Sesja prywatna przekazu telepatycznego nr 245
Chicago, dnia 9-go maja 2016-go roku
.
ISTOTA DUCHOWA – OPIEKUN ZIEMI ENKI – za pośrednictwem medium, pani Lucyny Łobos-Brown, odpowiada na pytania Zofii.
.
Zofia: Czy czas życia na Ziemi jakby się przyspieszył, związany z ewolucją człowieka i czy znaczenie Boga Czasu Chronosa jaki jest związany z człowiekiem dzisiejszym?
ENKI: Tak, to prawda Zofio, czas jest przyspieszony. Niby te same 24 godziny, ale ten wibracyjnie czy energetycznie czas się przyspieszył. Znika ci te 24 godziny, od tak, jak bańka mydlana. Ludzie w drodze łaski otrzymali 1000 lat. Dwa tysiące, to było jeszcze mało. To jeszcze te milenijne tysiąc lat. Jak na razie to co się zaczęło, nie ma refleksji, nie ma zadumy, nie ma próby zrozumienia i zmiany. Poza tylko nielicznymi tylko jednostkami, robi się to coraz to gorzej, więc ten czas może być jeszcze bardziej przyspieszony. Dalej będzie 24 godziny ziemskie, ale energetycznie, kosmicznie ten czas będzie tak szybko mijał. Nie da się tego zmienić. Tak to zostało ustanowione. No nie, dało by się, gdyby ludzkość teraz na całej Ziemi zaczęła myśleć, ratować Ziemię, przestać się zbroić i wiele, wiele innych rzeczy przestać robić. Słucham.
Zofia: Dziękuję. Czy możesz się odnieść do takich słów? – „Jest świętość mowy, a zarazem jest świętość milczenia”.
ENKI: Ile to już razy mówiłem Zofio, że milczenie jest złotem, symbolicznie, bo kiedy, powiesz słów kilka – powiedzmy niekontrolowanych – za dużo, czynisz sobie wrogów, zaczynają Ciebie omijać. A kiedy nic nie odpowiesz na pytanie o duchowości, czy nawet o tym co się dzieje, tajemniczo się uśmiechnij i nic się nie odzywaj. To dopiero dasz do myślenia. Coś wiesz, ale nie chcesz powiedzieć. Wtedy nie wszyscy, ale co niektórzy zaczną szukać. A kiedy ktoś będzie dociekliwy dlaczego tak milczysz, podaj stronę Misji Faraon. Niech ten zainteresowany twoim milczeniem przeczyta, tak jak nakazałem Agnieszce, wszystkie sesje od pierwszej do końca. I wtedy powiesz – będziemy mogli rozmawiać. I tak czyń. Nie próbuj, Zofio, na siłę udowadniać, że masz rację, gdzie jest Prawda, bo do tych mózgów, pustych mózgów trzeba podchodzić od początku, krok po kroku. Słucham.
Zofia: Dziękuję. Jak wykonać czynność, tak aby nie była linearna – była związana z teraz, który jest przeszłością, teraźniejszością i przyszłością w jednym?
ENKI: Proste – poddaj się woli Pana. Albo jeszcze inaczej. Powiedz: Oddaję swe ręce pod Twoje prowadzenie. Nie wymyślaj, nie szukaj odpowiedzi, bo tu dostaniesz i prowadzenie, i odpowiedź. Słucham.
Zofia: Dziękuję za przypomnienie. A takie drobne pytanie. Chciałam jeszcze raz je zadać: O czym należy pamiętać, aby być przenośnikiem miłości światła, będąc na wyższej drodze wizji planety i tworzenia harmonii połączonej ze świadomością?
ENKI: Według harmonii Kosmosu, Energii Ziemi, możesz się jednoczyć z tą Energią, a wobec ludzi, tak jak było poprzednio powiedziane, zachowaj umiar mówienia. I to podniesie twoją wibrację i na wyższy poziom Energii. Działaj do woli, ale jedynie wobec Matki Natury, Kosmosu, zwierząt, a bądź ostrożny, taktowny, milczący wobec ludzi. Musisz badać, wysondować komu i ile masz powiedzieć. To jest twoje zadanie. Słucham.
