Sesja publiczna przekazu telepatycznego nr 230
Chicago, dnia 14-go czerwca 2015 roku
.
Istota Duchowa – Opiekun Ziemi ENKI – za pośrednictwem medium, pani Lucyny Łobos-Brown, odpowiada na zadane pytania oraz szczególna wypowiedź MARDUKA.
.
ENKI: Ja, ENKI, witam Was Jaskółki. Licznie przybyliście na to niedzielne spotkanie, ale zanim będę odpowiadał na pytania, muszę ustąpić miejsca memu Synowi, który ma duży temperament i także jest zbulwersowany, więc muszę pozwolić Mu mówić. Ustępuję miejsca na chwilę.
MARDUK: Ja, Marduk, przybyłem – nie wróciłem, ale przybyłem na chwilę i pozostanę do końca spotkania. Z racji zaistniałej sytuacji, co niektórym Jaskółkom, bo Was witam, ale co niektórym Jaskółkom muszę „przyciąć skrzydełek”. Nie pozwolę, nie pozwolę ubliżać, szargać imienia mojego Ojca ENKI! Zaczynam. „Wierna” Jaskółko, która masz na imię Helena – ileż to razy mówiłaś o swojej wielkiej miłości, wierności, posłuszeństwie do ENKI?! Dzisiaj bluźnisz, dzisiaj wyzywasz, Heleno? Czy zapomniałaś w ilu sprawach ENKI tobie pomógł, czy zapomniałaś jak prosiłaś ENKI o pomoc dla syna, o zdrowie, bo umierał? ENKI pomógł, syn wyzdrowiał. Nie było nawet słowa „dziękuję”. Teraz Heleno twój syn ma ogromne problemy, ogromne kłopoty, a ty się zajmujesz plotkami, ty się zajmujesz oskarżeniami, bluźnisz na ENKI i na Misję, w której byłaś?! Pomyśl sobie teraz nad tym… Dalej: Jerzy – czas już przyszedł, żeby ruszyć wasze imiona – czy ty, Jerzy, zapomniałeś ile zawdzięczasz właśnie ENKI? Zapomniałeś, nieprawdaż… Teraz bluźnisz, teraz też szkalujesz dobre imię ENKI. Czyż ENKI nie pomógł tobie kiedy miałeś problemy z córką? Pomógł – a teraz jest takie słowo „dziękuję”?! Ty, który stałeś się „guru” w Chicago, Fryderyku – w Peru dziecko żyje w nędzy, głoduje a matka jest szykanowana, a ty się ubrałeś „w piórka anioła” i też tutaj bluźnisz, ubliżasz Misji, ubliżasz mojemu Ojcu? Nie pozwolę na to! Mogę tylko powiedzieć: Lista moja jest długa i teraz z tej listy będę wyłuskiwał po kolei. Mieliśmy stworzyć z Chicago miasto wzorcowe gdzie mieliście być wzorem na cały świat. I co Jaskółki – bo to były Jaskółki – co zrobiliście, co zrobiliście z dobrego imienia ENKI? Dlatego raz jeszcze powtarzam – nie pozwolę, nie wrócę tutaj nigdy, żeby się opiekować, bo opiekę podjąłem tylko dlatego, że Ojciec mnie do tego nakłonił. Wstyd mi jest teraz z tego co się wydarzyło i to, że nie osiągnąłem sukcesu. Jeszcze raz powtarzam – lista jest długa! To wszystko. Ja będę się jeszcze przysłuchiwał jaki będzie przekaz telepatyczny, a Was zgromadzonych tutaj na tej sali z serca witam.
ENKI: Ja, ENKI, witam, równie serdecznie witam Was zgromadzonych. Nie mogłem przeszkodzić Mardukowi w tym co powiedział. Mnie mogłoby być tylko przykro, ale ścierpiałbym te wszystkie obelgi. On natomiast już nie chciał dłużej cierpieć. Będziemy zaczynać, zaczynać to co nazywamy przekazem telepatycznym. Słucham pierwszego pytania.
Barbara: Witamy Cię nasz Opiekunie I Nauczycielu, witamy też Twojego Syna Marduka. Jesteśmy bardzo wdzięczni za kolejne spotkanie i możliwość rozmowy za pośrednictwem Lucyny. Spotykamy się w czasie dużych zmian – i na Ziemi, i w naszym otoczeniu, i w związku z tym dalej prosimy o prowadzenie nas w umiejętności poruszania się w tym specyficznym czasie i rozwijaniu komunikacji z duchową stroną naszego jestestwa. Dziękujemy za możliwość zadawania pytań i otrzymywania odpowiedzi. Pytań przybyło sporo z Polski jak zwykle, ale nie tylko, bo z innych krajów również, ale tradycyjnie zaczniemy od osób, które przybyły na spotkanie.
Ryszard: Kochany ENKI. Jak w obecnych czasach powinny wyglądać zdrowe relacje między kobietą a mężczyzną? Dziękuję. Agnieszka.
