Ogólny przekaz telepatyczny, liczba porządkowa 343
Chicago, dnia 15-go września 2024-go roku
Istota Duchowa – Opiekun Ziemi i ludzi ENKI – za pośrednictwem swojego medium, Lucyny Łobos-Brown odpowiada na zadane pytania
.
ENKI: …dzisiaj piętnastego – na tym spotkaniu… jest was bardzo okrojona grupka, która przyszła… żeby Mnie powitać, żeby po prostu usłyszeć… Już niezbyt wielu – stało się to, co było kiedyś, kiedy była ogromna grupa ludzi, ale… przyszli ci, co mieli przyjść i z radością powitali, z radością słuchają. [Westchnienie]. To, że urządzenia, jakie tutaj teraz są nie są do końca sprawne, to… normalne – też tak miało być, ale… Ja słyszę i będę odpowiadał na pytania, jakie będą usłyszane przez Barbarę. Zatem – Ja – Enki, który jest, był, jest i będzie – Opiekunem Ziemi – a dzisiaj będę wam odpowiadał na wasze pytania. Zatem… będę słuchał i jeżeli pytanie będzie zbyt duże a Ja je zrozumiem – wcześniej, to po prostu przerwę a będę na pytania odpowiadał. Zatem – słucham, Barbaro – słucham – pierwszego pytania, słucham.
Barbara: Panie Enki, kłaniamy się pokornie i z wielką radością, nawet nie wiesz, jak bardzo doceniamy, że mimo rozmaitych sytuacji przyjeżdżasz do nas i jesteś obecny, i możemy się spotkać przez Lucynkę z Tobą. Bardzo to doceniamy, bardzo dziękujemy, jesteśmy bardzo wdzięczni zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy tak naprawdę bez tej drogi duchowej nie ma innej drogi, w którą można iść, bo tamta droga, jasno widać, że idzie zupełnie na zatracenie. Tak, że przyjmij naszą wdzięczność i radość z tego, że jesteś.
ENKI: To tak jak było za czasów… Noego – odeszli – z Ziemi – ci, co mieli odejść, a została grupka, grupka – ludzi. I dzisiaj, dzisiaj dokładnie, można powiedzieć, że jest to samo – jak za dni Noego. Grupa, grupa uczestników jest na sali, bo grupa jest zainteresowana: „i co będzie, i co będzie dalej z Ziemią – i ludźmi?”. Ta grupka jest, jest tu na Ziemi… i będziemy daaalej z tą grupką się… mocniej interesować, bo warto, warto nawet tej grupce, która już dzisiaj tu jest na sali przypomnieć, że jesteście… wybrani, wybrani do dalszego życia na Ziemi. Ale to w międzyczasie wam to jeszcze dzisiaj przypomnę, ale teraz, teraz… słucham, Ja Enki – Opiekun Ziemi… i was ludzi też, słucham pytania, słucham.
Barbara: Pierwsze pytanie mam od Pawła z Kanady. Witam serdecznie Panie Enki. Czy możemy się spodziewać finału w Egipcie w tym roku?
ENKI: Tak, jeżeli te słowa, które dzisiaj wypowiadał… Bill, który jest mocno zaangażowany w Egipt i tym, co się dzieje tam w Egipcie, zwłaszcza na Płaskowyżu, jeżeli te słowa jego dotarły i prośba do… was ludzi, a wy z kolei będziecie w stanie przekazać dalej tym ludziom – tak, to spokojnie można liczyć na to, że… rozpocznie się nie jeszcze w tym roku, ale powinno to się rozpocząć już – tu – koniec – października, bo… tam do końca nie zostało tak dużo czasu, raczej miejsca żeby… poruszyć tą garstkę tej ziemi i dalej brnąć… do… Grobowca. Tak, że tak na pewno się stanie, ale to wszystko jest uzależnione od was, od was – ludzi, jak do tego… podejdziecie i jeszcze w tym roku. Słucham.
Barbara: Drugie pytanie od Pawła. Czy czas ucisku się kończy czy może się dopiero zaczyna prawdziwy ucisk Apokalipsy?
ENKI: Do… tego, co piszesz – Apokalipsy – nie, nie, nie dojdzie do końca, bo… Apokalipsa to już jest właściwie finał, finał naszych też duchowych starań, ale… to, co jest na sali dzisiaj, taka garstka też można też zaliczać do tych… wybranych i… niech się cieszą, niech się cieszą ci, którzy mają tą sposobność bycia tutaj, dzisiaj na tej sali i wysłuchania Mnie też, a Ja wszystko widzę i słyszę, dlatego… postarajcie się, postarajcie się o to, żeby jak najwięcej… ludzi usłyszało, żeby dotarło do nich, do ludzi to wołanie, nasze wołanie o pomoc – w ratowaniu – ludzi. A co z tego będzie? No cóż, zobaczymy. Słucham dalej.
