.Ogólny przekaz telepatyczny, liczba porządkowa 316
Chicago, dnia 1-go sierpnia 2021-go roku
.
Istota Duchowa – Opiekun Ziemi ENKI – za pośrednictwem swojego medium, Lucyny Łobos-Brown, wraz z Istotą z Syriusza B odpowiada na zadane pytania
.
ENKI: Witamy, Ja – Enki i Syriusz, tego… dnia dzisiejszego, tym razem w Chicago. Będziemy… obaj rozmawiać, czy też, też… odpowiadać na pytania, ale zanim Ja przejmę głos, to udostępnię chwilę właśnie Syriuszowi, który też chce słów kilka wam przekazać.
SYRIUSZ: Ja – Syriusz, którego już znacie, jestem teraz na każdym spotkaniu. Tym razem mam tą okazję, przyjemność tu wystąpić ze słowami na tym spotkaniu: bardzo serdecznie witam taką pełną salę ludzi. Jakie to miłe, że tak wszyscy garniecie się do Prawdy. Przykre to jest patrzeć, pewnie, lepiej – pogoda dopisuje – to lepiej pojechać nad wodę w miłym towarzystwie niż tutaj jakichś „zgorzkniałych, starych” Istot Duchowych wysłuchiwać. Zatem ja i… Enki, przyłożyliśmy rękę do tego powstałego Stowarzyszenia. Medium Lucyna trochę napomknęła mówiąc, czym – jest – Stowarzyszenie. To nic innego jak grupa ludzi, która chce jak najszybciej dotrzeć do finału. Finał będzie w Egipcie – w Grobowcu. Dlatego nie ma co mylić… tych innych… Stowarz… Stowarzyszeń. Myli mi się, bo ja słaby jestem w tym polskim języku, ale Stowarzyszenie ma na celu pomagać właśnie Fundacjom. A że… w tej chwili została się jeno… Fundacja Amerykańska, to… druga sprawa. Nie będę rozwijał tematu, bo to by nam zajęło duuużo czasu. Były prezes Projektu Cheops, w tej chwili „wybitny” przedstawiciel… założyciela, tego, co on proponuje i (!) mówi, że to zrobi, czyli dotarcie jako pierwszy do – Grobowca. I to właśnie jego w planie jest tym, żeby zapisać się w historii Ziemi jako najważniejszy. No cóż, chociaż… wcześniej [wypowiedziane z westchnieniem] nie uczestniczyłem tak mocno w działaniach tych fundacji, to… jednak się przyglądałem. Zarozumialstwo, pycha, to wszystko będzie… zapisane i to wszystko będzie u-krócone. To – mogę – spokojnie powiedzieć, przyglądając się wam – wszystkim. Pokora – przede wszystkim, wiele lat temu było powiedziane – też to słyszałem – z pokorą, z pokorą, wielką pokorą dojdziecie do Grobowca – dojdziemy, dojdą ani nie dojdzie. To, co było, były prezes Projektu Cheops – on nie dojdzie. Tak bardzo namieszał razem z tą osobą, która się zapisać chce też w historii Ziemi jako kapłanka, jako kapłanka i… [wypowiedziane z westchnieniem] kapłanka Ki, oczywiście. Dlatego… jeżeli ktoś myśli, że przechytrzy Świat Duchowy i oszuka Nas, to bardzo się myli. Pokora, raz jeszcze mówię: pokora i szczera współpraca doprowadzi do, właśnie do… finału, a finał to jest Grobowiec Budowniczego. Tutaj już nie muszę rozwijać tematu, bo większość z was zna sprawę, ale będę, będę razem z całą liczną grupą przybyłych z Syriusza, będziemy działać na Ziemi, a ostro będziemy działać. Dobrze, to na razie tyle i oddaję głos teraz już Enki.
ENKI: Ja Enki przysłuchałem się tym słowom kilku Syriusza. Myślałem, że dużo więcej powie tak jak planował, ale myślę, że coś Mi jeszcze podszepnie. Zatem, żeby czasu nie tracić, bo Bill dużo powiedział i z czego też możecie wyciągnąć odpowiednie wnioski, ale Ja – Enki słucham pierwszego pytania. Słucham.
Ryszard: Jeżeli można, to ja kilka słów szybko powiem. Przede wszystkim, no, tyle lat temu było powiedziane, że zostanie bardzo mała grupa i pamiętam jak mówiłeś, że nie liczy się ilość, ale liczy się jakość. Ile z nas zostanie tak naprawdę, to jeden Bóg wie. Niemniej chciałbym wrócić do tematu strony Misja Faraon. Otóż proszę Państwa – mówię to do wszystkich i tu, i w Polsce, i poza granicami, że Misja Faraon to nie jest fundacja. Misja Faraon została stworzona przez Pana Ziemi Enki i On jest Właścicielem tej strony. Ja, ani Fundacja, która się nazywa „The Mysteries of the World” nie jesteśmy właścicielami tej strony. Mówię to ze względu na różne plotki, pomówienia i tak dalej. Następna sprawa polega na tym, że oczywiście powstało nowe Stowarzyszenie i powstało nieporozumienie na temat, kto ile będzie zajmował na tej stronie – to, co usłyszałem na dwóch channelingach. Jest taka sprawa, kiedyś była „Misja Faraon” – strona, i by każda organizacja miała swoją „działkę”, tak jak my mamy, tam, na samym dole jest „The Mysteries of the World”, to nie oznacza, że my jesteśmy tą potężną organizacją, która zajmuje całą, całą stronę. Ale żeby zadowolić kolegów, powiedzmy sobie i zakończyć te niepotrzebne spory tak żeśmy się zastanowili również z moją żoną, z Barbarą Ksepko i z Bogdanem Kroczkiem, że być może przyszedł czas na to, żeby tą stronę może oddać we władanie kolegów, wtedy Lucyna, która tam też jest, będą mogli spokojnie działać, a my będziemy gośćmi. Bo przecież to nie chodzi o to, kto jest gościem, kto nie jest gościem, chodzi o to, żeby sprawa poruszała się do przodu. Przede wszystkim ujęło mnie to, po ostatnim channelingu, że Enki powiedział, Ty powiedziałeś Enki, że „zróbmy to przynajmniej dla swoich dzieci”. Dziękuję.