ENKI: Długo nad tym myślałaś Agnieszko? Przede wszystkim oparte na zdrowej przyjaźni, pozbawionej egoizmu. Zarówno mężczyzna powinien szanować swoją kobietę i widzieć w niej człowieka, tak samo kobieta powinna widzieć w mężczyźnie człowieka i szanować tego człowieka. Kiedy mówicie o wielkiej miłości, to tak naprawdę Agnieszko, to nie jest jeszcze miłość. Jeszcze się podpieracie zauroczeniem, chemią. Miłości dopiero tak naprawdę będziecie się uczyć, więc takiego kursu miłości – jak należy szanować jedno drugiego – trzeba się będzie uczyć i chyba taki kurs będziemy musieli niebawem chyba zrobić. Zobaczymy. Słucham dalej.
Ryszard: Kochany ENKI. Dziękuję Bogu za Jego miłość i miłosierdzie, za prowadzenie mnie w kierunku, który jest tylko Bogu znany. Dziękuję Bogu za tak wspaniałą Planetę, którą niestety my ludzie niszczymy z każdym dniem i uczucie smutku wypełnia moje serce. Przemysław.
ENKI: Witaj Przemysławie. Tak, to prawda – niszczycie Ziemię, a najsmutniejsze jest to, że ci, którzy już mają świadomość też niszczą. Można zrozumieć tych, którzy tej świadomości nie posiadają, ale nie wybaczalne jest to, że czytacie przekazy i tyle niby zrozumieliście, a niszczycie Ziemię, niszczycie siebie wzajemnie. Nie macie szacunku do siebie wzajemnie. Przemysławie, na nic się nie zda twój smutek, bo pogrążasz tylko siebie, a Ty masz być silny i zdrowy, bo sam ludzi i świata nie uleczysz. Zadbaj o siebie Przemysławie i swoim postępowaniem dawaj świadectwo tym, którym się da i na siłę nie próbuj zmieniać niczego. Pozostaw to Nam. Słucham.
Ryszard: Dwa pytania od Przemysława. Pierwsze pytanie. Jak przekazać ludziom znaczenie pokory i jak ważne jest to właśnie teraz w tym czasie, kiedy jest nas tak mało?
ENKI: Kiedy ludzie zrozumieliby co to jest pokora, to dzisiaj Marduk nie wypowiadałby tych gorzkich słów, ani nie „potrzepałby piórami” tych Jaskółek. Pokora, to znaczy wobec Świata, zarówno Duchowego, jak i wobec drugiego człowieka, któremu dajesz szacunek – to jest właśnie pokora. Słucham.
Ryszard: I drugie pytanie od Przemysława. Nasze ego posiada dużo obaw i nie pozwala zrozumieć dużo rzeczy, które nas otaczają. Jak droga duchowa może otworzyć nam nasze możliwości? Jak mamy być uczciwi wobec siebie samych?
ENKI: I to jest właśnie bardzo trudne pytanie, bo to ego, ta cząstka ego jest w każdym jednym człowieku. Mówię cząstka, bo gdyby takie wybujałe ego było w Was, w Was – tych, którzy tu jesteście na tej sali, to nie byłoby tak tłocznie, przybyłoby co najwyżej kilka osób, bo wasze ego by na to nie pozwoliło. I tak cieszę się z tej garstki, bo to jest garstka, którzy tu są na sali, a Ty Przemysławie przyjrzyj się tym ludziom i zobacz ich wnętrze, zobacz ich oczy. Tu na tej sali u tych ludzi nie ma ego. Zaczynają poznawać duchowość i rozwijać się w tej duchowości. Dlatego też cieszę się ogromnie z waszego przybycia. Słucham.
Barbara: Pytania od Reginy. Pierwsze. Ostatni czuję się źle, odczuwam dolegliwości w jelitach, żołądku, przełyku. W żołądku znaleziono polipy, cztery zostały wycięte, ale to nic nie pomogło. Mam jeszcze kamienie w woreczku żółciowym, są one tam od dawna. Czy to one mogą być przyczyną złego samopoczucia, czy też jest inna przyczyna?
ENKI: Toś sobie „zapaskudziła” Regino organizm. Długo musiałaś na to pracować. Dobrze się składa, że w Fundacji, w Misji, w naszej wspólnej Misji jest dobry lekarz. Mogę go polecić. Przed chwilą nawet się wypowiadał na temat Oli, która co innego mówiła, a co innego robiła. Polecam tego właśnie doktora – zgłoś się do niego. A dalej będziemy myśleć i dalej przy pomocy Energii, pracy doktora będziemy doprowadzać Ciebie do zdrowia. Słucham.
Barbara: Moją córkę, która ma dwadzieścia cztery lata, ciągle boli głowa. Badanie MRI nic nie wykryło. Od czego są te bóle?
ENKI: Jeśli jest to tak zwana migrena, na którą cierpi duża liczba populacji ludzkiej, to trzeba będzie pomyśleć o zmianie diety. Przede wszystkim zacząć dietę od grupy krwi, ale może to być też przyczyna zmian na kręgosłupie, gdzie jest ucisk i też będą takie objawy. W tej chwili nie mogę dać Tobie wiążącej odpowiedzi, bo potrzebny jest pacjent, żeby określić co to jest za przyczyna. Będzie pacjent – będziemy pomagać. Słucham.