Barbara: Panie Enki, mój syn jest w szpitalu. Zaraził się bakterią, ma bardzo silne zatrucie żołądka i jelit. Jak można mu pomóc? Dziękuję, Paweł.
ENKI: Przede wszystkim… zachować umiar, dietę, a także znaleźć takiego… fachowca, medyka, który… co może zająć się tą rzeczą, bo… tak naprawdę – jest potrzebna – odpowiednia – dieta. Później spokój żeby pomóc dziecku. Słucham.
Barbara: A Bogdan pisze słowa – zachorował i dzisiaj nie może być. Bardzo żałuję, iż nie mogę wziąć udziału w naszym spotkaniu z Prezesem naszej Misji Panem Enki z powodu mojej choroby. Pozdrawiam serdecznie wszystkich uczestników, chcę również podziękować Bogu Wszechrzeczy Panu Jahwe, Tobie, Drogi Enki, Panu Enli, jak również Pani Ninhursag, matce ziemskiej Jezusa za opiekę, prowadzenie, ochronę, dziękuję z całego serca. Bogdan.
ENKI: Witaj Bogdanie. To, że sobie trochę, trochę lekceważyłeś swoje zdrowie to już jest twoja wina, bo tak naprawdę to… za bardzo to ty nie dbałeś o siebie. Dopiero teraz, kiedy cię zmogło tak bardzo, że musisz znajdować się w łożu to zrozumiesz, że postępowałeś źle. Zadbaj o siebie, Bogdanie. Przede wszystkim dieta, dieta jest bardzo potrzebna. Nie ma nic takiego groźnego, ale postaraj się o to żeby… trochę zaoszczędzić, zaoszczędzić na zdrowiu i powoli to wróci do zdrowia. Tym bardziej, że jesteś… medykiem, Bogdanie, łatwiej ci będzie zapanować nad równowagą zdrowia. Słucham.
Barbara: Robert się kłania. Witaj nasz Opiekunie Enki ponownie tutaj w Chicago z nami. Dziękuję za dalszą pomoc i ochronę dla mnie, moich dzieci, rodzinki, przyjaciół. I moje pytanie: wielu z nas przechodzi teraz świadomie przebudzenie zmieniając się na lepsze. Przechodzimy na inne, lepsze wersje naszych realności. Jest to niesamowite, jakie my, jako istoty duchowe w ludzkich ciałach mamy nieograniczone możliwości kierując świadomie swoją realność. Dlaczego większość ludzi dalej wybiera zło i dominację, i znając prawdziwe Prawa Wszechświata czy nie obawiają się konsekwencji swoich poczynań? Dziękuję. Robert.
ENKI: Macie do poznania Tajemnic Wszechświata, Świata Duchowego – to jeszcze jest trochę czasu. Pewnie, że należałoby trochę mówić o, o nadchodzącym czasie, bo tutaj wystarczyłoby właśnie… to, co wspomniałem na początku: Noe. Noe też głosił, Noe też przypominał ludziom gdzie sobie baaardzo lekceważyli. Uważali, że to wszystko jest błędne, że to jest niepotrzebne. Przyszedł moment, przyszedł czas… gdzie… ludzie zaczęli rozumieć zwoje błędy, ale to już było… po prostu za późno. Dlatego została taka mała grupa tych, którzy uwierzyli, którzy zaufali Noemu. I ci przeżyli, a reszta – niestety… musiała po kolei odchodzić – z Ziemi, bo Ziemię trzeba było na nowo… zaludniać. Też z tego nic nie wyszło, bo w tej chwili jest to, co jest na Ziemi, gdzie Świat Duchowy ponownie się zastanawia – ile i jak zadziałać żeby Ziemię oczyścić a ludzie dalej nie chcą słuchać. Przykład, przykład jest prosty, prosty jak na dłoni: na dzisiejsze spotkanie przyszła grupa, mała grupa ludzi. Przyszli ci, którzy… ufają Światu Duchowemu, ufają i wierzą, że ten dzień nadchodzi i nachodzi, i to nie tak w długim czasie, bo… ten rok może zakończyć się dla wielu ludzi, powiedzmy nawet… przykro. Słucham.