ENKI: Tak, wystarczy – więc Ja [wypowiedziane z westchnieniem] Enki dopowiem. Pewnie, że macie myślenie typowo ziemskie, ale My trochę więcej myślimy, więc… to co też mogę dopowiedzieć jednej i drugiej organizacji: proszę o współ-pracę, bo… to co teraz ma się wydarzyć, a powinno jak najszybciej się wydarzyć, będzie robione przy wzajemnej współpracy. A to, że została tylko ta amerykańska, chicagowska organizacja jest to faktem. Projekt Cheops, „wielki” Projekt Cheops i Andrzej, z tym – trzeba mu dać tą możliwość zapisania się na kartkach historii Ziemi, jako najważniejszy. Chciał zniszczyć Polskie Stowarzyszenie, Amerykańskie, ale… to się nie uda. Ja, jeszcze raz powtarzam: Ja Enki wraz z Syriuszem prosimy o uczciwą, szczerą współpracę pomiędzy Polskim Stowarzyszeniem, które będzie współpracować z wami i wy z nimi! Ja też powiedziałem: mam dosyć przepychanek, ziemskich – waszych – przepychanek! Dlatego trzeba zacząć po… nawet po duchowemu myśleć: współ-praca, wzajemna współpraca. Słucham dalej.
Ryszard: Tak, dziękuję, czyli wszystko zostaje tak jak było – czyli strona „Misja Faraon”, a inne organizacje, jak będą chciały, to mogą dojść do tej strony. Tak?
ENKI: Tak ma być, żeby było dobrze, Ryszardzie.
Ryszard: Rozumiem.
ENKI: Wy macie mózgi, czy nie macie mózgów?! Rozumu? My, jako Istoty Duchowe może nie mamy rozumu, nie mamy mózgów, ale… o jedno jeszcze raz proszę: o czystą, wzajemną współpracę. Słucham.
Ryszard: Taka współpraca jest, tylko tak jak powiedziałem, to nieporozumienie jest na temat zmiany nazwy i jakie cząstki ja dostanę na tej stronie. Mnie to nie interesuje, ja mogę dać wszystko każdemu, proszę bardzo. I o to mi właśnie chodzi. Natomiast…
ENKI: A Ja nie chcę… Ryszard – spokój. Ja nie chcę tej całej strony. Jeszcze raz powtarzam: współpraca, wzajemna współpraca. Przekonasz się Ryszardzie, jak bardzo ważna będzie wzajemna współpraca, i kto ile będzie miał na stronie – nie interesuje Mnie to. Słucham.
Ryszard: Właśnie o to mi chodziło. Dziękuję. Dobrze. Pierwsze pytanie… nie wiem od kogo, ale jest. Witajcie, Kochany Enki oraz Syriuszu, Ja, Robert… (przepraszam), ja Robert chciałem tak prosto podziękować za Waszą pomoc, ochronę i miłość bezwarunkową. Pomijając moje wady cieszę się i jestem wdzięczny, że całe dobro i pomoc, i ochronę duchową dla mnie i rodziny mojej, proszę daj zawsze… aby zawsze ona była, bo bez tej ochrony już dawno by tu nas nie było. Kocham moją szczepionkę duchową i doświadczenia, jak wszystkim innym… i doradzam ją wszystkim innym. Także dziękuję Syriuszowi za Waszą ciężką pracę tu, na tej Ziemi. Wszechmogący Synu Boży Enki wiem, że wzorem wśród ludzi nie jestem, ale z serca Tobie oświadczam, że będę tęsknił za Tobą, Lucyną i Billem, bo mam Was w sercu będąc wdzięczny za Waszą przyjaźń i pomoc. Za to, że mogę tutaj dzisiaj być, dziękuję. Pytanie, czy mogę prosić o wsparcie w mojej operacji laserowej… bez-laserowej na usunięcie… (czego… czego…)
Głos z sali: Zaćmy.
Ryszard: Proszę?
Głos z sali: Zaćmy.
Ryszard: Zaćmy. Źle napisane… zaćmy, gdy na nią się zdecyduję w tym roku i czy moje oczy są na to gotowe? Dziękuję.
ENKI: Mówią, że… pośpiech jest… wskazany przy łapaniu pcheł, prawda? – albo wszy, a ty Robercie gdzie się spieszysz – z tą operacją? Czy nie możesz jeszcze zaczekać? – jeszcze trochę? Syriusz już będzie na, powiedzmy na dniach sprowadzał na Ziemię nie tylko tak zwanego wojska do sprzątania, ale i medyków. Medyków… wysokiej klasy i… bądź pewny, Robercie, że… damy ci znać, że możesz być gotowy na taką operację. Niekoniecznie to musi być robione laserowo. Dobry fachowiec zaćmę usunie w inny sposób i tacy Fachowcy będą się pojawiać. Póki co, Robercie, przecież jeszcze widzisz. Po co się spieszysz? Słucham.
Ryszard: Dzień dobry Enki, dzisiaj mam szczególne podziękowanie dla Ciebie: dziękuję za zrozumienie, opiekę i cenne nauki. Życie jest o wiele łatwiejsze i szczęśliwsze. Ty wiesz, że jestem osobą niecierpliwą, zawsze jestem wolnym ptakiem, ale staram się pracować nad sobą, choć czasami jest ciężko. Jeszcze raz dziękuję, że jesteś w moim życiu. Jolanta.
ENKI: Witaj, Jolanto. Już nie raz mieliśmy okazję rozmawiać ze sobą, nie na takim poziomie ogólnym, ale i osobistym. Jolanto – pamiętaj, co miałem tobie do powiedzenia. Zawsze, zawsze kiedy zajdzie taka potrzeba zwracaj się do Mnie i proś o tą pomoc, a pomoc otrzymasz. Nie musisz się bać Mnie, martwić. Po prostu szczerze poproś, spokojnie, a zobaczysz, jak przyjdzie pomoc. Słucham.