Barbara: Dużo czytałam o Janie od Boga, uzdrowicielu w Brazylii. Wiele osób wyraża się o nim pozytywnie, bo zostali uzdrowieni, ale też wielu osobom nie pomógł. Dlaczego?
ENKI: Czy Regino, znasz takie słowo jak wiara? Na pewno znasz. Kiedy wiara jest silna, to sugestia i wiara leczy. Tak jak we wszystkim Regino. Jedni idą oczekując natychmiast cudów, a drudzy na to ozdrowienie czekają cierpliwie i nawet bardzo cierpią. Masz przykład Regino na podstawie Marii. Bardzo cierpiała, ale jej wiara była niezachwiana, Nie powinna żyć z jej dolegliwością, a ona teraz – spójrz na nią – pięknie wygląda i dochodzi do zdrowia. Tak więc wiara i chęć życia ją wyleczyła. Słucham.
Ryszard: Serdecznie dziękuję Kochany ENKI za pomoc w czasie operacji i po operacji Tobie i wszystkim Istotom Duchowym. Z tygodnia na tydzień czuję się coraz lepiej za co jestem bardzo wdzięczna. Jeszcze raz dziękuję. Maria.
ENKI: Właśnie przed chwilą Mario mówiłem o Tobie. Powinnaś być na ustach nie tylko Chicago, ale i świata. Jakiego cudu może dokonać siła woli, siła życia. Wiara i taka szczera prośba do Nas: Pomóżcie, więc dostałaś to o co prosiłaś. Ola też prosiła. Dwa tygodnie wraz z Lucyną dzień w dzień pracowaliśmy nad Olą. Prośba od Nas taka była: „Pozwól sobie pomóc, nie blokuj się, bierz Energię”. Jej słowa były takie: „Chcę odejść, zabierzcie mnie stąd, mam już dosyć życia”. Dwa tygodnie, dwie kobiety – jedna prosi o życie i walczy o to życie, szczerze wierzy, chociaż bardzo, bardzo cierpiała. Druga nie cierpiała…, to było tylko jej „widzimisię”. Nie chcę ujawniać prawdziwych faktów dlaczego chciała odejść, co było prawdziwym powodem. Będzie czas i sposobność ku temu to powiem, ale raz jeszcze powtarzam! Dwa tygodnie, prośba o pozostanie, prośba o to, żeby pozwoliła sobie pomóc…Nie posłuchała, wyjechała. Dalej nie mogę powiedzieć. Słucham.
Barbara: Drogi ENKI. Cieszę się, że mogę być znowu na tutejszym spotkaniu. A teraz moje pytanie. Szyszynka jest ważnym gruczołem znajdującym się w mózgu. Pełni ważną rolę, ale jej praca może być zaburzona z różnych względów i zanieczyszczona. W jaki sposób można ją oczyścić i zregenerować, aby dobrze funkcjonowała? Dziękuję. Ewa.
ENKI: Ewo, tylko terapia czaszkowo-krzyżowa i pobieranie Energii i to oczyści zanieczyszczoną szyszynkę. Innych lekarstw nie ma i nie wierzcie w żadną moc, cudowna moc suplementów, tego co serwują wam udając medyków, czyli to co nazywa się MMS, które niszczy organizm. Tak więc terapia i Energia. Słucham.
Ryszard: Dziękuję Tobie Wszechmogący Dobry Duchu, Kochany ENKI za przywilej bycia tutaj z Tobą oraz za miłość, pomoc i ochronę, która jest okazywana mi i mojej rodzinie na co dzień. Dziękuję. Robert.
ENKI: Miło słyszeć miłe słowa „dziękuję”. Po tych wszystkich słowach obelg, wyzwisk, które wypłynęły z ust tych, których wymienił mój Syn Marduk cieszę się i mogę powiedzieć tylko tyle, że opieka będzie dalej. Opiekę otrzyma każdy kto naprawdę szczerze ufa, wierzy i oddaje się w nasze duchowe ręce. Słucham.
Barbara: Drogi ENKI. Przepraszam, że ośmielam się prosić Ciebie o radę. Mam ciemne plamki latające w moich oczach i jasne paski, plamy w moich oczach wyglądające jak światło. Maria.
ENKI: Nic to takiego, Mario, zdrożnego się nie dzieje. Pobierasz Energię i to są tak zwane znaki, znaki, które otrzymujesz, które widzisz, więc spokojnie do tego podejdź, bo nic się takiego nie dzieje. Słucham.
Ryszard: Mam bóle w karku, w ramionach. Chodziłem na sesje do chiropraktyka, na masaże. Jest trochę lepiej, ale ból powraca. Jaka przyczyna jest tych bólów? Andrzej.
ENKI: Coś mało tych masaży wziąłeś Andrzeju. Dalej jest to przyczyna od kręgosłupa szyjnego. Trzeba też trochę cierpliwości, nie kilka, ale trzeba kilkanaście masaży i do tego jeszcze ćwiczenia i wtedy pozbędziesz się dolegliwości, a także będziesz się musiał zastosować do tego co też terapeuta Tobie zaleci, żeby przypilnować ćwiczeń i nie powracać do dawnych nawyków. Słucham.