Barbara: Witaj Panie Enki i Świecie Duchowy. Po długiej nieobecności znowu mogę być na spotkaniu. Za wszystko bardzo dziękuję. (To oczywiście pan Jan Florek.) I pierwsze pytanie: latem ubiegłego roku po ogromnej ulewie z piorunami i błyskawicami przerażający rój różnych owadów zaatakował Mekkę, święte miejsce Islamu. Wystraszeni muzułmanie twierdzą, że jest to ostrzeżenie od Boga. Czy to wydarzenie ma wpływ na Arabów żeby dołączyli się… dołączyli się do wykopalisk? Dziękuję za odpowiedź.
ENKI: Raczej nie, bo to trzeba byłoby się cofnąć jeszcze sześć i pół tysiąca lat do tyłu, co by dla… tamtej nacji trochę chociaż dotarło. Te sześć i pół tysiąca lat sprawiło to, że… w ludziach żyjących tam… powstał, powstało coś, co można nazwać pewną blokadą albo coś, co… można powiedzieć: „już nam jest dobrze i nic nam nie, nie, nie dolega, nie szkodzi, a… świat będzie już nasz, czyli Egipt już należy do… do nas, do Ziemi”. Dlatego… jeszcze jest potrzebny ten czas, po to żeby czy ta, ta mała też grupa ludzi, która buntuje się przeciwko Światu Duchowemu – to trzeba rozumieć – i zaczęła… dopiero myśleć: jak – ratować – Ziemię. Jak ratować nawet ten Egipt, który uważają za… własność, za coś, co należy do nich. Ale to jest tylko na razie. Zostało jeszcze właściwe… co tu dużo mówić… dwa miesiące, gdzie… ludzie zaczną reagować, zaczną myśleć. Co będzie dalej? Też będę mógł wam przekazać… tylko [wypowiedziane z westchnieniem] musicie zacząć po prostu myśleć! Słucham.
Barbara: Drugie pytanie. W jakim celu pokrywano niektórym mumiom język złotem? Dziękuję za odpowiedź. Jan Florek.
Medium Lucyna: Czyli jeszcze raz, pokrywano…?
Barbara: Jan Florek: pokrywano mumiom niektórym język złotem?
ENKI: Coś tu nie tak zostało napisane, przekazane. Złoto było… używane na całym, na całej Ziemi. Pewnie, że… język jest tym darem, którym można przekazywać – ludzi, ale… jak długo istnieje świat, Ziemia i ludzie nikt takiej ceremonii nie wykonywał. Tu zaszła jakaś pomyłka. Nigdy nie był język pokrywany złotem. Słucham dalej.
Barbara: Dziękujemy. Witam Cię dzisiaj Opiekunie Ziemi i ludzi EA Enki, mój Przyjacielu i Nauczycielu łaskawy. To ja, Małgorzata, kłania Ci się bardzo nisko. Pragnę Ci podziękować za opiekę i ochronę mojej rodziny najbliższej i mnie samej. Za Twą cierpliwość i wyrozumiałość, za Twą ciężką pracę bardzo dziękuję. Od tylu lat uczysz nasz miłości, szacunku, cierpliwości. Niby to proste a tak ciężko w tych czasach znaleźć to wokół nas. Szczególnie na temat wykopalisk w Egipcie: „dlaczego to nie jest już zrobione?” – takie są pytania. A co każdy z nas zrobił, aby pomóc naszej Misji ratowania Ziemi i ludzi? Do kogo pretensje? To już ostatni dzwonek, wszystkie ręce na pokład do pracy. Z wielką pokorą, wdzięcznością i miłością. Małgorzata.
ENKI: Witaj Małgorzata. Tak, to prawda: z wielką miłością, z wielką pokorą zwracajcie się teraz do Świata Duchowego. Spróbuj… jeszcze doszukać się słów Noego, który prosił, prosił o wsparcie, prosił o pomoc, aaale to mało… ludzi się do tego, do Noego zwróciło? Wręcz odwrotnie, były śmiechy, było… pokierowanie, ale nie na pewno pomocą Noemu. Dlatego… uważam, że pokora w tej chwili i te ostatnie miesiące – jest bardzo właściwa, bardzo potrzebna. I nawet ta grupa tych ludzi, którzy tutaj są na tej sali, maleńkiej grupy, potrzebne jest żeby, tak, też można tak powiedzieć – posmarowali sobie języki złotem, co by mogli przekazywać… te słowa dzisiejsze, właśnie moje słowa: prośba o pomoc. Pomoc jest prosta: zrozumcie, zrozumcie – słowa – Świata Duchowego. Ostatnie dni… do pomocy, do tego żeby ratować Ziemię, Ziemię a nie siebie wzajemnie. Słucham.
Barbara: Bardzo dziękujemy. Nie wiem czy poprawnie przeczytam, pani Danusiu. Witam Enki, cały Świat Duchowy. Mam pytanie, czy człowiek, kiedy się rodzi, ma ograniczoną energię i kiedy się wyczerpie to człowiek umiera? Jak to jest? Dziękuję. Danuta.