Ryszard: Witam Cię, mój Panie, Przyjacielu Enki – EA dzisiaj. Kłaniam się również znakomitemu Gościowi z Syriusza B. Na Wasze ręce składam moje podziękowanie Bogu Ojcu Jahwe za to, że jestem, i że żyję bezpiecznie, że za potężną szczepionkę, która nas chroni na ten czas wielkiego szaleństwa, które się wokół nas dzieje. Matce Naturze dziękuję za łaskawe oblicze nad moją rodziną i miejscami, w którym przebywają. Wspaniałemu Aniołowi Przemiany i jego Pracownikom dziękuję za bardzo ciężką pracę w tym przyspieszonym Oczyszczaniu Planety Ziemi i ludzi. A wszystko to zawdzięczam Tobie, Panie Enki, że znalazłam drogę do Ciebie. Za Twe nauki dziękuję i za łaskę poznawania wszystkiego, co jest dla mnie dobre, potrzebne – dziękuję. Z pokorą, wdzięcznością i miłością, Małgorzata.
ENKI: Witaj, Małgorzato, witaj. Oj, pamiętam, pamiętam, kiedy to… przyszłaś do… Lucyny po raz pierwszy. Ze strachem podchodziła do ciebie myśląc: „jak ja sobie z nią poradzę?”. I co się okazało? Twoja wiara, twoja szczerość, Małgorzato, uczyniła ten cud, nie Lucyna. Moje podpowiedzi i twoje posłuszeństwo spowodowało to, że teraz jesteś zupełnie innym człowiekiem, inną Małgorzatą. A byłaś, tak naprawdę, dzisiaj mogę powiedzieć, Małgorzato, wrakiem, wrakiem człowieka. Tak bardzo byłaś wystraszona, a teraz spójrz na siebie, tak dokładnie spójrz na siebie w lustrze, jaką jesteś inną osobą, więc… Ja mogę tobie podziękować za… posłuszeństwo, twoje – Małgorzato – posłuszeństwo. I wiara, bo gdyby tego nie było, a czekałabyś tylko na to, że masz otrzymać, to uwierz Mi, nie dostałabyś tego, co jest dzisiaj. Więc, Małgorzato, nie dziękuj za każdym razem, bo… też podziękowanie należy się tobie za twoje posłuszeństwo wobec Nas, Świata Duchowego, więc, Małgorzato, co mogę powiedzieć? Trzymaj tak dalej, trzymaj tak dalej i nie daj się wciągnąć w żadne inne drogi, które prowadzą donikąd. Słucham dalej.
Ryszard: A teraz pytanie od naszego kochanego pana Jana Florka, który przybył tutaj z Arizony. Witamy. Witam, Panie Enki i Świecie Duchowy, dziękuję za życie i opiekę nade mną i moją rodziną. Dziękuję, że doczekaliśmy bardzo ciekawych czasów. Moje pytanie, czy istoty na Planecie Maldek były stworzone przez Pana Jahwe, czy genetycznie poprawiane? Dziękuję.
ENKI: Witaj, Janie. Tak bardzo się cieszę, że jesteś tutaj osobiście, w sumie z daleka, aż z Arizony. Pytasz o Planetę Maldek [westchnienie]. To była taka [westchnienie]… krótko powiem, bo trzeba byłoby bardzo temat rozwinąć, to była Planeta, która znajdowała się pomiędzy Jowiszem a Marsem. Wiadomo, że cały Wszechświat tętni życiem, nie jesteście tutaj w zasadzie jedynymi mieszkańcami na Planecie Ziemia, więc ta Planeta była powiedzmy… stworzona, ukształtowana doświadczalna. I przybywali na tą Planetę, to było wiele, wiele, wiele tysięcy lat temu… różne istoty. Planeta do-świd-czalna, gdzie, tak jak na przykład (może taki dam przykład bardzo nieładny) do więzienia [wypowiedziane z westchnieniem] są zamykani ludzie po to, żeby ich sprowadzić na dobrą drogę, żeby mogli odbyć karę, żeby choć więcej tego nie robić. Podobna sytuacja była na Maldek, gdzie… wysłane były istoty z różnych Wszechświatów, z różnych Galaktyk. Tam szybko bardzo znaleźli wspólny język. Język był taki, że… zaczęli… działać na rzecz podboju Wszechświata, innych Planet. Tak, podboju Świata i… [westchnienie] trwało to jakiś czas, Kosmiczny Czas. I kiedy… doszło to do tej sytuacji z Nibiru, która była ostatnią Planetą Układu Słonecznego też była bombardowana, ale to na tej Planecie wybrane Istoty zamieszkiwały, porządne Istoty, więc… kiedy Nibiru, po tych kolejnych bombardowaniach zdecydowali, że trzeba będzie opuścić tą Planetę, bo lada moment zostanie wytrącona z tego Układu Słonecznego. No i więc zaczęły [westchnienie] te Istoty rozjeżdżać się po innych Galaktykach, ale w międzyczasie też uległo, miało ulec zagładzie właśnie ta Planeta pomiędzy Jowiszem a Marsem, więc też zaczęły te istoty uciekać z danej Planety. Na Ziemię trafiło baaardzo dużo istot, bo to najbliżej Ziemi było, więc… [westchnienie] tutaj Bóg Ojciec, Właściciel właściwie Układu Słonecznego i Ziemi zdecydował, że przyjmie, przyjmie dowolną ilość tych istot, co by tu na Ziemi mogły ulec zmianie – ich świadomość. No, stało się inaczej, ale nie będę rozwijał tego tematu, Janie, bo to… dużo by nam zajęło czasu. Zjeżdżały się i z Nibiru, i z tej rozbitej – jeszcze nierozbitej, ale z tej Planety, która… już było wiadomo, że ulegnie zniszczeniu. I kiedy już ta ewakuacja z danej Planety została zakończona, oczywiście Nibiru zbyt blisko się zbliżyło do tej Planety, Planeta została właściwie rozbita i w tej chwili, gdybyś przy dobrym teleskopie tam obejrzał sobie… tą przestrzeń pomiędzy Jowiszem a Marsem, zobaczyłbyś tam takie jak gwiazdy wyglądają, ale poruszają się według własnej osi. To są planetoidy. Istoty, które przybyły na Ziemię wcale nie zmieniły swojego nastawienia. Dalej chciały rządzić, dalej chciały być na tym podboju Wszechświata, Galaktyk. Więc, to co jest może [westchnienie] najsmutniejsze, co mogę powiedzieć na koniec, to Syriusz, kiedy czyszcząc tą, tą Ziemię głównie będzie miał nastawanie na usuwanie z Ziemi tych, którzy z danej – Planety – przybyli, bo ciało się zmienia, Janie, ale duch w większości ciągle pozostaje ten sam, więc będzie takie Oczyszczanie z tamtych istot, które przybyły z tej rozbitej Planety. Słucham dalej.