Barbara: Czy demencję starczą Alzheimera można jakoś spowolnić? Regina.
ENKI: Można. Przede wszystkim, żeby ten proces (bo odwrócić się go nie da) zatrzymać, chorej osobie zaczynaj w dużych ilościach podawać kolagen. To kolagen spowolni, albo nawet zatrzyma proces starzenia się i tych chorób. Słucham.
Ryszard: To tak ode mnie jeszcze do pana Andrzeja jeżeli można. Ja też miałem problemy z kręgosłupem i uważam, że Pan Andrzej powinien pójść na sesje masaży do Lucyny Łobos. Dziękuję.
Ryszard: Kochany ENKI. Dziękuję twojemu Synowi Mardukowi za jego dobro i opiekę. Przepraszam jeżeli kiedykolwiek Go rozczarowałam lub uraziłam. Przepraszam z całego serca. Jola.
ENKI: Marduk jest na sali i już nie będzie wchodził w słowo moje. Nie mniej jednak może coś podszepnąć: „Nie wszyscy mnie przepraszajcie, bo nie wszyscy zawiniliście. Gorzkie słowa powiedziałem odnośnie tych trzech osób po to, żeby następne osoby się zastanowiły co mówią, co rozsiewają i jak obrażają”. Natomiast muszę jeszcze dodać to co mi podpowiada Marduk, muszę to powiedzieć, bo to z uwagi na Olę i tego co się dzieje. Otóż, duch Oli nie opuścił jeszcze Ziemi pomimo pogrzebu i pomimo tych zasad jakie obowiązują. Duch jej nie opuści Ziemi dopóki nie zapanuje tutaj i w jej rodzinie spokój. To ta nienawiść, to ta żądza zemsty zarówno od tych trzech osób jak i od rodziny tak długo będzie trzymać na Ziemi tego ducha, aż tu się uspokoi. Czy Wy, istoty ludzkie zdajecie sobie sprawę z tego jaką krzywdę robicie temu duchowi, ile ona teraz będzie musiała wycierpieć przez nienawiść rodziny, przez tę żądzę zemsty ze strony rodziny, którą kierują do Fundacji?! Jest to przykre i nie możemy nic zrobić dopóki Wy tutaj nie wyciszycie tej sprawy. Wtedy zostanie zabrana. Nie ma większego cierpienia dla ducha, który nie może opuścić Ziemi przez te nieporozumienia jakich dopuszczają się ci, którzy są tu na Ziemi. Słucham.
Ryszard: Kochany ENKI. Jak dobrze jest pracować z samym sobą na poziomie naszej wyższej świadomości. Ludzie znajdują często wymówki gdy mają coś zrobić. Co tymi ludźmi kieruje, że mówią: ja nie potrafię, ja nie mogę? Dziękuję. Agnieszka.
ENKI: Wszystko potraficie Agnieszko. Wszystko. Co powoduje? Brak pokory, egoizm, uważanie się za ważnego, ważniejszej niż inni, brak szacunku do drugiego człowieka, a przede wszystkim brak szacunku do samego Boga, bo mówić: „Wierzę w Boga” to może każdy, ale naprawdę wierzyć w Boga, Agnieszko, nie każdy wierzy, nie każdy. Słucham.
Ryszard: Kilka dni temu zmarł mój lokator. Czy jego dusza opuściła już Ziemię? Danuta.
ENKI: Danuto. Jeśli on odszedł w innych okolicznościach niż Ola, czyli odszedł z powodu choroby i rodzina nie ma pretensji do nikogo, to oczywiście, że odszedł i już jest spokojny. Spokój duchowi zakłócają ludzie nie zdając sobie sprawy ile zła czynią temu duchowi. Słucham.
Barbara: Kolejne pytanie. Drogi ENKI, co zrobić żeby nie chrapać? Barbara.
ENKI: No cóż… Jeśli (to nie jest właściwie choroba – chrapanie), jeśli Barbaro masz przy sobie drugą połówkę, to zajmijcie się sobą i po takim mocnym zmęczeniu przestaniecie chrapać.
Śmiech na sali.
Barbara: Co jest głównym czynnikiem, że ludzie, którzy dożywają stu paru lat i nie koniecznie żyją poza cywilizacją, ale żyją w dużych miastach? Barbara.
ENKI: Pogoda ducha przede wszystkim, brak stresów, bo tak naprawdę to po co wchodzicie w stresy? Z każdej sytuacji jest przecież wyjście, tylko to się stało takie modne – stres. Bez stresu, skromne wyżywienie i naprawdę wasze organizmy są tak zaprogramowane, że nie tylko sto parę lat, ale dużo więcej lat można żyć. Należy zmienić stosunek do życia, do samego siebie. Więcej pogody ducha, więcej radości, więcej sympatii do bliźniego i naprawdę uwierzyć w to, że Bóg jest Żywą Istotą, Która pod każdym względem pomaga. To jest recepta na długowieczność. Słucham.