ENKI: Człowiek, gdy się rodzi… to [niezrozumiałe]… przychodzi wykonać misję, misję… która doprowadzi do życia też – tu – na Ziemi. Ale… co byś nie, nie zrobiła to i tak musisz wykonać plan, dosłownie mówię plan… życia tu na Ziemi, ale dla, dla ciebie, dla takiego, który… będzie mógł przez całe życie tutaj nad tym pracować. Słucham.
Barbara: Dziękujemy. Są informacje, że rozmieszczają łóżka medyczne leczące w szpitalach. Czy one są rzeczywiście pomocne dla ludzi, czy to jest jakiś podstęp? Dziękuję. Józefa.
ENKI: Trzeba byłoby do mądrego medyka się udać. Poza tym kwestia nie takiego ratowania Ziemi i ludzi tylko kwestia przesiedlania ludzi na tamtą stronę, czyli pomóc odejść, ale po to żeby można było ponownie powrócić. Słucham.
Barbara: Witam Cię Enki, dziękuję za opiekę. Czy nowa choroba, która się pojawia, jaki będzie miała zasięg i czy będzie uleczalna? Mam na myśli chorobę skóry. Dziękuję. Kazimierz.
ENKI: Jeszcze dwa miesiące. Mówię cały… cały czas tutaj: dwa – miesiące – zmiany – w nastawieniu – mózgu. Jeśli… w tych dwóch miesiącach… nie zaczniecie używać rozumu i zmieniać się, i przekazywać następnym ludziom to wtedy mogę spokojnie powiedzieć: będziemy mieli duuużo, dużo pracy w Oczyszczaniu Ziemi. Słucham.
Barbara: Pytanie od Julianny. Czy decyzja lekarzy była poprawna i czy metoda leczenia została podjęta jako najskuteczniejsza? Dziękuję. Julianna.
ENKI: Co by się pozbyć kogoś – trzeba coś wymyśleć, no to się wymyśliło coś takiego…
Barbara: …O, przepraszam, przepraszam, nie widziałam drugiej strony…
ENKI: …żeby ta osoba się nie naprzykrzała. Oczywiście, że nie było to poprawne do końca. Dlatego… też uważam, chociaż jestem ze Świata Duchowego, co by… przyjrzeć się sobie, sobie samemu. Przede wszystkim patrzeć na siebie, na swoje zachowanie, bo… wyszukiwanie… chorób i wszystkiego, co może być niestosowne dla organizmu to może bardziej zaszkodzić, więc… słuchajcie, wszyscy po kolei słuchajcie i przekazujcie to, co może pomóc a nie zaszkodzić i szukać następnych medyków. Słucham.
Barbara: Przepraszam, nie zauważyłam drugiej strony tej kartki, tak, że przeczytam całe pytanie teraz. Serdecznie pozdrawiam Drogi Enki, moje imię Julianna. Zachorował mój mąż, została postawiona diagnoza, że ma raka płuc. W tej chwili jest już po drugiej serii chemii, czuje się nie najgorzej. Zastanawiamy się jednak czy decyzja lekarzy była poprawna…
Chwila przerwy na przełożenie kasety do nagrywania.
Barbara: …czy decyzja lekarzy była poprawna, ponieważ nie miał żadnych objawów tej choroby niby dlatego, że wykryto tą chorobę wcześniej, taka była diagnoza. Moje pytanie, czy decyzja lekarzy była poprawna i czy metoda lekarza została podjęta jako najskuteczniejsza? Julianna.
ENKI: Jest to choroba, która wymaga dokładnego i leczenia, i dokładnego zbadania, zwłaszcza płuca, płuca, które wymagają bardzo dokładnego przeglądu, leczenia. Co tu [niezrozumiałe]… powiedzieć?… Choroba nie została do końca… usunięta czy… zdiagnozowana. Pocieszeniem będzie to… że on nie będzie cierpiał. Będzie bardzo w zasadzie spokojny, ale… choroba jest nie do wyleczenia. Słucham.
Barbara: Czy mogę zapytać? Jest taka dyskusja na temat dlaczego na chorobę, na raka płuc umierają ludzie, którzy nigdy nie palili papierosów. Uważa się, że palenie papierosów jest przyczyną tej choroby. Coraz głośniej się teraz mówi, że coraz więcej ludzi umiera właśnie, którzy nigdy w życiu nie mieli kontaktu z tym uzależnieniem.
