że powinnaś przeciąć tę pępowinę łączącą Ciebie i matkę. Jeśli tego nie zrobisz, będziesz bardziej cierpieć, będziesz pogłębiać się w stresie, w depresji i zaprzepaścisz swoje życie. Matka chce być chora Agato, aż tak źle nie jest, ale kiedy bierze na litość mówiąc „jestem chora, a Twoim obowiązkiem jest opiekowanie się mną” – to nie prawda Agato, to nie prawda. Nie ma już niewolnictwa dzieci wobec rodziców. Przemyślisz tę sytuację. Kiedy zdecydowałabyś się na przykład wyjechać, oczywiście na początku będzie szantaż Agato, będzie szantaż jak to ona bardzo jest chora, a jaka Ty jesteś niewdzięczna za to, że Cię wychowała. Później, kiedy postanowisz na swoim i faktycznie wyjedziesz, to Agato przekonasz się, że matka Twoja będzie powracać do zdrowia. Nie zmuszam Cię do podjęcia takiej decyzji, ale Ci to proponuję, co byś przemyślała tę moją propozycję. I popatrzyła w przyszłość na swoje życie co Ciebie czeka, kiedy się uzależnisz od matki, to ona Ciebie uzależni. Przecież w takiej sytuacji żaden konkretny mężczyzna Tobą się nie zainteresuje, nie będzie wchodził w ten układ matka-córka. Zresztą matka Twoja na to nie pozwoli. Jest wyłączność, nie, inaczej – niewolnictwo. Słucham Ciebie.
Agata: Czy w takim razie dobrze będzie kiedy wyjadę za tydzień do tego faceta, którego poznałam w Niemczech, tego Amerykanina?
ENKI: Jak najbardziej. Uważam, że jest to słuszna decyzja. Tylko nie spodziewaj się błogosławieństwa i euforii radości ze strony matki, będzie z płaczem, z krzykiem i innymi słowami niewdzięczności – ale nie patrz na to, nie patrz na to, spójrz na swoje życie. Bo jak nie podejmiesz radykalnej decyzji, to tak jak już powiedziałem, coraz bardziej będziesz nieszczęśliwa i coraz bardziej będziesz płakać, a na Twojej drodze życia będą się pojawiać tylko tacy przelotni mężczyźni. Pojawią się i odchodzić będą. To jest takie moje zdania, a Ty jaką decyzję podejmiesz, to już będzie Twoja decyzja. Tylko nie daj się zastraszyć, bo już jesteś zastraszana, uzależniona, jak wielu innych młodych ludzi, którzy zwłaszcza przez takie postępowanie – zwłaszcza matek – stali się zgorzkniałymi ludźmi, nienawidzącymi nawet samych siebie. Ciebie to też może czekać jeśli swoje życie poświęcisz matce. Słucham teraz Ciebie.
Agata: Teraz chciałam się poradzić w sprawach zawodowych, w których dziedzinach widzisz, że jestem dobra, w których mogłabym się rozwijać?
ENKI: Może inaczej Agato, to Ty mi powiedz, co chciałabyś robić, albo co lubisz robić, o czym marzysz – a ja Ciebie ukierunkuję. Słucham.
Agata: To, co lubię, to poszłam na turystykę, chciałam iść w kierunku jako przewodnik wycieczek, ale przez sytuację z mamą tego nie pociągnęłam. Też lubię robić zdjęcia, coś związanego z modą, ale też lubię pracę z ludźmi, lubię mieć kontakt z ludźmi, czyli nie jakaś praca z papierkami, ale właśnie pomaganie ludziom. Ale sama nie wiem tak do końca, co miałabym w związku z tym robić.