Barbara: Jaki wpływ ma astrologiczne ustawienie Planet w dniu naszych narodzin i pod jakim kątem powinniśmy rozpatrywać ten fakt z użytkiem na własne życie? Barbara.
ENKI: Kto to wymyślił? Toś Ty wymyśliła Barbaro?
Barbara: Mi nie chodzi o wróżkę, o gazetę wróżki, chodzi o prawdziwą astrologię.
ENKI: Można, ale każdy powinien posiąść podstawową wiedzę na temat układu Gwiazd, ale wcale to nie jest takie proste planować narodziny dziecka według układu Gwiazd. Wszyscy wtedy powinniście być astrologami, co jest na razie niemożliwe. Kiedy już taki osesek się narodzi to można przynajmniej tylko imię nadać takiemu dziecku, które się mieści w siódemce, czyli w siedmiu czakrach, bo wtedy łatwiej dopasować się do danej Planety, która jest odpowiedzialna, która prowadzi takiego danego człowieka. To tak w sposób bardzo, bardzo prosty. Słucham.
Barbara: Jeszcze jedno pytanie na temat ziela konopi. Czy zostanie w niedługim czasie udostępnione nie tylko do leczenia, ale jako produkt z szerokim zastosowaniem przemysłowym?
ENKI: Masz na myśli Barbaro marihuanę. Konopie indyjskie, marihuana od dawien dawna była lekarstwem, tylko z tego nikt inny jak ludzie zrobili biznes, a jeszcze inni za uprawianie, za spożywanie byli zamykani do więzienia. Teraz doszli do wniosku, że marihuana leczy. Tak, będzie to dostępne, Barbaro, nawet z uwagi na to, żeby ludzie w nadmiernych ilościach zaczęli spożywać tę marihuanę, tak jak wasza koleżanka Ola w nadmiernych ilościach spożywała suplementy. I do czego to doszło? Więc jest to bardzo chytry plan, Barbaro, bo skoro ludzie będą się raczyć marihuaną i to jeszcze w największych ilościach, to i będą masowo umierać, a oto właśnie chodzi. Słucham.
Ryszard: A teraz pytania od Rafała z Polski. Witaj ENKI, Przyjacielu Ludzkości. Proszę o odpowiedź na moje pytania. Oto pierwsze pytanie. Jakie są prognozy na wrzesień dla Polski?
ENKI: Rafale, a czy tylko na Planecie Ziemia jest Polska? Innych krajów to już nie ma? Powiem słów kilka, bo przecież polityką to Ja się nie zajmuję. Mam taki sam stosunek do polityki, świata jaki ma Lucyna, ale nie będę powtarzał, bo to jest brzydkie słowo. Więc nie ma dobrej prognozy, zwłaszcza kiedy te szczury uciekają z tonącego okrętu. Słucham.
Ryszard: Następne pytanie. Czy na Ziemi kiedykolwiek zapanuje porządek i jeden rząd?
ENKI: I tego właśnie cały Świat Duchowy by pragnął. Tego też życzy sobie sam Bóg, żeby był jeden rząd, jeden Pasterz, a na Ziemi zapanował ład i porządek, a ludzie względem siebie nie byliby wilkami. Nie, nie mogę obrażać wilków, bo w wilczym stadzie jest ład i porządek, a cała sfora wilków słucha swojego przywódcy. Tak też będzie Rafale, ale póki co, to co się już rozsiewa po świecie, czyli islamiści będą robić porządek, na który czekaliście, więc oni już są, teraz będą się tylko grupować. Słucham.
Ryszard: Następne pytanie. Co zmierza powiedzieć papież Franciszek w sprawie innych Cywilizacji?
ENKI: Sądzisz Rafale, że Ja wyprzedzę Franciszka? Nic z tego. Zaczekam. Zaczekam na odpowiednią chwilę i Franciszek też. Kiedy będzie wygłaszana homilia Franciszka, wtedy włożę w jego słowa to, co zamierza powiedzieć o innych Cywilizacjach, bo teraz to ta sfora, która otacza Franciszka pilnuje, co by nie wypowiedział, ale Franciszek zaczeka na taką chwilę, kiedy tych opiekunów czujność będzie osłabiona i wtedy powie o istnieniu innych Cywilizacji. A czyż Ja już nie mówiłem wiele razy, że inne Cywilizacje już są na Ziemi, a że „ubrały mundurki” takie jak Wy posiadacie, no cóż, nie mogli inaczej tylko właśnie tak. Już niedługo, już niedługo! Słucham.
Ryszard: Czy papież Franciszek powie kim jest Duch Święty?
ENKI: Powie. Franciszek, kiedy będzie ujawniał obce Cywilizacje wyjawi też imię Ducha Świętego, bo przecież wystarczy tylko użyć rozumu, nie dużo, troszeczkę i już można się domyśleć, że za tym Duchem Świętym Ktoś się kryje i Franciszek to właśnie powie. Słucham.
Ryszard: I następne pytanie od Rafała. Jaki jest naprawdę sens życia?