Zofia: Dziękuję. Moje następne pytanie. Czy wiedza o poprzednim wcieleniu człowieka, tak naprawdę nie pomogłaby człowiekowi do pokonania wszystkich chorób i negatywnej energii, która się tak ciągnie za nim i otworzyła by drzwi do następnej drogi w życiu człowieka?
ENKI: Na pewno by pomogło, Zofio, bo tych wcieleń w ciągu życia ducha i życia istot ludzkich, i tutaj na Ziemi, i tutaj na Orionie, powiedzmy, było mnóstwo, ale wasze mózgi nie mają aż takiej pojemności, co by mogły wybierać to, co na dany moment jest potrzebne. A kiedy to – a będzie to robione, że umysły ludzkie będą odblokowywane, tak jak to się dzieje na innych Planetach u innych Istot, gdzie mózg jest wykorzystywany w stu procentach – to wtedy Zofio, możesz się też teleportować, ale w tej chwili jeszcze nie. Przed upływem tysiąca lat na pewno to będzie możliwe, że będziesz sobie wybiórczo mógł wybierać, z któregoś tam wcielenia i zobaczyć – to mi się podoba, to wykorzystam a tego nie. Ale popatrz, mózg jest wykorzystany w stu procentach, więc i organizm ludzki też zaczyna inaczej funkcjonować, bo gdzie jest źródło i początek choroby? W umyśle. A umysł ma potencjał Energii 100%. Więc nawet jak kiedyś gdzieś tam, gdzieniegdzie, otwierasz komputer, ten swój komputer i usuwasz dane schorzenie, wtedy już medyków potrzebnych nie będzie, tak jak to jest dzisiaj. Ale najpierw trzeba do tego doprowadzić, żeby umysły były wykorzystane w stu procentach. Słucham.
Zofia: Bardzo dziękuję za tę odpowiedź. Naprawdę była taka, która sprawiała chwilę, wspaniałe chwile w moim życiu, bo naprawdę za to dziękuję.
ENKI: Chcesz wiedzieć, bo tego jeszcze nie wiesz, ale uważam, że czas najwyższy Tobie to powiedzieć, w ilu procentach Twój mózg jest już aktualny? Chcesz wiedzieć, czy nie chcesz wiedzieć?
Zofia: Nie, Kochany ENKI. Wolę z Tobą rozmawiać.
ENKI: Nie chcesz to nie. Słucham dalej.
Zofia: Dziękuję. Czy możesz powiedzieć, jakie było prawdziwe znaczenie Abrahama w dziejach ludzkości? To jest pytanie odnośnie Starego Testamentu.
ENKI: Ktoś musiał przecież dać początek ziemskiej nauce po tych wszystkich zawirowaniach, po tych wszystkich oczyszczaniach. Abraham był potomkiem Noego, jeśli już, czyli jednym z synów Noego. I już tę wiedzę o Bogu miał przekazaną. Jego celem było zapoczątkowanie, czyli kolejnych, kolejnych ziem Abrahama. Abraham był wybranym człowiekiem do kontaktowania się z samym Bogiem, rozmowy z Nim, proszenia o rożnego rodzaju wsparcia. Wtedy też, w tamtym czasie za życia Abrahama, nie było czegoś takiego jak bezpośrednie przekazy telepatyczne, więc bardzo często pojawiali się tajemniczy wędrowcy. Byli to Aniołowie. Odziewali się w ludzką materię i Abraham otrzymywał kolejne, kolejne zadania. Tak to było za dni Abrahama. Wystarczy spokojnie przeczytać dzieje Abrahama. Słucham.
Zofia: Dziękuję. A teraz więcej pytań, które bardziej płyną z kosmosu, chociaż jeszcze mam jedno pytanie. Jakie jest znaczenie purpurowej energii, która tak jakby pojawiła się na Ziemi?