ENKI: W pierwszej kolejności to musisz uporządkować swoje życie, nie podporządkować się tym zasadom i normom dnia codziennego z matką, której się wiele rzeczy nie podoba. Turystyka to jest dla Ciebie bardzo dobre, lubisz podróżować i tu miałabyś okazję być pilotem wycieczek. Ale to z kolei bardzo nie podobałoby się Twojej matce, bo zdawałaby sobie z tego sprawę, że gościem byłabyś w domu. Co jeszcze mogłabyś robić? Tak, ten kontakt z ludźmi, uważam, że jeszcze mogłabyś rozpocząć studia historyczne, archeologia też by Ciebie pociągnęła. I do tego wszystkiego musisz zmienić nastawienie do samej siebie, do życia i wiedzieć konkretnie, że tak właśnie chcesz. Bo to przecież będzie Ci potrzebne w przyszłości. Ja bym pozostał przy turystyce. Może być turystyka i hotelarstwo, to jest to co miałabyś – ciągły przepływ ludzi, ciągły kontakt, ciągła zmiana miejsca, to co lubiłabyś robić. I albo wytłumaczysz swojej matce, że to jest Tobie potrzebne, kochasz to robić i powiedz jej, żeby się nie wtrącała do Twojego życia. Nie będziesz do końca życia tylko i wyłącznie na jej własne potrzeby. Czyli tak Agato, hotelarstwo i turystyka, czyli to jest związane z podróżami. Słucham.
Agata: ENKI, chciałabym zapytać czy moja mama wyzdrowieje, bo ja wiem, że to zależy od jej psychiki i ona niby chce, ale tak naprawdę nie chce. Ma już tyle przerzutów i ma coraz gorsze wyniki. I jej nastawienie jest już i tak bardzo negatywne, i to ją ciągnie coraz bardziej w tę chorobę.
ENKI: I z rakiem Agato można żyć, ważne jest tylko, żeby ona sama chciała, a nie ciągnęła za sobą jeszcze Ciebie. Wielu ludzi z tej choroby wychodzi obronną ręką, ale tak jak mówię: trzeba zmienić program w umyśle. Matka sobie wyhodowała chorobę na własne życzenie, jeśli już – po to, żeby Ciebie zatrzymać, zniewolić do końca. Więc Ty ostro sprawę postawisz na swoje miejsce i będziesz realizować te swoje plany i zmusisz matkę do zmiany myślenia. Nawet kiedy są przerzuty, Agato, to jeszcze można w tym stanie żyć a żyć! Chyba, że nie chce taki człowiek żyć i jeszcze do tego ciągnie za sobą innych. To jest Twoja matka, serce Ciebie boli, ale jeśli kochasz swoją matkę to zmuś ją do zmiany myślenia swoim postępowaniem, zmuś ją do tego. Pierwszy krok, który zrobisz to pojedziesz z tą wizytą to tego poznanego mężczyzny do Niemiec, pojedziesz, a matce to oznajmisz. Zrozumiałaś? Słucham.
Agata: Czy możesz mi powiedzieć na temat moich poprzednich wcieleń?
ENKI: A do czego Ci to potrzebne jest Agato?
Agata: Wydaje mi się, że w jakiś sposób ma wpływ na to, jakim jestem człowiekiem teraz, jaki mam określony swój charakter, który nie do końca potrafię sama z sobą uporządkować, zrozumieć, że są takie sprzeczności jeżeli chodzi o moją osobę. Właśnie tak jak teraz, potrafię się rozkleić, ale każdy wie, że jestem taką bardzo opanowaną osobą.