ENKI: Sens życia? Każdy z Was przychodząc na Ziemię ma do przerobienia lekcję i tą lekcją właśnie jest sens życia. Oczyszczanie, doskonalenie się, albo i nie – cofanie się, to właśnie jest ten sens zrozumieć po co tu się jest na Ziemi i czym jest życie. Jest darem, któryś-cie otrzymali i ten dar trzeba szanować i nie powinno się samowolnie przerywać tego życia, bo to już jest wbrew Prawom Boskim – to jest ten sens. Słucham.
Ryszard: Następne pytanie. Czy Bóg sprowadza na nas cierpienia?
ENKI: Oj… Bóg jest, był i pozostanie Miłością, ale Bóg też wam dał Dary – wolną wolę i rozum, więc korzystajcie z tego i za swoje niepowodzenia nie wolno obrażać Boga, bo to co się dzieje jest waszą własną projekcją. Sami na siebie sprowadzacie to czy tamto – zło lub dobro, więc zacznijcie wybierać dobro. Słucham.
Ryszard: Następne pytanie. Co dzieję się z nami po śmierci?
ENKI: Trochę było dzisiaj mówione. To zależy w jaki sposób dany duch opuszcza Ziemię. Jeśli jest to samobójstwo, no cóż, można tylko współczuć danemu duchowi, a sam duch będzie czekał, aż ktoś mu z Ziemi pomoże w odejściu. Jak jest to naturalne odejście, opuszczenie materii to wraca do Świata Duchowego i tak sobie zażywa relaksu, a potem kiedy już odpocznie może wracać na Ziemię. Słucham.
Ryszard: I ostatnie pytanie. O co powinni prosić ludzie Boga, kiedy się modlą?
ENKI: Uważam, że jest to bardzo proste, a zarazem wymowne pytanie. O co mają prosić Boga? No cóż, o rozum, przede wszystkim o rozum i to już wszystko będzie, bo jak zaczną ludzie używać rozumu, to i na świecie zacznie się zmieniać. Słucham.
Barbara: Panie ENKI. Z całego serca dziękuję za opiekę i pomoc każdego dnia. Ślę dla Ciebie Panie ENKI i Całego Świata Duchowego moc serdeczności i pokornie się kłaniam. Elżbieta. Pytanie od Elżbiety. Czy z pomocą Świata Duchowego uda się dotrzeć do ważnych tablic na Płaskowyżu w Gizie?
ENKI: Do tego, żeby dotrzeć do tablic Świat Duchowy, a owszem – pomóc może, ale przede wszystkim potrzebna jest mamona, bo bez tej mamony trudno będzie tam dotrzeć, bo Egipt jeszcze jest oparty i podpiera się mamoną. Czas ucieka, bardzo szybko ucieka. Stosowny czas się teraz pojawia na to, żeby świat nauki już mocno zainteresować, żeby pokazać światu nauki z poważnych państw (tak im się wydaje) co zostało zrobione i ile jest do zrobienia – prawie nic już nie zostało do zrobienia tylko zakończyć, ale i tak jest potrzebna mamona, a My jako Świat Duchowy dołożymy swoją Energię, żeby to w krótkim, ale to naprawdę w krótkim czasie zrealizować i dotrzeć do tablic. Jest to ogromną bzdurą i nieporozumieniem to co jest wypisywane przez, słuchajcie, przez iluminatów, żeby nie ruszać tablic. Boją się Prawdy, boją się tego, żeby ludzie nie usłyszeli Prawdy, więc tym bardziej ludzie powinni się zjednoczyć wbrew temu co piszą iluminaci i dotrzeć do tablic po to, żeby otworzyć oczy wszystkim. Słucham.
Barbara: Czy znajdzie się sposób na opanowanie agresji przedstawicieli Państwa Islamskiego w stosunku do przedstawicieli innych religii oraz opanowanie dewastacji budowli historycznych?
ENKI: Na razie to nie. Tak rozwścieczeni, jedynie, właśnie jedynie dotarcie do tablic i ujawnienie tego co jest tam zapisane może powstrzymać te wściekłe psy, które się już rozjechały po całym świecie. Tu w Ameryce jest ich mało, ale to tylko kwestia czasu, więc śmiało mogę powiedzieć – tablice, tablice i jeszcze raz tablice, które są w Grobowcu. To powstrzyma, niejedno powstrzyma! Słucham.
Barbara: Czy będzie się lepiej, łatwiej żyło po trudnym 2015-tym roku? Staram się z optymizmem patrzeć w przyszłość, ale z roku na rok jest trudniej żyć, wszystko dąży do upadku. Proszę o komentarz. Elżbieta.
ENKI: A cóż tutaj mogę komentować? – kiedy w tym gnieździe Jaskółek, tu w Chicago takie rzeczy się dzieją, gdzie powinna być jedność, miłość, wiara i wzajemny szacunek. Raz jeszcze powtarzam, że chociaż jest Was garstka, bo jest Was garstka tutaj, a reszta odeszła, bo zawierzyli iluminatom i pięknym słowom właśnie Fryderyka, więc sprężcie się i zróbcie wszystko, żeby ten świat nauki, ci naukowcy, którzy są bardzo zainteresowani, którzy ruszą do tych grobowców, żeby wyciągnąć tablice i wtedy możemy wszyscy mówić – będzie poprawa. Zaczniecie już lepiej oddychać. Słucham.