ENKI: Czy tylko purpurowa, Zofio? To, coś się doczytała, czy też pojawiają się Energie, dokładnie koloru tęczy, wszystkie kolory, tylko nie każdy może to zobaczyć. Dlatego też powiedział Jezus – „będą mieć oczy – nie będą widzieć, będą mieć uszy – nie będą słyszeć”. A miał na myśli te wszystkie wydarzenia, które będą się pojawiać w dniach ostatnich, bo to są dni ostatnie, bo cóż jest dla Kosmosu tysiąc lat. Jeden dzień tak naprawdę, kosmiczny jeden dzień, Zofio. Więc takie też znaki z Kosmosu otrzymują ludzie. Od Boga, od Boga a nie znikąd. Słucham.
Zofia: Dziękuję za tę odpowiedź. Czy możesz rozwinąć to stwierdzenie, że jesteśmy wielkim darem dla wszechświata przez naszą dedykację, naszego trudu reinkarnacji i gdzie inne cywilizacje nie będą musiały doświadczać tego rozdzielenia lub separacji?
ENKI: Tak naprawdę, Zofio, nie będę obszernie rozwijał tego tematu, ale w skrócie powiem. Ziemia została utworzona, zbudowana rękami Boga. My z Nibiru, nie mieliśmy nic wspólnego z tworzeniem Ziemi, bo Ja jeszcze też byłem u Boga, kiedy Ziemia była tworzona, bo zajrzyj w Pierwszą Księgę Mojżeszową – sam początek – kiedy to Bóg mówił: „Stwórzmy”. Nie mówił „Stworzę”, tylko „Stwórzmy”, wiec tymi słowami oznaczało to, że do kogoś jeszcze mówi. Ktoś mu pomagał, czyli My. Wiadomo – to trwało nie miliony, ale miliardy lat. A cóż dla Boga jest miliard lat, kiedy On jest wieczny. Nie ma początku i nie ma końca. Dlatego powrócę do konkretów. Konkret jest taki, że Ziemia, gdzie wcześniej były już tworzone cywilizacje w Kosmosie, Ziemia miała być tym Klejnotem we Wszechświecie, a istoty ludzkie zamieszkałe na niej podobne do Bogów. Jak wiesz, historia inaczej się potoczyła. My też na Nibiru, my też nie byliśmy w stu procentach doskonali. Oczywiście doskonałość mieliśmy naukową, techniczną, bo przecież już wtedy lataliśmy w Kosmos. Na Ziemi mieliśmy wszystko przygotować do tego, żeby ludzi doskonalić. Doskonalić tych rdzennych mieszkańców i pokazać innym, że można żyć według Praw Boskich. Znasz już historię – trochę się pozmieniało, trochę, bo dla Boga ten czas, który tutaj upłynął jest niczym. Jedno Jego pstryknięcie palca i już na Ziemi nie ma nikogo. Jeszcze czeka i jeszcze prosi o tę zmianę lecz powiedział dokładnie, że Ziemia będzie Rajską Planetą a zamieszkałe na niej istoty równe Bogom. I ten Plan się wypełni. Tak, że wybiórczo są wybierane takie perełki, ludzkie perełki do tego właśnie ludzkiego zamieszkania. I to nie jest ważne, że taka perełka straci materię, ale wróci już na tę uporządkowaną Planetę albo z radością będzie porządkować, kiedy to naprawdę nastąpi masowe Oczyszczenie. Słucham.
Zofia: Dziękuję. Czy to co obecnie się dzieje w Szwajcarii, z atomem, z elektronem, te doświadczenia, czy one powodują teraz trzęsienia na Ziemi w tym momencie?