ENKI: Posłuchaj uważnie. Właściwie poprzednie wcielenia nie mają związku z następnym życiem. Ty, jako będąc jeszcze duchem, sama ustalałaś program życia – obecnego życia tu na Ziemi. Twój duch wybrał nawet odpowiednich rodziców, albo dają radość, szczęście, albo są też toksycznymi rodzicami i tylko wychowują. Tak, że wcieleń było dużo u Ciebie, bo i nie młodym duchem jesteś. Tylko tak jak mówię, z reguły duch przerabia zawsze inną lekcję, inny program po to, żeby się doskonalić, po to, żeby wejść na wyższy poziom rozwoju duchowego. Ciebie interesuje Agato to, kim jesteś jako duch, skąd przybyłaś i kiedy przybyłaś tu na Ziemię. Zaspokoję Twoją ciekawość, bo tak jak mówię, to nie przypadek zrządził, że teraz ze sobą rozmawiamy. Wybieram, wyłuskuję tych, którzy należą do tej planety, z której przybyłaś. Otóż, przybyłaś z planety Oriona i to ponad 12 tysięcy lat temu, wtedy kiedy jeszcze istniała Atlantyda. Co mogę powiedzieć, bo ta cząstka tego życia, mikrocząstka jest w Tobie teraz. Na wyspie Atlancie byłaś medykiem jako mężczyzna. Była ewakuacja z tamtej wyspy. Ty się ewakuowałaś wraz z rodziną na ziemię egipską. Dlatego też piramidy dla Ciebie są takie dziwnie bliskie. W tamtym czasie jeszcze nie była budowana Piramida, ta największa, ale za to były próby budowy piramid, tak zwanych ćwiczebnych. Medykiem dalej byłaś na ziemi egipskiej, stąd też wrażliwość na ludzkie cierpienia i być może to przeniosłaś z tamtego życia Agato. Czas Drugiej Wojny Światowej – jesteś w ciele żydowskim, dalej nie muszę mówić, rozumiesz. Będąc w obozie pomagałaś chorym, tam przeważnie wszyscy byli chorzy i tam zakończyłaś żywot nie doczekując końca. Co mogłaś przenieść z poprzedniego wcielenia? Strach Agato – co będzie dalej, co będzie w przyszłości. Już teraz otarłaś się o to nasze spotkanie Agato i to już będzie dobrze. Dzisiaj ode mnie otrzymasz prezent, czyli zabezpieczenie. Taka pomoc, gdzie przy pomocy tego co otrzymasz – Bransolety, będziesz wzmocniona, będziesz czuła, że jest nad Tobą opieka. Opieka będzie wtedy, kiedy o to poprosisz. Wtedy przybędzie ktoś, albo ja osobiście i tej pomocy udzielę. Na takie zabezpieczenie wyrażasz zgodę, więc cieszę się ogromnie. Słucham dalej.
Agata: Co będzie z moimi rodzicami, czy oni się dotrą, czy już zawsze będą tak żyć, czy oni powinni się rozstać i każdy pójść swoją drogą? Co zrobić, aby byli szczęśliwi, albo razem, albo osobno?
ENKI: Agato, razem będą się tak ze sobą ścierać dalej, natomiast, kiedy mówisz o rozwodzie, gdyby się rozeszli, to wcale ani jedno, ani drugie nie będzie szczęśliwe. To jest ich szczęście kiedy dręczą siebie wzajemnie i jest sprawa już duchowa. Bo Agato, ci ludzie, często jest tak, że jest kat i jest ofiara i oni się tak dobrali, żeby siebie wzajemnie dręczyć i nic na to nie poradzisz. Nie jesteś w stanie wytłumaczyć i powiedzieć: „kochajcie się, bo przecież to życie w materii jest takie krótkie i po co się zadręczacie?” Jest jeszcze coś, żeby był większy spokój w Twoim domu, to Agato założysz Bransoletę każdemu, dam ci to pełnomocnictwo założenia. Oczywiście nie będziesz mówić ani jednemu, ani drugiemu, mówić o tym, że założysz takie zabezpieczenie. Wtedy my jako Istoty Duchowe, będziemy mogli bardziej wpływać na ich umysły. Mogę obiecać Tobie to, że w tym domu gdzie teraz taka wrogość jest, zapanuje spokój. Żeby odbudować miłość, to potrzeba do tego dużo czasu i zrozumienia wzajemnego, ale kiedy będzie chociaż spokój, to już będzie sukces. Zrobisz to Agato jutro, czy innego dnia, po kolei im założysz bransoletę. Co ty na to?
Agata: Dobrze, ENKI.
ENKI: Słucham Ciebie dalej.
Agata: Chciałam teraz zapytać o moją siostrę, bo wiesz, że ona jest chora i chodzi o to, czy jest dobrym pomysłem, żeby ona zaszła w ciążę, żeby dziecko nie było też chore na to, na co ona jest chora?
ENKI: Dziecko z reguły, z reguły, rodzi się zdrowe. Ale czy ona sama chce mieć dziecko?
Agata: Myślę, że teraz to ona już się boi, że dziecko będzie chore, bo jak ona jest chora, no to i dziecko może też.
ENKI: To nie tak. Duch w zasadzie potrzebuje ciała, aby mógł się tam rozwijać. Jeśli duch, który zgodzi się żyć w tej rodzinie Twojej siostry i wybierze sobie zdrowe życie, to tak też będzie. To też można zaprogramować – masz następną osobę do założenia bransolety. Dlaczego tak toksycznie mówisz: chory, chora… Czy cała rodzina u Was ma ten sam problem? Czy to już jest jakaś epidemia u Was, co Agato?