Ryszard: Witam Panów Enki i Syriusza. Moje pytanie jest następujące, ludzie brali szczepionki, żeby wzmocnić odporność na kowid 19. Teraz zrobili badanie na odporność organizmu na tego wirusa i okazało się, że jej nie mają. Czy to jest prawdą, że organizm nie wytworzył przeciwciał? Dziękuję za odpowiedź. Maria Jurek.
ENKI: A szczepcie się, jeżeli nie wierzycie to co Ja mówiłem i mówię. Tyle razy mówiłem o… zmniejszeniu populacji ludzkiej. I co się dzieje? Nie widzicie, co się dzieje? Syriusz nie chce dopuścić do tego, żeby niszczyć Planetę, Ziemię, bo przecież będą chcieli na niej się osiedlić, więc co trzeba? Trzeba zacząć usuwać ludzi, najprościej. Wszystko prawie zostanie, ludzie zaczną być usuwani. Moja szczepionka, no, nie wiem – ochrona, a może szczepionka, co za różnica, energetyczna – zapobiega, zapobiega wszystkiemu, co się działo czy będzie działo na Ziemi i nawet te szczepionki, które będą – ludzie zmuszeni do tego, żeby… żeby wziąć, też nie będą działać na te szczepionki, które wcześniej Ja przekazałem. Ale po co to w takie coś wierzyć… I pytasz się, czy [westchnienie] to jest prawda, że te szczepionki są mało warte. Mało… powiedziane, że mało warte, ale to co robią media, to robi swoją robotę, więc… nie chcecie przyjść po szczepionkę – duchową, nazwijmy to tak – Duchową Szczepionkę, no to proszę, szczepcie, szczepcie się tym, co wam przekazują media, a… w ten właśnie sposób ułatwicie pracę Syriuszowi, który się z tego będzie baaardzo cieszył, bo łatwiej będzie mu oczyszczać Ziemię. Tyle mogę powiedzieć. Nie chcę mówić więcej. Słucham.
Ryszard: Witam Panie Enki, Panie z Syriusza i Istoty Duchowe. Dziękuję w moim imieniu i mojego zięcia za wygraną sprawę w sądzie. To jest pierwsza rzecz, druga rzecz: w piwnicy kościoła Matki Boskiej Anielskiej w Chicago jest wybrzuszona podłoga. Czy to jest… czy to uczyniła energia czakramu?… Halina Kuczyński, (przepraszam).
ENKI: No cóż… powinienem nie odpowiadać – na to pytanie, ale… to jest znak. Nie chodzi Mi o wielkość… tego… kościoła, tego przybytku, który uważają za święty, ale… jest to znak, który… chce wam powiedzieć… tak o energii. Po energię do tego kościółka można iść niekoniecznie w tym momencie, kiedy jest celebracja przez kapłana, ale w każdym innym momencie i… pobierać właśnie tam Energię. I jedna, dwie osoby – to dużo ludzi powinno pójść po Energię i… zobaczycie wtedy ten cud, nazwany cud, gdzie podłoga czy ta posadzka zacznie się wyrównywać, czyli działanie ludzkiej energii, czy tej Energii, która, która przenosi się na zewnątrz spowoduje, że pobieranie tej Energii z głębi ziemi spowoduje to, że wszystko zostanie na-prawione, ale to nie zrobi jedna, dwie osoby. To musi być ta cyrkulacja energii ludzkiej i tej Energii, która jest pod ziemią cały czas. Tyle mogę powiedzieć. Słucham.
Ryszard: I teraz jeszcze jedno pytanie od Haliny Kuczyński. Tron Boży na Ziemi, czyli piękna, ogromna świątynia zbudowany w Takayama, Japonia, poświęcony jest bogu Sunokanisana, a w judaizmie Jahwe. Czy to ten sam Pan Bóg?
ENKI: Jeżeli dobrze się temu przyjrzeć, Halino, te twoje dociekania są dosyć mocne, bo przecież wszyscy ludzie na Ziemi od zarania pierwszych – istot – ludzkich, macie tego samego Boga Ojca, Właściciela Ziemi, a że ludzkość nadała Mu wiele imion, no cóż, to jest właśnie ta przywara ludzka, ale Bóg jest ciągle ten sam, obojętnie jakie by miał, nie miał czy miał imię. Rozumiesz, Halino? Słucham dalej.
Ryszard: Witamy Cię serdecznie i cieplutko Enki na tym dzisiejszym spotkaniu… (O, przepraszam.) Teraz pytanie od Jolanty z Polski. Witam Ciebie Enki i Ciebie Syriuszu oraz Twoją Armię. Zawsze wieczorem z Wami rozmawiam i tak nieraz się zastanawiam, że macie mnie już z pewnością dość, ale ja jak to ja, zawsze dużo mówię. Chciałabym bardzo, ale to bardzo podziękować za wszystko, co mnie spotyka i ukłonić się bardzo nisko całemu Światu Duchownemu. Moje pierwsze pytanie. Powiedz mi Drogi Enki, czy tak naprawdę to Matka Natura jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa? Czy to co dzieję się obecnie w Niemczech, Chinach także nastąpi w Polsce? Czy nasze domy także będą zalane wraz z miastami?