Ryszard: Witam Cię ENKI nasz Drogi Przyjacielu. Pragnę tą drogą Ci serdecznie podziękować za opiekę nad moją rodzina i za wszystko co dla mnie zrobiłeś, a przede wszystkim pragnę Ci ENKI, Opiekunie Ziemi, z całego serca podziękować za uzdrowienie moich nerek z bardzo ciężkiej choroby, powiedziałbym cudowne uzdrowienie, bo lekarze nie mają już czego leczyć i nawet wysokie ciśnienie wróciło do normy. Pozdrawiam cały Świat Duchowy. Wacław.
ENKI: Mogę spokojnie powiedzieć, że ogromnie się cieszę. To nie tylko złe słowa pod moim adresem są rozsiewane po Chicago, ale także i te słowa ciepła i podziękowania. Cieszę się z twojej wiary i cieszę się z tego, że twoja wiara Ciebie uzdrowiła. Słucham dalej.
Ryszard: Witaj ENKI Opiekunie Ziemi. Dziękuję Ci za opiekę a szczególnie za to, że usunąłeś ze mnie strach przed lataniem, bo obiecałeś, że Ktoś ze Świata Duchowego ze mną poleci, a tu od chwili sesji chyba ten Ktoś jest ciągle przy mnie, bo ja już nie pamiętam co to jest strach przed lataniem. Ze szczerego serca dziękuję. Mam pytanie. Ciągle dręczą mnie bóle głowy, zawroty, jakoś dziwnie widzę, faluje mi coś ciągle przed oczami, mam wrażenie, że mam duże napięcie w głowie i duże ciśnienie w uszach. Czasami myślę, że zaraz puści mi się krew z nosa, i że stracę przytomność. Chcę nadmienić, że utrzymuje się to już dłuższy czas. Bardzo bym prosiła o radę. Dziękuję.
ENKI: Terapia czaszkowo-krzyżowa, trochę sesji, trochę jeszcze pobierania Energii i wszystkie dolegliwości związane z głową ustąpią. Nie boję się tego powiedzieć tu na tej sali dzisiaj, bo wiem co mówię. Słucham.
Ryszard: Witamy Cię ENKI, Panie Ziemi. Składamy Ci ENKI, nasz Aniele Stróżu podziękowania za to, że czujemy ciągle Twoją obecność, Twoją pomoc w naszym życiu codziennym jak również w organizowaniu naszej przyszłości na emigracji. Dziękujemy Ci ENKI również za bryłę, którą nam zesłałeś poprzez Bila. Ta bryła wyraźnie wyciszyła nas domowników, ale przede wszystkim uspokoiła otoczenie – w tym nie zawsze życzliwych sąsiadów. Zawsze wdzięczni Teresa i Wacław.
ENKI: Czy to mała, czy to większa, czy to bardzo duża bryła – Energia jest podobna. Uważam, że bryła chociażby mała powinna stanąć w każdym domu, bo wtedy też i ta Energia się zmieni, wasze samopoczucie, a na terapie i masaże do Lucyny będziecie chodzić tylko dla przyjemności, więc nie w ramach reklamy, ale w ramach zdrowia polecam właśnie takie bryły co byście pozamawiali i trzymali w domach, bo przyda się Wam to, oj przyda. To mogę tylko powiedzieć. Słucham.
Ryszard: Witam Cię ENKI, Panie Ziemi. Dziękuję za opiekę nad moją rodziną, dziękuję za opiekę nad prawidłowym przebiegiem ciąży. Dziękuję za właściwe określenie płci dziecka, bo po pierwszym miesiącu ciąży wiedziałeś Drogi ENKI, że to będzie syn. Jeśli mogłabym mieć prośbę to o szczególną opiekę w tym czasie i łagodny poród – termin mam na wrzesień. Z góry składam szczere i głębokie podziękowania. Patrycja.
ENKI: Cieszę się Patrycjo, ale akuszerką to jeszcze nie byłem, ale czemu by nie. Więc umówmy się Patrycjo tak, kiedy będzie dzień porodu, a Ty już się znajdziesz w szpitalu, to proszę Cię przywołaj Mnie. Przy zdumieniu medyków poród będzie – ot taki sobie lekki – hop i po wszystkim. Więc tak się umówmy Patrycjo. Słucham.
Barbara: Czy dwudziestościan zrobiony z plastiku, lub z innego syntetycznego materiału też generuje Energię tak jak dwudziestościan zrobiony z drewna, czy powinien być stworzony z naturalnych materiałów? Jak to jest? Artur.