ENKI: Czy tylko tam, Zofio? A innych krajów nie znasz, które też dokonują prób? A te pęknięcia Ziemi które są, ta płyta tektoniczna, która się ciągnie pod Oceanem Atlantyckim, zakręca na Pacyfik? To jest tak z siebie czy ktoś jej pomaga? Próby są wykonywane na całym świecie, tylko jedni to zatajają, a oni to zrobili oficjalnie. W tym rzecz, że te wszystkie atomy jądrowe i inne „cuda”, nie są ludzkimi wynalazkami. Przecież myśmy też na Ziemię przywieźli, ale to wszystko miało służyć ludzkości, pomagać w rozwoju Ziemi, ludzi. Stało się inaczej. I te wszystkie atomy, które są produkowane, one będą spełniać w przyszłości rolę pomocy. Nie będzie dewastowania Ziemi. Słucham.
Zofia: Dziękuję. Chciałam przekazać mój ogromny szacunek do wody, mimo, iż zostało mi przekazane, że tak naprawdę we wszechświecie nie ma problemu wody, gdyż wysoka technologia daje sobie z tym radę i może przemieszczać wodę w dowolne miejsce, ale woda jest składnikiem bliskim mojego serca i czy mógłbyś się do tego odnieść?
ENKI: Cóż się można do tego odnosić? Musiałbym przejrzeć twoje reinkarnacje. Dobrze, ruszę, bo ludziom się teraz wydaje, Zofio, że są tacy mądrzy, ale już za naszych czasów, końcowych naszego pobytu na Ziemi, też przeprowadzaliśmy eksperymenty, czy można zasiedlać mieszkaniami wodę pod odpowiednio przygotowane płuca, płuco-skrzela. Istota ludzka spokojnie może zamieszkiwać pod wodą. Ty też byłaś ich ostatnim eksperymentem mieszkania pod wodą, a dokładnie mówiąc, był to Ocean Indyjski. To zostało w twojej podświadomości, ale tylko to – na całe szczęście. Teraz też tak będzie, że przywróci się do życia pustynie, gdzie jest ogrom wody. I tak jak mówię – skończy się dewastowanie Ziemi. I tak jak mówię – ludzie będą żyli szczęśliwie i spokojnie – tam gdzie będziesz chciała. Będziesz chciała zamieszkać we wnętrzu góry? Proszę bardzo i to będzie do zrobienia. Będziesz chciała mieć dom w wodzie? Też proszę bardzo. Słucham.
Zofia: Dziękuję. Chciałabym podziękować tak naprawdę, co Syriusz zrobił z ludzkością, czyli jest odpowiedzialny za część naszego dnia. I ta część składa się z dwunastu części i jest odpowiedzialna za nasze sny, matryce.
ENKI: Nie do końca dwanaście – gdzieś Ty to znowu wyczytała? – ale oczywiście, że jakaś cząstka jest, bo przecież kiedy byli na Ziemi, kiedy pomagali Istotom z Oriona, to też potrzebowali takiego ziemskiego życia, nieprawdaż? I zapładniali kobiety w taki sam sposób, jak myśmy to robili później, bo na samym początku była tylko inżynieria genetyczna. A później, kiedy przybyli nasi pobratymcy z Nibiru, to już poszło na większą skalę. To samo robili i ci z Syriusza. A wiadomo – ojciec z Syriusza, matka Ziemianka, to DNA i tak zostanie i dalej będzie przechodzić z pokolenie na pokolenie. A i nie zapominaj o jednym, ze Syriusz chcąc być na Ziemi – bo wygląd mają trochę inny, nie mówię, że brzydki, chcąc się upodobnić do Ziemskich istot, zwłaszcza kiedy to na Ziemię przybyli ci z rozbitej Planety, bo cel też był nawrócić tych barbarzyńców na drogę pokojową, na drogę miłości i spokoju – więc i Syriusz upodabniał się do istot ludzkich, ubierając się w materię właśnie podobną, jaką My posiadamy, w sposób taki jaki robi się dzisiaj – to DNA było przekazywane.
Zofia: Dziękuję. Metatron uczy nas życia w sercu, możliwości życia z Bogiem, Który Jest Bezwarunkową Miłością. Żeby to osiągnąć jest bardzo ważna czakra serca, musi być otwarta i wtedy to daje tę możliwość przekazu.