ENKI: Witaj. Matka Natura… nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. To dopiero jest takie preludium, nazwijmy to, przed wystąpieniem Wielkiej Orkiestry, która będzie grać, Oj! – będzie grać. A kto jest Dyrygentem, to na pewno wiesz. Dużo czytasz, szukasz to i wiesz, kto jest Dyrygentem tej Orkiestry. Pytasz o Polskę? No cóż… A w czym Polska się wyróżniła? W czym jest lepsza od innych krajów? Jest grupa ludzi wspaniałych, posłusznych, ale całe rzesze są ludzi, którzy… mają tą szansę naprawienia się, zrozumienia, ale nie chcą. Dam ci taki krótki przykład… bardzo krótki. Tu, na spotkania przychodził pewien mężczyzna. Był zaangażowany, ale (!) poznał kobietę, przeciwniczkę temu, co jest mówione tutaj. Przeciwniczka Świata Duchowego, więc wiedząc dzisiaj, że… jest spotkanie z Nami on posłusznie z tą kobietą pojechał na plażę, słońce jest ważniejsze. To tak tylko na… na marginesie. Ale teraz popatrz ilu takich ludzi jest? Miliony, którzy nie doceniają i nie chcą cenić tego, co robi Świat Duchowy – dla ludzi, więc, Jolanto, Polska też dostanie za swoje. Nie będzie bezkarna. Słucham dalej.
Ryszard: I drugie pytanie od Jolanty z Polski. Moja wnuczka idzie do pierwszej klasy. Czy ona będzie chodzić do szkoły stacjonarnie? Czy będą wymagać od wnuczki lub od córki, jako matki, aby je zaszczepić ze względu na szkołę? Jeśli tak, czy jest szansa, aby obejść w jakiś sposób ten chory system? Jeszcze raz dziękuję za wszystko. To co mnie spotyka zmierza w kierunku wskazanym z planem, który mi przekazano na sesji indywidualnej. Dziękuję bardzo i jeśli jestem w czymś potrzebna to służę swoją osobą. Kłaniam się nisko i do zobaczenia w Polsce. Jolanta.
ENKI: Do zobaczenia, Jolanto, w Polsce. Skoro… ten chory system, bo nie jest chory, bierze się za dzieci, to dopiero będzie, jak to mówicie „rozróba”, więc wypadałoby wziąć swoją wnuczkę i przyjechać już w Polsce po to Zabezpieczenie i po tą Szczepionkę Duchową. Potem, jak przymuszą do szczepionki, to – spokojnie – dziecko możecie zaszczepić, bo udoskonalili tego wirusa, który teraz będzie nazywał się delta. Więc jasne, czekam na spotkanie. Słucham.
Ryszard: Chcę podziękować Bogu Wszechrzeczy Panu Jahwe jak i Tobie, Drogi ENKI oraz moim Opiekunom za opiekę, ochronę, wskazówki jak i prowadzenie – z całego serca. Cały czas przez te wszystkie lata mówiłeś i ciągle mówisz, iż Giza oraz Piramidy są dzisiejszą Arką Noego. Jak to się dzieje, iż tak mało ludzi w to uwierzyło? A gdzie jest miłość, wiara, posłuszeństwo, te trzy słowa, o których często nam mówisz? Czy jeżeli duch, który przebywa w drugim poziomie Umbralu, to taki duch nie ma pojęcia, co się dzieje z jego bliskimi, którzy zostali tutaj na Ziemi? Czy taki duch dopiero po przyjściu do Kolonii może dowiedzieć się coś o swoich bliskich? Dziękuję, Bohdan
ENKI: Witaj, Bogdanie. Powiedz Mi, czytając różne publikacje – czasy… Noego i tej wielkiej powodzi – ile istot ludzkich uwierzyło Noemu? Ile? Śmiali się z niego. On, z kilkoma ludźmi, którzy uwierzyli budował Arkę, a cała rzesza ludzka śmiała się, bawili się. Jedli, pili, bawili się – przy tej Arce, którą on budował. I stało się. Kiedy zakończył budowę zabrał ze sobą tych, którzy mu pomagali, zabrał ze sobą rodzinę. Potem, kiedy zaczął padać deszcz, ulewny deszcz pukali do… drzwi Arki wołając: „Noe, otwórz”, „Noe ratuj nas”. Serce mu biło, ale nie mógł tego zrobić, bo drzwi były zamknięte i… zalakowane smołą. I cała rzesza ludzka – ginęła. Właśnie teraz się dzieje dokładnie to samo. Z małej grupy, która jest w duchowości, która mówi o duchowości czy stara się żyć z tym, co zaleca Bóg, co się dzieje? Też wielka rzesza śmieje się z tego, co było mówione, ale jeszcze chwila, jeszcze chwila, Bogdanie i naocznie zobaczysz, co się będzie działo. Słucham dalej.
Ryszard: Umiłowany Enki, Syriuszu, Enlil i Świecie Duchowy – serdecznie Was witamy. Chociaż jedzenie staje się za każdym razem droższe, można je kupić w sklepach każdego dnia. Ogromnie dziękujemy Ukochany Panie Enki, Ukochany Panie Syriuszu za tę niesamowitą pomoc dla wszystkich. W wiadomościach ukrywają wiele rzeczy, ale inne źródła donoszą o wielkiej działalności Matki Przyrody i odejściu wielu, którzy wyparli się naszego Umiłowanego…
Przełożenie kasety do nagrywania.
Ryszard: …ale inne źródła donoszą o wielkiej działalności Matki Przyrody i odejściu wielu, którzy wyparli się naszego Umiłowanego Ojca Niebiańskiego. Tysiące ludzi musiało uciekać ze swoich domostw, a chociaż domek, w jakim mieszkamy nie jest naszą własnością nasze schronienie jest przez Was doskonale zabezpieczone. Żaden śmieszny i pokręcony, maleńki ludzki plan – bez najmniejszej mocy – nie ma na nas żadnego wpływu wobec ogromnej, wielkiej mocy ochrony, którą Wy daliście wielu z nas, pokładających w Was swoją ufność. Z całego serca dziękujemy naszemu Ukochanemu Bogu Ojcu Jahwe i Wam, Ukochane Istoty Duchowe. Olivia i Wiktor z synami.
ENKI: Witajcie, witajcie Olivio, Wiktorze. Tutaj [wypowiedziane z westchnieniem] muszę, muszę wam chyba przypominać, bo coś z pamięcią waszą szwankuje. Krótką to macie pamięć. Kiedy mówię: cały czas jesteście pod ochroną, jesteście, macie Zabezpieczenie, macie ochronę w istocie z Syriusza, ale ciągle w was jest strach, więc czego się boicie? Niech się boją ci, którzy dzisiaj się śmieją, czy nawet z was się śmieją. [Westchnienie]. Olivio, trochę więcej masz tego rozsądku, bo jesteś kobietą i masz takie – ogromne – serce, uspokój, uspokój Wiktora i swoje dzieci, bo to, co się zacznie, teraz zacznie dziać – będzie się działo. Nie da się tego zatrzymać i… tak było powiedziane, dlatego trzeba się do tego spokojnie, naprawdę spokojnie przy-gotować. Słucham.