ENKI: A co Ty jeszcze nie wymyślisz, Arturze? Ten to ma pomysły! Z plastiku… Co jeszcze takiego sztucznego jest, co Ty możesz wymyślić? Drewno i jeszcze raz drewno. Wszystko co jest związane z naturą, a czy plastyk jest naturalny, czy chemiczny? O ile Ja się znam na chemii, a trochę się znam, to jest to chemia i niech Ci do głowy nie przyjdzie ze swoimi uzdolnieniami produkować bryły z plastyku, bo nie będzie żadnej Energii. Słucham.
Barbara: Mój teść chodzi do lekarza, monitorują jego serce. Podobno klapa sercowa nie zamyka się całkowicie. Ma podobno też naruszoną wątrobę po medykamentach na tuberkulozę. Wyposażyłem go w filtr do wody. Jakie zioła mógłbyś poradzić Drogi ENKI. Dziękuję bardzo. Artur.
ENKI: Doktorze Kroczek, czy jakaś klapa w sercu jest?
Śmiech na sali.
ENKI: Bo Ja o czymś takim, chociaż genetykiem jestem, nie słyszałem. Zastawki owszem są, ale o żadnej „klapie” nie słyszałem. Żeby pacjentowi można pomóc to potrzebny jest pacjent i to powie Tobie każdy medyk i na to pytanie odnośnie „klapy” nie mam naprawdę odpowiedzi. Słucham.
Barbara: Kochany ENKI. Dzieje się tak jak mówiłeś, informacje stopniowo dochodzą do ludzi. Jedni całkowicie odrzucają, drudzy posłuchają sobie i idą dalej, a jeszcze inni naprawdę się interesują. W ten sposób ludzie decydują sami za siebie, decydują kim chcą być. Dziękuję Tobie, Drogi ENKI, za mądre i prawdziwe przekazy Twoje. Artur.
ENKI: Nareszcie mądre słowa. A to, że jeszcze długo, długo ludzie będą się uczyć tego co nazywa się rozumem, a w tej chwili Świat Duchowy jeszcze będzie miał bardzo dużo pracy nad istotami ludzkimi. Słucham.
Barbara: Dziękuję serdecznie za niesamowite prowadzenie, za opiekę i za pomoc dla nas. Kocham i szanuję Was bardzo. Wasz Artur.
ENKI: Temu to akurat wierzę, który mówi kocham, bo Artur naprawdę tym swoim dziecinnym sercem Nas kocha i będziemy jemu pomagać. Tak, że Arturze bądź spokojny bo to jeszcze nienarodzone dziecię Ja przypilnuję, żeby było dobrze. Słucham.
Ryszard: Boskość we mnie pozdrawia Boskość w Tobie. Przede wszystkim bardzo dziękuję Ci za moją osobistą sesję, jest to ogromna porcja wiedzy, którą dekoduję już od dłuższego czasu. Serdecznie polecam każdemu. Jesteś Wielkim i Mądrym Duchem. Moje pytanie dotyczy urządzenia Zapper. Czy ono faktycznie jest wstanie pomóc wyleczyć schorzenia powodowane przez chemitrails? (Smugi chemiczne). Michał Fiedorczuk.
ENKI: Powiem szczerze i krótko – nie. Potrzebne jest porządne oczyszczanie, które przybędzie z Kosmosu. Żadne urządzenie tu na Ziemi nie jest w stanie oczyścić atmosfery, oczyścić glebę, rośliny i Was wszystkich. Na razie nie. Słucham.
Ryszard: I ostatnie pytanie. Drogi ENKI, na ostatniej sesji mówiłeś, że to, co się ze mną dzieje to efekt transformacji. Jak długo to jeszcze potrwa i jaki jest jej cel, w co będziemy się transformować? Silke z Niemiec.
ENKI: Nie „w co”, tylko transformacja inaczej mówiąc – oczyszczanie całego organizmu i to jest właśnie ta transformacja. Niektórzy źle pojmują słowo „transformacja”. Uważają, że kiedy powiedziałem: „Podlegasz prawu transformacji”, to znaczy, że lada moment odfruniesz w Kosmos, z nogami znajdziesz się w niebie. Nic z tego. Jest to oczyszczanie organizmu po to, żeby łatwiej Wam się żyło. Transformacji podlega cały Kosmos, transformacji podlega ziemia, rośliny, zwierzęta, woda, powietrze, wszystko. Trzeba należycie zrozumieć słowo „transformacja”, a nie czytać bzdury, które produkują ci właśnie, którym zależy na robieniu zamieszania, czyli wiecie o kim mówię – iluminaci. Przecież to oni chcą zdziesiątkować całą populację ludzką, oni chcą wprowadzić zamęt i ogłupiać ludzi. Czy to takie trudne do zrozumienia? Tak, że jeszcze długo – jeżeli będziesz miał taki stosunek rozumowania – będziesz podlegał tej transformacji i tu na Ziemi pozostaniesz i nigdzie nie będziesz zabrany.
Barbara: Dziękuję ENKI za wszystkie odpowiedzi na nasze pytania, za spotkanie i mądre porady. A my z całego serca dziękujemy za pomoc w naszym życiu, za Energię i pomoc dla naszych rodzin. Z całego serca dziękujemy.
ENKI: Dziękuję.
Oklaski.