ENKI: To… też już nie ma nad czym dyskutować. W organizmie… ludzkim też są… taki może wirus, który został też przedyskutowany przez Świat Duchowy: trzeba spowodować żeby… [westchnienie] dużo ludzi odeszło, ale odeszło – prawie – spokojnie i to samo dotyczy i w tej chwili, że ludzie odchodzą, masowo odchodzą i to na tą chorobę płuc. Słucham.
Barbara: Dziękujemy bardzo. Pytanie z sali od Urszuli. Bolą mnie bardzo dolne plecy i kość ogonowa. Dziękuję Drogi Enki.
ENKI: Tutaj… trzeba byłoby się zwrócić… do specjalisty, który… zbada kręgosłup. Nie tylko kość ogonową, bo… główna przyczyna dolegliwości nie na kości ogonowej, ale… znajduje się właśnie… na tym odcinku, który wymaga prześwietlenia, który wymaga leczenia. A dopiero wtedy można szukać dolegliwości – od piersiowego do końca, do końca odcinka lędźwiowo-krzyżowego. Słucham.
Barbara: Chciałam zapytać, w takiej starożytnej księdze „Upaniszady” mówi się, że żyjąc na Ziemi żyjemy w poczekalni śmierci i bohater tej księgi [zagłuszone]… do pytania o prawdziwą naturę śmierci. Wiadomo, że wszyscy, jako ludzie, żyjemy w lęku przed śmiercią, ale tutaj są takie wskazówki, że możemy, świadomie wchodząc w naturę śmierci, wyzwolić naszą świadomość od lęku przed nią. Czy można się wyzwolić od lęku przed śmiercią?
ENKI: Bo tak naprawdę… tej śmierci to… nie ma. Z tego wyzwolenie materii, obecnej materii, w której żyjesz do przejścia… do nowej rzeczywistości, do nowej materii, dlatego to, co ludzie sobie wymyślili nie nazywa się śmiercią. Jest to przejście, przejście z jednego wymiaru do drugiego. Słucham.
Barbara: Czy mogę zapytać, czy Jezus bardzo cierpiał przed takim totalnym oddaniem się woli Boga?
ENKI: Nie. Jezus raczej uspokajał, wyciszał i obiecywał, że… znajdą się w świecie spokoju, dobra i kiedy znów będą wracać na… Ziemię będą na tyle szczęśliwi, że zapomną o, o udrękach tego, co było. Słucham.
Barbara: Często mówisz Panie o zatrzymaniu ludzi, właściwie coraz głośniej się mówi o zatrzymaniu, a czy mogę zapytać, co robić z energią właśnie lęku, który się pojawia przed takim całkowitym otwarciem?
ENKI: Dobrze byłoby, to co często powtarzam: nie myśleć. Myśleć o pozytywnych rzeczach, o tym, że… niedługo znajdziesz się na pozytywnej drodze, która będzie cię prowadzić do nowego życia, do nowych doznań, ale… to trzeba nad tym pomyśleć. Słucham.
Barbara: Bardzo dziękuję. Wygląda, że to są wszystkie pytania…
Roman: Ja jeszcze mam.
Barbara: …i teraz…
Medium Lucyna: Nie wszystko.
Roman: To nie są pytania. To jest, to jest taki powiedzmy opis pewnych rzeczy, które bym chciał przekazać.
ENKI: Słucham cię.
Roman: Albo to może zrobię po sesji? – bo to może być donos. Ja mam takie pytanie z Polski jeszcze. Witaj Opiekunie Ziemi. We Wrocławiu jest prawie powódź, tornada miały miejsce na terenie Polski. Straszą nas wojną, stanem wojennym. Dzieci chcą zaszczepić szczepionką przeciw rakowi szyjki macicy HPV – przecież chłopcy nie maja macicy a też są objęci programem. Czy możesz nam udzielić takiej rady by ona dała przetrwanie i dotarcie do celu naszej Misji jako Słowianie? Dziękuję za odpowiedź Rafał.
ENKI: Oczyszczaniem… objęci będą – i są ci, co już mają wyznaczony termin przeżycia i ci, których wybierały do, do przetrwania. Dlatego… nie mogę na ten temat udzielić takiej radykalnej, dobrej odpowiedzi. Trzeba jeszcze się postarać o to żeby stać się dobrym, naprawdę wymagającym opieki Świata Duchowego – już teraz, już… teraz, a… zwłaszcza pomagać tym, którzy uciekają przed wyborem takiej opieki od Świata Duchowego. Słucham.
Barbara: Panie, pozwolę sobie zadać jeszcze pytanie, bo tak trochę sobie sama zaszkodziłam takim fałszywym smakiem, który przyszedł w ciągu lata na kwaśne, na owoce cytrusowe przy mojej dolegliwości zatokowej i wydawało się na początku, że to pomaga a w rezultacie odczułam, no… nieciekawe konsekwencje tego. Czy… jak z tego wyjść i wyprowadzić organizm?