Ryszard: I teraz pierwsze pytanie od Olivii. Skoro wspieramy Stowarzyszenie polskie z Meksyku, to czy powinniśmy również skontaktować się i zaprosić inne fundacje lub stowarzyszenia hiszpańskojęzyczne, które chcą prowadzić prace wykopaliskowe w Egipcie? Olivia.
ENKI: Jest taka piosenka, Olivio: „mało nas do pieczenia chleba, jeszcze nam ciebie tu potrzeba”. Im więcej ludzi, Olivio, się przyłączy do tego Stowarzyszenia Projektu Cheops, to będzie ten duży plus dla… tego celu w Egipcie. Im więcej będzie was potrzebne tym lepiej. Pewnie, że jak masz na to ochotę, to możesz angażować ludzi, którym też leży na sercu to dobro i dotarcie do Grobowca, bo przecież kiedy to się wydarzy to zmieni się – nie wszystko na dobre – ale powoli zacznie się zmieniać na świecie, bo głównie chodzi o to połączenie Ziemia – Orion, ten tunel, który w tej chwili pomimo starań Projektu Cheops miał być otwarty i jest ciągle zamknięty, bo… potrzebne jest urządzenie do otwarcia, tak jak Klucz potrzebny do otwarcia Grobowca. [Wypowiedziane z dużym wzruszeniem]. Dlatego… im więcej ludzi będzie atakować sam Egipt, bo oni dobrze wiedzą, że coś bardzo, bardzo ważnego znajduje się w Grobowcu i… bardzo dużo tych istot w Egipcie jest właśnie – z tego – Maldeka. Nie chcę tu już więcej mówić, bo… mógłbym za dużo o słowo powiedzieć. Dlatego… bierz się do pracy, Olivio. Słucham.
Ryszard: I drugie pytanie od Olivii, czy w zaproszeniu byłoby konieczne powiadomienie tych stowarzyszeń, że celem jest dotarcie do Labiryntu, czy też celem jest wydobycie mumii, która jest bardzo ważna dla historii ludzkości?
ENKI: Po co do Labiryntu? Labirynt jest w Hawarze, powiedzmy może być w drugiej kolejności – otwarty. Też wskażemy miejsce, a tam jest tyle złota a złoto miało być przeznaczone do oblania Piramidy. Ale to już nieważne. Nie ważne to jest, więc… jeszcze raz powtarzam: najważniejszy jest ten plan dzisiejszy – dotarcia do Grobowca i umieszczenie albo całości mumii, albo tego urządzenia do sarkofagu. Też mogę później, później mogę szczegółowo wszystko powiedzieć, jak to się będzie działo, ale… będzie uruchomiony ten tunel łączący te dwie Planety I zacznie się zmieniać na Ziemi, zacznie się. Nie stanie się to nagle, ale będziecie odczuwać zmianę na – pozytywne – znaczenie. Słucham.
Ryszard: I trzecie pytanie od Olivii. Duchowy Opiekunie Ziemi Enki, na ostatniej sesji z 10-go lipca wspomniałeś, cytuję: „…jak naj-bardziej zaangażuj się, bo to jeszcze może chwilę, niedługą chwilę – potrwać…”. Czy to znaczy, że czas na udział w jakiś sposób w Polskim Stowarzyszeniu, aby dostąpić tego zaszczytu pomocy w wydobyciu mumii Chufu, jest bardzo krótki i wtedy w pewnym czasie naszego istnienia moglibyśmy powiedzieć: „byłem na Ziemi i jak dobrze, że spełniłem swoją misję!”? Olivia.
ENKI: Oby nie… zawładnęła tobą pycha, Olivio! Wszyscy, ale to wszyscy, którzy się zaangażujecie do tej Misji… Ratowania Ziemi właściwie, do tej Misji Faraon – macie iść w jednym – szeregu, zwartym szeregu, ale bez zarozumiałości, bez PYCHY i mówienia sobie: „ja będę zapisany albo zapisana w historii Ziemi”. Wszyscy – dążycie do tego samego celu: ratować Ziemię. Słucham.
Ryszard: Bardzo dziękujemy za odpowiedzi. Wszystkim Istotom Duchowym, gdyby to było możliwe, przesyłamy najgorętsze i najmocniejsze uściski. Tak samo przesyłamy je dla medium Lucyny z okazji jej urodzin, a także uczestnikom i organizatorom spotkania. Olivia i Wiktor.
ENKI: Dziękujemy bardzo, dziękujemy. Olivio, Wiktorze, kobiety, powiedzmy w pewnym wieku nie chcą się już przyznawać do wieku. Zawsze twierdzą, że mają albo 35 albo 40 lat, a już później to jednak jest tajemnicą. Ale… w jej imieniu bardzo dziękujemy. Słucham.
Ryszard: Przyjacielu Enki, wielu z nas od dawna odczuwa krzyk Twojego serca, byśmy zrozumieli Waszą pomoc dla nas ludzi, lecz tylko nieliczni docenili i nadal doceniają tę pomoc. Za dni Noego było podobnie. Czy Noe również cierpiał z tego powodu?
ENKI: Już odpowiedziałem na to pytanie. Tak, Noe cierpiał, ale… Noe zdawał sobie sprawę z tego, kiedy budował Piramidę i widział zachowanie ludzi. Wy też… powinniście widzieć zachowanie ludzkie i nie – brać sobie zbytnio tego do serca. Kto… ma żyć i ma ten Znak wypisany na czole – żyć będzie. A reszta? No cóż… jeszcze jestem do dyspozycji dając to Zabezpieczenie, które działać będzie nie tylko na te szczepionki, „cudowne” szczepionki, ale na wszystkie inne rzeczy też. Słucham.