Agata: No, tak jest, tylko to inna choroba, nie rak, tylko choroba genetyczna.
ENKI: Czy wiesz Agato, że tak naprawdę chorób genetycznych nie ma?
Agata: Widzisz, ENKI, może to wynika z tego, że w tej rodzinie zawsze była ta zła energia i może przez to tak jest? Mama jest chora od pewnego czasu, moja siostra też od urodzenia nie jest chora, może ta zła energia zaczęła tak krążyć między nami. No nie wiem, może ja się od tego ustrzegłam, bo może ja mam trochę inne podejście do różnych spraw….
ENKI: Twoja siostra też może zmienić podejście, możesz jej w tym pomóc. Przede wszystkim trzeba zmienić nastawienie w myśleniu. Wiadomo przecież, że mózg to jest taki centralny komputer i co zaprogramujesz, to jest w tym komputerze. I należałoby ten komputer wyczyścić, wszystko co jest niepotrzebne wrzucić do kosza, a życie rozpocząć od zupełnie nowego programu. Przede wszystkim – programowanie zdrowia, przecież to proste Agato powiedzieć: „jestem zdrowa”, „nie ma we mnie żadnej choroby” – i po pewnym czasie ten program zaczyna się realizować i jeśli nawet jakieś są niedomagania fizyczne, to zaczynają ustępować. Przecież w ten sposób ludzie o silnej wierze wychodzą z choroby rakowej, więc dlaczego tak się ma nie stać w Twojej rodzinie. Ty im pomożesz, zakładając im właśnie tę Bransoletę. Słucham.
Agata: A co będzie z tym życiem uczuciowym moim?
ENKI: Przede wszystkim Agato, powiem co robisz źle. Widząc – wychowałaś się w takiej rodzinie powiedzmy bez miłości, bo nie dali Wam tego rodzice. Przyglądałaś się ojcu, nie można winić tylko jednej strony uważając, że za taki stan rzeczy w domu winien jest tylko ojciec, zawsze wina leży po środku. Twoje życie uczuciowe zmieni się, zmieni się, bo ja już się o to postaram, ale ty musisz też mi pomóc. I przede wszystkim w każdym poznanym mężczyźnie Agato, powiedz dlaczego to robisz, może nie bardzo świadomie, może bardziej podświadomie, ale to robisz – doszukujesz się tego, jak postępował w rodzinie ojciec. Nie możesz tego robić i brać sobie za przykład jaki był i jest ojciec. Matka też do świętych nie należała. Mężczyźni są tacy i tacy, w poznanym mężczyźnie zobacz Agato człowieka, staraj się wyszukiwać te dobre cechy w nim, a nie przyrównywać obcego człowieka do swego ojca. Drugiego takiego jak Twój ojciec nie ma. Zrozumiałaś? Musisz Agato zmienić sposób postępowania wobec mężczyzn, a wtedy stanie na Twojej drodze ten, na którego czekasz i będziesz szczęśliwa. Obiecaj mi.
Agata: Obiecuję ENKI.
ENKI: Nie widzieć w każdym spotkanym człowieku takiego, jakim jest ojciec. Podświadomie kobiety widzą ojca w każdym napotkanym mężczyźnie, albo coś tam wyszukują. Jeśli ojciec jest wspaniałym człowiekiem widzisz podobne cechy, jakie ma Twój ojciec. Jeśli Twój ojciec jest złym człowiekiem, to takich przyciągasz i to u nich widzisz. Rozumiesz? Ja Tobie Agato, po prostu powiedziałem co jest w Twoim umyśle, nie świadomie, ale podświadomie, a Ty sama spróbuj nad tym popracować. Ta Bransoleta, to zabezpieczenie, ta opieka jaką otrzymasz – pomoże Ci, pomoże Ci w tym, że sama będziesz się zmieniać.