ENKI: Cały czas słyszę, Barbaro, o tym, co, co mówisz i o swoich dolegliwościach. Zakwasiłaś organizm – to – fakt, i teraz trzeba już stopniowo, po kolei odkwaszać organizm. Nie za-sła-dzać, ale odkwaszać i wtedy przekonasz się jaki to przyniesie – skutek. Słucham.
Barbara: Czy to się również wiąże z regeneracji śledziówki? Chodzi mi o tę zatokę, która była problemem.
ENKI: Nie, to tylko była reakcja organizmu, organizmu, który szukał rozwiązania, szukał ujęcia takiego, do którego może się zwrócić do ciebie a ty zaczniesz reagować. Ale ty na razie… szukasz… u ludzi wsparcia, pomocy. Zacznij… inaczej, spokojnie, przede wszystkim spokojnie Barbaro, bo taka ucieczka nic ci nie da, wręcz przeciwnie. Słucham dalej.
Barbara: Bardzo dziękuję. To już wszystkie pytania.
Roman: Ja mam tylko jeszcze tutaj taki do przeczytania parę słów. Kilka słów chciałem przekazać ode mnie i po rozmowie z Opiekunem Enki. Czy wystarczy zadać pytanie i dostać odpowiedź, i potem już dalej nic nie trzeba? Czy trzeba codziennie myśleć, co mogę samemu od siebie do Misji dać, w czym pomóc, zapytać?
Można przyjść na spotkanie prywatne i porozmawiać osobiście z Enki też, a nie tylko jak Lucynka przyjedzie z Bilem i wtedy każdy jest. Podpisuje listę obecności, że zaliczył spotkanie i tyle. Od jutra znów do następnego spotkania. I tak miesiąc za miesiącem, rok za rokiem jestem w Misji Faraon. Każdy posiada swoje jakieś konta społecznościowe, codziennie z nimi działa, czy to Facebook, You Tube, tik top czy jakiekolwiek inne. Każdy zna temat.
Czy tak trudnym jest połączyć się razem, napisać komentarz, dodać łapkę, że jesteśmy razem, jesteśmy. Nie ze strachu to robić, ale jak jesteśmy w Misji ratowania Ziemi to powinno się to dalej przekazywać. Tak czy nie? Ale czy my coś rozumiemy z tego, w jakiej wielkiej Misji działamy? Czy odznaczyć spotkanie – jestem zapisany, byłem i niech inni się tym martwią. Ważne, że byłem i to się liczy, ale czy na pewno? I co dalej jutro? Zamiast po takim spotkaniu pomyśleć samemu, co mogę pomóc sam, by ten temat poszedł w świat, samemu też już zrozumieć i samemu dla siebie korzystać, i dla rodziny, i przyjaciół.
Przychodzimy na spotkania a ilu z nas osobiście porozmawiało z Opiekunem Ziemi Enki? Przemyślcie to. Enki jest naszym Przyjacielem by każdemu doradzić. Nie da się wszystkiego na sesjach publicznych wyjaśnić. Nasze osobiste rozterki nie są tematami na sesje publiczne. My mamy za zadanie poinformować wszystkich ludzi na całej Ziemi o tym, co nasz Opiekun Ziemi i ludzi Enki przekazuje cały czas, dzień za dniem, miesiąc za miesiącem, rok za rokiem.
Wszyscy o tym wiemy dziś, to prawda. Dziś mamy Lucynkę i Billa, ale kto korzysta z tego, by jak jeszcze samemu się dokształcić, dowiedzieć? Samemu nikt nie wie jak się uczyć, więc ja wam opowiem jak ja to zrobiłem sam kiedyś. Miałem w życiu ciężkie chwile i sobie powiedziałem tak: no bez hecy, coś tu nie gra, więc postanowiłem samemu zapytać bezpośrednio Boga w myślach, modliłem się jak umiałem wtedy. I co? Czekałem, czekałem a równolegle zauważałem, że to nie tak, co znalem, więc trwało to latami. Cały czas wierzyłem Bogu a On mi wyjaśniał po troszku prawdziwy świat.
Czasem nie wierzyłem, nie dawałem, nie do wiary, że aż tak, ale obserwując na około różne tematy wszystko miało sens i trzymało się razem. I tak dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku. Dziś jeszcze nie wiem nic a uczę się od ponad dwunastu lat. Co dzień w miarę czasu proszę Boga o więcej. Prawdy nie da się nauczyć w jeden dzień czy miesiąc, to są lata nauki. I nie ma…
Medium Lucyna: Wystarczy.