Ryszard: Podczas ostatniego bardzo intensywnego opadu deszczu groziło zalaniem naszego domostwa. Zwróciłam się do Ciebie Enki o mniejszy deszcz. Za krótką chwilę tak się stało. Bardzo dziękuję Bogu, Tobie I Twoim Współpracownikom Duchowym, bo tę pomoc odczuwamy na co dzień. Grażyna z Karczewa.
ENKI: Witaj, Grażyno. Jak będziesz czytać… sesję, to też możesz doczytać się, co powiedziałem Jolancie: kto prosi, jest szczery, otwarte serce, to taką pomoc otrzymuje. Dlaczego miałem nie pomóc tobie? Mam przecież całą Armię Pomocników, którzy mogli zabezpieczyć i zabezpieczyli twoje domostwo. Słucham.
Ryszard: Witam serdecznie, Panie Enki, witam również serdecznie Istotę z Syriusza. Panie Enki, co mogę jeszcze uczynić, zrobić dla Misji Faraon? Dziękuję. Paweł z Kanady.
ENKI: Posłuszeństwo, wiara i zaufanie, a przede wszystkim wiara w Świat Duchowy i zaufanie też do Nas. Czy będziesz potrzebny? Trudno Mi powiedzieć, Ja jestem tylko Istotą Duchową. Kto będzie… grał główne skrzypce w Egipcie, jeśli chodzi o wykopaliska, to… nie mogę dzisiaj powiedzieć, ale to się stanie – niebawem. Słucham.
Ryszard: Panie Enki, jak naturalnie wyleczyć haluksa, czyli deformację palca u stopy? Dziękuję. Paweł z Kanady.
ENKI: Hm… jak wyleczyć… Operacja jest ostatecznością, ale można… roz… rozciągać, albo… tak, rozciągać – pomiędzy palcem dużym a mniejszym, czyli w ten oto sposób naprostowywać palec, ale Pawle, udaj się do medyka, który zdecyduje co dalej robić. Ja byłem genetykiem, inżynierem genetyki, ale… te takie drobne sprawy to już jest przywara niestety, ale wasza ludzka. Słucham.
Ryszard: A teraz pytanie od Barbary Choroszy. Jak skutecznie pomóc psu z padaczką, olejkiem z CBD?
ENKI: Prosty sposób. Namówić go nie da się, żeby to wypił, ale… można mu do pyszczka te parę kropel zacząć wciskać. Zacznijcie od pięciu kropel skończywszy na dziesięciu. I tak codziennie – mu pomagać. Już po dwóch tygodniach już można będzie zauważyć, że psiak zachowuje się lepiej. Potem, to czeka… długa dosyć kuracja, tylko że co-dziennie. Słucham.
Barbara: Chodzi o…
Ryszard: Czy to…
Barbara: …Chodzi o dawkę, w jakim stężeniu, bo są różne stężenia i czy to ma być czysty, nie na innym oleju?
ENKI: Nie czysty, to raczej dobrze byłoby, żeby był ten olej… z dodatkiem marihuany. Dlatego mówię: od pięciu kropli zaczynasz, a dojdziesz do dziesięciu.
Barbara: Czy stężenie 750 miligram wystarczy?
ENKI: Tysiąc – możesz dać – spokojnie.
Barbara: Dziękuję bardzo.
Ryszard: Witajcie, Drodzy ENKI, Gwiezdny Bracie Syriuszu i Świecie Duchowy. Pierwsze pytanie. Serdecznie dziękuję za wybawienie mnie i moich towarzyszy z tarapatów podczas spływu kajakowego w czerwcu. Ponadto proszę o dalszą opiekę i wsparcie w obecnym trudnym czasie dla nas. Dziękuję. Marcel.
ENKI: Patrzę, Marcelu, odzywasz się wtedy, kiedy jesteś w tarapatach. Ale to dobrze, to dobrze, że… poprosiłeś o pomoc, a nie to, że uznawałeś się za kogoś wybitnego, wielkiego. Pomoc otrzymałeś, więc w każdej sytuacji, oby „nie przeginać” (tak to mówicie) za bardzo – pomoc – Marcelu – dostaniesz. Słucham.
Ryszard: Tak zwana covidoza, covidoza swym zasięgiem staje się coraz bardziej opresyjna. We Francji jest już przymus szczepień. Z tego co czytam to już w Polsce ma być przymus szczepień nauczycieli, za chwilę to się rozejdzie na inne grupy społeczne i na dzieci. Drodzy Syriuszu i Enki, jak sobie z tym (przepraszam) z tym zapędem anty-wolnościowym mamy poradzić? Jak dobrze rozumiem ci, co mają tę Duchową Szczepionkę mogą być spokojni. Dziękuję. Marcel.
ENKI: A czy Ja mówię, że nie będę dawał Zabezpieczenia i tej szczepionki? Nie mówię, wręcz przeciwnie – namawiam, a… tych zapędów nie jesteśmy w stanie zatrzymać. Po to dostał Syriusz wolną rękę, żeby… móc jak najwięcej dziesiątkować populację ludzką. Tyle mogę powiedzieć.
Ryszard: Jeszcze chcę wrócić na sekundę do pytania Barbary o CBD. Czy CBD można podać psu z jedzeniem?
ENKI: Wątpię, chyba że już… się przyzwyczai do tego smaku, ale na samym początku niestety, ale trzeba mu siłą do pyska dać.
Ryszard: Okay, dziękuję serdecznie. Witaj Opiekunie Ziemi Enki i witaj Syriuszu. Drogi Enki, mam problem, bo u mnie w rodzinie dużo osób wzięło tę szczepionkę i namawiają mnie żebym ją wziął, ale ja jej nie chcę, bo nie czuję wewnętrznej potrzeby, żeby to brać. I nie ma logiki w tym żeby te szczepionki brać jak na przykład są już nowe szczepy tego wirusa jak Delta, itd., itd. Teraz niedługo chcą wprowadzać przymusowe szczepienia i do pracy. Prosiłem o pomoc Syriusza w tych sprawach. Damian.
ENKI: Damianie, nad całą rzeszę ludzką – czuwam i opiekuję, i pomagam. Czy ty… masz Zabezpieczenie dane przeze Mnie? Jeśli masz, to po co to pytanie? To czego się boisz? To niech cię szczepią, ciebie i jeszcze rodzinę, ale warunek: czy ty masz – już – szczepienie – duchowe? Słucham.