ENKI: Dobrze, to Ja Tobie teraz zadam pytanie. Czy zauważyłeś, ileż to ludzi ma otwarte serce? Nie, bo tak nie jest. To co obecnie u większości jest, to jest tylko pompa ssąco-tłocząca a nie serce. Oczywiście, że serce jest tym informatorem dla mózgu, bo mózg jest komputerem. I jak go zaprogramujesz, to tak działa. A serce powinno być tą częścią ducha, która wysyła impulsy właśnie do komputera. Mało jest tych, którzy mają prawdziwe serce i do nich można dotrzeć. A takich, którzy mają teraz pompę ssąco-tłoczącą podtrzymującą organizm przy życiu, jest bardzo dużo. A do pompy ssąco-tłoczącej nie dotrzesz nawet jakbyś złote słowa przekazywała, Zofio. Słucham.
Zofia: Dziękuję. Moje ostatnie pytanie. Co jest jeszcze w moim życiu, abym mogła się bardziej połączyć z Naturą, z Planetą Ziemią, z Energią Aniołów?
ENKI: Energia Aniołów. Myślę Zofio, że one i tak Cię już prowadzą. Na co Ci dużo Aniołów? Nie wystarczy Ci jeden?
Zofia: Tak.
ENKI: Aniołowie też mają pełne ręce pracy widząc to co się dzieje na Ziemi. Co masz zrobić? Dzisiejszy przekaz telepatyczny, rozmowa, była dosyć konkretna. I myślę, że takim wskaźnikiem, drogowskazem dla Ciebie Zofio, to jest ten dzisiejszy przekaz telepatyczny. Obyś się go trzymała, rozważnie kierowała. Dlatego to też będziesz musiała przeczytać, jak przepiszesz albo posłuchać wiele razy, bo zrobiłem Ci jeszcze takiego małego psikusa, co by Cię zachęcić do tego przekazu telepatycznego i pomiędzy słowami włożyłem jeszcze trochę swoich doznań, swoich dodatkowych słów. A zauważysz to tylko wtedy, kiedy będziesz słuchała, bo nawet jakbyś to przepisała, to tego nie uchwycisz, ale przy przesłuchaniu dodatkowo jeszcze coś wysłuchasz. I to będzie twój drogowskaz, to będzie ta twoja droga, co byś się tego właśnie trzymała. Zrozumiałaś?
Zofia: Tak, Kochany ENKI. Twoje słowa są cudem dla mnie.
ENKI: Tylko czasami tych cudów nie słuchasz. Kierujesz się swoją, nawet nie intuicją, ale rozumem, Zofio. Jeszcze raz Ci powtarzam – pozwól się prowadzić i słuchaj swojej intuicji. I pamiętaj o bardzo zasadniczej rzeczy: milczenie jest złotem…
Zofia: Tak, Kochany ENKI. Na pewno się z tym zgodzę.
ENKI: …bo żebyś pękła mówiąc, to i tak nie nawrócisz ludzi, a zyskasz tylko na swojej tajemniczości. I kieruj tych ciekawskich, jak się o coś zapytają, na przekazy – od pierwszego do ostatniego. Wiesz, ile spokorniała Agnieszka, kiedy dałem ten nakaz przestudiowania? Z butnej, ważnej Agnieszki zaczęła wyjawiać się pokora. To Mnie cieszy. Czy coś jeszcze?
Zofia: Dziękuję bardzo za to, co dla nas robisz, ludzi w Misji, dla ludzkości i całego Wszechświata. Dziękuję Ci.
ENKI: Ja też Tobie Zofio dziękuję. I za to też dziękuję, że mogłem tak dzisiaj sobie swobodnie mówić, bo nawet na spotkaniach ogólnych muszę ważyć słowa, bo przychodzą różni, bardzo różni. Ja to wiem. Dlatego nie chcę narażać zwłaszcza Lucyny i moje słowa muszą być wyważone. A tutaj mogłem sobie spokojnie, to co chciałem, przekazać. Zatem Ja, Zofio, za to spotkanie Tobie dziękuję.
Zofia: Dziękuję.