ENKI: Dużo… przeczytałeś, dużo zrozumiałem. Tak, masz rację, prosiłeś Boga o komentarz, prosiłeś Boga o pomoc – ty ją dostajesz tylko trzeba to usłyszeć, trzeba to zrozumieć to wołanie samego Boga o to, że: „już jestem, co jeszcze chcesz?”. A zrobiłeś bardzo, bardzo dużo i za to, już nie Ja, ale Świat Duchowy tobie dziękuje, bo dzięki twoim słowom… zrozumiałeś, dzięki twojej pom… twoim słowom ty zaczynasz się zmieniać – na lepsze. I to, co mogę powiedzieć do ciebie, do grupy, która tu jest: trzymajcie, trzymajcie się właśnie tej prośby Boga – ze słowami: „Boże, pomóż mi zrozumieć, pomóż mi zrozumieć, kim jestem?” i wtedy przyjdzie [zagłuszone]… a ty – zrozumiesz. Ale teraz już czytaj, albo czytaj albo mów słowami swoimi. Słucham.
(…)
Roman: Więc ja wolę doczytać, bo akurat tak sobie to przygotowałem na dzisiaj. Nie ma też takiego czegoś jak „gotowiec”, że ktoś przekaże jakieś jedno zdanie i będziemy wszystko znać. Każdy sam musi się osobiście w temat nauki zagłębić. Najlepiej jest poprosić kogoś, kto zna się na tym, więc ja poprosiłem Boga Jahwe. Każdy też może, bo to nasz wszystkich Ojciec, Który nas stworzył, wszystkich razem miłuje, ale też nic się nie stanie jak poprosimy Jezusa, Syna Boga czy Opiekuna Ziemi Enki, czy poprosimy matkę Marię, jak znamy, albo kogoś, co nam by pasowało. Nie ma żadnych przeszkód, ja nazywam poprosić kogoś „z Góry” a każdy nam pomoże.
Ale jak znamy dziś jest wolna wola. Możemy nie chcieć też, mamy wybór nie wiedzieć. Ale to każdy sam u siebie wybrać musi. Poprosić o pomoc albo ja wiem wszystko i nie potrzebuję. Tej drugiej opcji nie będę nawet wyjaśniał, ale powiem krótko. Zapytałem się kiedyś Enki na osobistym spotkaniu ile trzeba nam się jeszcze dużo uczyć, by załapać się do żłobka? A Enki mi odpowiedział, że jeszcze nie do żłobka, jeszcze przed żłobkiem. I tak niech sobie każdy pomyśli w sobie sam, jak jeszcze dużo nauki przed nami? A dziś wszyscy wszystkie rozumy pozjadali, jacy oni nie są już mądrzy. To zostawiam wam do przemyślenia.
Kontynuując temat trzeba sobie zdać sprawę, że jeszcze tak naprawdę nic nie wiemy i przyjąć to pokornie, zrozumieć, że to wszystko jest większe niż my dziś możemy myśleć. Ale to też ma swoje plusy. Jak ktoś chce poznać – „u Góry” tylko czekają by nam pomóc. Ja to nazywam „naprostować nasze klepki”. I nie ma tego czegoś się bać, przecież to oni nam chcą pomóc, nauczyć.
Bóg Ojciec Jahwe jest naszym Ojcem, a co robi tata? Chce swoje dzieci doszkolić, ale dał nam też wolną wolę. Kto chce a kto nie chce może też wybierać. Popatrzmy wszyscy: jedna kobieta nie da rady wszystkim zrobić sesji osobistej z Enki, więc tutaj powinniśmy wszyscy działać, pytać się, w czym możemy pomóc. Lucynka pokazała, jako człowiek, że każdy z nas sam może a nie czekać na gotowe, że jakoś Lucynka i Bill nam będą mówić a my czekać na gotowe i najwyżej się potem zapiszemy. Tak, nie tak to jest.
Jak znamy historię kiedy żył Jezus, On dal wszystkim gotowe rozwiązanie jak żył, ale wszyscy znamy jak się skończyły Jego nauki. Został odrzucony i za nie zamordowany w najokrutniejszy sposób, jaki istniał wtedy. Dziś mamy tą prawdę przypomnianą od ponad dwudziestu lat przez Opiekuna Ziemi i ludzi Enki.
Co z tym robimy? Świat Duchowy nam pomaga to zrozumieć codziennie, ale ile każdy z nas myśli o nim dziś codziennie? Ile ludzi się zastanawia, myśli o Bogu Jahwe, o Opiekunie Ziemi i ludzi Enki, o Jezusie Synu Boga, o innych, co nie raz byli i pomagali na Ziemi by nam pomóc? – więc czas coś też od siebie zrobić. Czy tak trudno jest przeczytać „Znak Czasu” czy sesje, które mamy od Opiekuna Ziemi Enki?