Agata: ENKI, mam nadzieję, że tak będzie, bo chcę mieć szczęśliwą rodzinę, a nie tak, że idę do pracy i ją odbębniam, potem wracam do domu i…
ENKI: …I też odbębniasz. Agato, ja to widzę, że będziesz szczęśliwa, ale…
Agata: Ale poza krajem, tak? Czy widzisz w jakim państwie, na przykład w Anglii, czy w Niemczech? Nie wiem jak to będzie, bo za tydzień jadę już do tego mężczyzny, tego Amerykanina. On zresztą też musi zostać przez trzy lata w Niemczech, bo ma taki kontrakt z pracy i do Stanów na pewno nie wróci na razie. Ale ja zawsze chciałam mieszkać w Stanach, jakoś zawsze się tam widziałam.
ENKI: Póki co ciężko jest w Stanach, póki co, ale tam też się zmieni. Uważam Agato, że świat jest dla Ciebie otworem. Pytasz się mnie, czy ewentualnie ten mężczyzna przypadnie Tobie do gustu, którego poznałaś. Tylko on będzie chciał, żebyś podjęła konkretną decyzję i była z nim. Czy ty tę decyzję podejmiesz, to ty Agato musisz nad sobą popracować i nie widzieć tych złych rzeczy jakie robił ojciec. Zrozumiałaś? Jedź – to jest moja propozycja, jedź.
Agata: Pojadę na pewno, już mam bilet kupiony, już postanowiłam, ale chciałam się upewnić czy to jest dobra decyzja. I tak bym pojechała, żeby nie mieć kiedyś wyrzutów, że mogłam – a czegoś nie zrobiłam.
ENKI: Zgadza się, lepiej sprawdzić, niż potem żałować, że się nie sprawdziło, rozumiesz? Co jeszcze Agato?
Agata: Powiedz mi ENKI, co z przyjaciółmi, którzy niby są wokół mnie, ale nie ma ich tak naprawdę. Czy myślisz, że to jest wina tego mojego otoczenia, czy mojego nastawienia do ludzi? Nie mam tak naprawdę przyjaciół, czy zmiana miejsca zamieszkania to zmieni?
ENKI: Zmieni. Zmienić trzeba miejsce zamieszkania. Na samym początku już wspomniałem Agato, że w Polsce ludzie się bardzo, ale to bardzo zmieniają, nie na lepsze, ale na gorsze. Nie chcą zrozumieć, że Ziemia już się znalazła w Czwartym Wymiarze i trzeba samemu pracować nad swoją duchowością, nad swoim rozwojem duchowym. I tu jest, też powiedziałem, jest walka, walka o przetrwanie, bo jest ciężko, więc ludzie walczą. Prawdą jest – nie masz przyjaciół i ci, co są wokół Ciebie, to są pseudo-przyjaciele, a nie prawdziwi przyjaciele. Więc patrz na to, co Ci będzie przynosił każdy dzień, co będzie Tobie podpowiadane do Twojej świadomości. Jak zacznie się układać, to Agato nie słuchaj żadnych rad pseudo-przyjaciół, bo zazdrość będzie przemawiać przez Twoje przyjaciółki. Zrozumiałaś?
Agata: Tak.
ENKI: Zajmij się teraz tym, co masz tutaj podpowiedziane. Słucham Ciebie.
Agata: Jeśli chodzi o moje zdrowie, czy czegoś mi brakuje, a ja o tym nie wiem?
ENKI: Nie widzę, Agato, nie widzę. Już tych chorych w Twoim domu wystarczy Agato, nie sądzisz? Zdrowa jesteś i każdego dnia masz sobie to powiedzieć: „Jestem zdrowa”. Tym bardziej, że za chwilę otrzymujesz już to zabezpieczenie i nic złego spotkać Cię już nie może. A żadnego programu pod tytułem: „chora jestem” proszę mi nie włączać! Czy to jasne?
Agata: Tak. Co dalej? Co z finansami moimi?
ENKI: I tutaj sprawa się ureguluje, bo przecież, kiedy zmienisz pracę, bo powiedzmy w Niemczech się Tobie spodoba, to i praca się znajdzie, i wynagrodzenie będzie inne, i Ty będziesz bardziej zadowolona. Cierpliwości.
Agata: A jakiej pracy mam tam szukać, w jakim kierunku, bo chyba sama muszę…
ENKI: Tu akurat nie masz racji, bo sama szukać nie będziesz.