Ryszard: I pytanie drugie od Damiana. Drogi Enki i Syriuszu, widać jak Matka Natura doszła do głosu i pokazuje na co ją stać w tym Oczyszczaniu. Powodzie są prawie wszędzie i trzęsienia ziemi, huragany i trąby powietrzne, i pożary szczególnie w Turcji i też w niektórych rejonach, jak w Ameryce Południowej i w RPA, i Australii są intensywne opady śniegu i mrozy. Zima o tej porze jak nigdy. Czy te anomalie to jest dopiero początek, co Matka Natura pokaże? Czy media nas informują o prawdziwych stratach i w ludziach? Damian.
ENKI: Witaj, Damianie. Nie informują. Tak, to jest tak jak powiedziałem: preludium, preludium do… Wielkiej Orkiestry, którą zagra Matka Natura. A tutaj dajemy, sam Bóg Ojciec daje Matce Naturze wolną rękę. Tyle mogę powiedzieć, nie ma zatrzymania, nie ma. Chyba, że… masowo ludzie zaczną się zmieniać, co nie nastąpi wcale tak szybko. Słucham.
Ryszard: I następne pytanie od Damiana. Drogi Enki, chciałem się Ciebie zapytać, bo jak zostanie włączony system energetyczny i otworzy się tunel czasoprzestrzenny, to wtedy Istoty z Oriona będą działać jawnie jak teraz Syriusz? I będą współpracować z Syriuszem i ci, co mają pochodzenie z Oriona, co są na Ziemi? Damian.
ENKI: Damianie, jak się to otworzy to połączenie, to… w większej ilości Istoty z Syriusza będą schodzić na Ziemię: a to się rodzić, a to z wcielenia, a to jeszcze w inny sposób, ale to… chwilę jeszcze zaczekajmy. Słucham.
Ryszard: I ostatnie pytanie od Damiana. Drogi Enki, miałem sen może kilka tygodni wcześniej albo miesiąc, albo dłużej, nie pamiętam kiedy dokładnie. Śniło mi się, że byłem zagranicą i to w Ameryce, bo nie wiem, jakie to miasto, ale po głowie mi chodził Nowy Jork albo Chicago, bo widziałem wieżowce takie jakie są w Ameryce, ale nie wiem dokładnie czy to był Nowy York czy Chicago i pamiętam dokładnie, że jakaś kobieta coś do mnie mówiła. To była Afroamerykanka i pamiętam porę roku: to była zima i jak coś mówiła to się obudziłem. Ale sen był taki, naprawdę dobrze go zapamiętałem i czy to nie jest jakiś znak, czy to nastąpi, że wyjadę tak daleko? Czy to jest jakaś przyszłość? Pozdrawiam Cię Enki i Syriusza, i wszystkich na sali. Damian To tyle pytań.
ENKI: Witaj jeszcze raz, Damianie. Za dużo myślisz, za dużo myszkujesz po Internecie. Uspokój się, zacznij spokojnie… żyć, bardziej… spokojnie bardziej oddaj się Światu Duchowemu w ręce, to wtedy zobaczysz jak to będzie, jaki będzie spokój w tobie. To nie ma znaczenia, czy ty zobaczyłeś Nowy Jork czy zobaczyłeś Chicago. Wszędzie będzie takie samo Oczyszczanie. Słucham.
Ryszard: Kochany Przyjacielu Enki, Syriuszu i Świecie Duchowy. Sporo lat temu powiedziałeś w pewnej kwestii, że „sami sobie nie poradzicie”. Zapamiętałam to sobie i czasem rozmyślałem, że to musi być poważna sprawa. (Rozmyślałam – przepraszam), że to musi być poważna sprawa. A no już od roku czasu sprawa zaczyna być coraz to poważniejsza. Obecnie zaczyna być przerażająca, a Wasza praca, Enki, Syriuszu jest ogromnie wielka i z całego serca Wam dziękuję, bo czekałoby nas nawet unicestwienie. Powinniśmy wysyłać do Świata Duchowego energię miłości i mieć szacunek do siebie nawzajem, bo w tej sytuacji nic innego nie jest ważne. To tylko moje przemyślenia. Zofia z Oświęcimia.
ENKI: Witaj, Zofio. Do unicestwienia Ziemi nie dojdzie, nawet z prostego… powodu. Czy… Upodobał sobie Ziemię też Syriusz. Jak kiedyś ewakuowali się ci z rozbitej Planety, tak samo i teraz ci się będą ewakuować na Ziemię. Dlatego jest duża różnica pomiędzy tamtymi a Syriuszem, więc… tylko tyle mogę Zofio powiedzieć. Syriusz… robi wszystko, żeby nie dopuścić do zniszczenia Ziemi. Nie chcą przybywać na zniszczoną Ziemię i od początku wszystko robić, budować. Więc spokojnie, bądź spokojna, Zofio. Słucham.
Ryszard: To by były wszystkie pytania na dzisiaj. Dziękuję serdecznie Tobie, Panie Ziemi Enki i Tobie, Przyjacielu z Syriusza B, że jesteście dzisiaj z nami, i że mogliśmy znowu przeprowadzić nasze spotkanie. Wprawdzie w małej grupie, ale jak ja to mówię i jak to Ty powiedziałeś dawno temu: nie liczy się ilość, liczy się jakość. I oby tak dalej było, aby nie było mniej na naszym przyszłym spotkaniu. Również dziękujemy Lucynie za to, że jest tutaj z nami, Billowi. No i cóż, do zobaczenia, do widzenia.
ENKI: Do zobaczenia, jasne, że do zobaczenia, bo… i tak przecież będziemy wspólnie działać do – tego – wspólnego – celu. Cel jest jeden: Ziemia. Pomimo, że Ziemia będzie się teraz buntować, to i tak będzie Syriusz trochę ją łagodził, żeby nie niszczyć tego dobra, tej pięknej Ziemi. Więc jeszcze raz też powtarzam: do zobaczenia, wspólnego zobaczenia. Ja i Syriusz dziękujemy wam za rozmowę, dziękujemy.
Ryszard: Dziękujemy.
Barbara: Bardzo dziękujemy.
Oklaski.
Zapis dźwiękowy sesji numer 316