Podnieście rękę, kto przeczytał „Znak Czasu”, kto przeczytał wszystkie sesje od Opiekuna Ziemi Enki? – tak szczerze. Więc uczono nas w Kościele, że jest takie cos jak pokuta. Każdy zna to, więc niech za pokutę będzie dla każdego przeczytać od deski do deski kilka razy, bo raz to za mało, co do nas mówi Opiekun Ziemi, nam przekazuje i by na następnym spotkaniu, jak się mówi, nikt nie mówił, że nie zna, nie czytał, a jest w Misji Ratowania Ziemi.
Następną rzeczą, jeśli każdy posiada jakieś profile w mediach społecznościowych połączyć je razem…
ENKI: Wystar… wystarczy Romanie. Starczy. Tu już prawie… każdy powinien zrozumieć to, co przeczytałeś, ale… krótko… zwęzłowato Ja się wypowiem: niech każdy człowiek… pomyśli o sobie i da z siebie… wszystko to, co jest najmądrzejsze, najwłaściwsze a do tego niech jeszcze popatrzy na – drugiego – człowieka: jak pomóc temu człowiekowi. I wtedy dopiero zaczniecie powoli, powoli rozumieć i powoli… będziecie dopiero dochodzić do tego, co… zrobiliście w swoim życiu – dla siebie i dla ludzi. A w tej chwili nie trzeba więcej mówić i każdy niech teraz przeczyta, zrozumie to, co zostało przez ciebie i przez innych tutaj napisane. Słucham dalej.
Roman: Myślę, że wystarczy, ja tam jeszcze parę rzeczy dopowiem już po spotkaniu a propos tam przygotowanych piramidek i książki. To już tak dodatkowo.
ENKI: Dziękuję, [zagłuszone]… ty powiedziałeś baaardzo, bardzo obszernie, ale słucham dalej.
Barbara: To wszystkie już pytania, wszystko, co mieliśmy do przekazania. Bardzo dziękujemy za sesję, za spotkanie, za przyjazd. Życzymy powodzenia w Egipcie i do kolejnego spotkania. Dziękujemy pięknie.
ENKI: Powodzenia w Egipcie – musimy teraz spokojnie się przyglądać i spokojnie czuwać nad… tymi rzeczami, które będzie tam doświadczał Bill razem z tymi, co tam polecą. Dziękuję za wszystko – Ja Enki.
Barbara: Dziękujemy bardzo.
Oklaski.
Roman: Ja jeszcze tak chciałem dodać, tam przygotowałem…
(…)
ENKI: Ja Enki, Ja Enki za… obszerną, obszerne spotkanie, obszerny czaneling, zwłaszcza te ostatnie słowa – dziękuję, dziękuję za to spotkanie.
Wszyscy: Dziękujemy bardzo.
(…)
ENKI: Dziękuję, dziękuję… tej grupce małej za te słowa, które dzisiaj mogłem wam przekazać. Dziękuję.
Barbara: Dziękujemy pięknie. Lucynka, i tobie dziękujemy za cały wysiłek, za trud, który ponosisz. Dziękujemy, że jesteś.
(…)
* * *
Zapis dźwiękowy przekazu myślowego z dnia 15-go września 2024-go roku z Chicago
343 Chocago 15 IX 2024
* * *
Przekazywanie darowizn
https://www.gofundme.com/f/lets-find-khufu-today
Tutaj chcielibyśmy wyraźnie zaznaczyć, iż przekazanie naszej wiadomości dalej do znajomych, krewnych, przyjaciół jest także ogromnym wsparciem dla Misji Faraon, a być może nawet większym od samej pomocy pieniężnej. Im więcej nas w Misji Faraon tym łatwiej będzie nam ją wspomagać.
Dziękujemy
Misja Faraon
* * *
Michał Fiedorczuk jest założycielem Niemieckiego Towarzystwa Wiedzy Archeologicznej, wspierającego Misję Faraon, w działalność której jest bardzo zaangażowany. Na bieżąco ściśle współpracuje ze Stowarzyszeniem w Polsce, z Fundacją chicagowską oraz meksykańską. Pełni odpowiedzialne stanowisko będąc sekretarzem Billa Browna. Obydwaj opracowują i przygotowują materiały do publikacji, m.in. teksty, grafikę, prezentacje, jak również usilnie zabiegają o wydanie zezwolenia na wykopaliska w Egipcie. Starają się też pozyskać do współpracy stronę japońską.
.