Sesja publiczna przekazu telepatycznego nr 250
Chicago, dnia 11-go września 2016-go roku
.
Istota Duchowa – Opiekun Ziemi ENKI – za pośrednictwem medium, pani Lucyny Łobos-Brown – odpowiada na zadane pytania.
.
ENKI: Ja, Enki, tego niedzielnego popołudnia 11-go września 2016-go – witam, witam wszystkich zgromadzonych. Wyjątkowa to będzie dzisiaj sesja po tej sesji szczególnej, gdzie wielu osobom się ta sesja nie podobała – wręcz oburzenie było, jak Enki mógł tak się zachować. Pytam się Ja, Enki dzisiaj – może nie znam się na waszych ziemskich układach grzecznościowych, ale pytam się – cóż takiego niestosownego powiedziałem, że powstało takie oburzenie? Uraziłem, obraziłem? Przez tyle lat ile razy to Ja byłem obrażany i to w jaki sposób, a teraz wystarczyła jedna szczególna sesja, gdzie wyraziłem swoje oburzenie i powstało jeszcze większe oburzenie. I teraz przypomnę jedną zasadniczą rzecz. Do współpracy z Nami, ze Światem Duchowym wielu mogło być powołanych, ale po przyjrzeniu się tym osobom powołanym – ilu zostanie wybranych – dlatego też jest to sito, gdzie jest przesiew. Nie ma czegoś takiego jak to było obiecywane, że każdy ma osobną ochronę, że każdy ma zapewnione bezpieczeństwo. Na wszystko trzeba sobie zapracować. Mówię ogólnie, bo będą tacy i inni czytać. Niech pomyślą. Nie wystarczy powiedzieć „jak bardzo kocham Cię Enki”. A gdzie są czyny, gdzie jest pokazanie szacunku? – już nie mówiąc do Nas – Świata Duchowego, ale do siebie wzajemnie, a nie udawanie, udawanie przyjaźni, udawanie miłości. Przecież My wszystko widzimy jakie jest zachowanie ludzkie. Lucyna wspomniała o krzyżu nad Chicago. Pewnie, kto by tam do góry patrzał na niebo. Ale byli tacy, że widzieli i krzyż – był tylko nad Chicago. I tutaj pozostawiam Wam coś do pomyślenia. Dlaczego, dlaczego ten krzyż właśnie pojawił się nad miastem Chicago. Teraz możemy przejść do pytań i odpowiedzi. Barbaro, Ryszardzie – słucham.
Barbara: Witamy Cię Panie Enki i z całego serca dziękujemy za wszystko, za Twoją pomoc, za możliwość kolejnej rozmowy. Jak zwykle kierujemy ukłony i wyrazy szacunku do Świata Duchowego. Bardzo gorąco pozdrawiamy Syna Twojego Marduka – naszego byłego Opiekuna tego miasta. Na wstępie też pragnę podziękować wszystkim Państwu za zareagowanie na słowa sesji specjalnej i z serca podjęli wsparcie dla naszej działalności Misji. A zatem w imieniu Fundacji bardzo dziękujemy. A oto pierwsze pytanie: Panie Ziemi – Enki, czy możesz wyjaśnić jak Wy, jako Istoty Duchowe pomagacie ludziom poprzez osoby poprzez Was wybrane? – tak jak Twoje medium Lucyna, do której ludzie przychodzą na terapie. Na czym polega Wasza pomoc w takich terapiach? Czym różnią się zabiegi Waszych Wysłanników od innych terapeutów?
ENKI: Skomplikowane pytanie a zarazem proste. Na tym polega różnica pomiędzy terapeutami, powiedzmy tymi zwykłymi a Lucyną, że ona ma otwarte serce na Świat Duchowy. Pozwala się prowadzić, słucha. To jest ta różnica pomiędzy tymi a tymi. I nie neguje słów Naszego prowadzenia. Każdy, ale to każdy może iść tą samą drogą co idzie Lucyna, a jest to bardzo trudna droga pełna cierni, kamieni, ale dalej idzie, nie cofa się pomimo, że ma te kłody pod nogami. Dalej to serce jest otwarte na Świat Duchowy i na pomoc ludziom, bo takie ma posłannictwo. To posłannictwo, uwierzcie mi, może mieć każdy, ale nie wystarczy powiedzieć – „otwieram się na Świat Duchowy, otwieram się na współpracę”, bo to są tylko słowa, nie idą w parze z czynami. Przecież Nas nie da się w żaden sposób oszukać. Patrzymy, słuchamy, widzimy, więc niech każdy zada sobie pytanie – „czy ja chcę tej współpracy, czy ja chcę tego kontaktu ze Światem Duchowym, czy ja chcę być otwarty na drugiego człowieka”? Pomyślcie nad tym. Słucham.
Barbara: Dziękujemy. Kolejne pytanie. Jak ludzie powinni traktować przekazy telepatyczne w obecnych czasach, które stają się bardzo powszechną formą komunikacji Świata Duchowego ze światem ludzi, ale ciągle są czymś dziwnym dla większości ludzi?
ENKI: A któż takie rzeczy wymyślił – nowe? Kontakt ze Światem Duchowym był już od zarania ludzkości. Nie tylko tej cywilizacji, która jest obecnie, ale tej wcześniejszej też, więc to nie jest nowość. Świat Duchowy uznał, że ta forma kontaktowania się z Nami jest najbardziej bezpieczna i dlatego to te przekazy telepatyczne weszły w życie. Przecież gdybyście tak uważnie posłuchali swojego serca, to zauważylibyście, że te podpowiedzi można usłyszeć a podpowiadają Istoty Duchowe Wam każdego dnia, tylko trzeba się otworzyć na ten kontakt. Ten kontakt będzie powszechny jeszcze bardziej. Nie tylko ludzie, powiedzmy wybrani albo powołani, którzy się nie boją tego kontaktu, nie wyśmiewają, nie lekceważą – każdy, właśnie każdy może mieć ten kontakt i rozmowę tę telepatyczną ze Światem Duchowym. Tak było, tak jest i tak będzie. Słucham.
Barbara: I kolejne pytanie. Panie Ziemi, czy to jest prawda, że rok 2016-ty, a ponoć zwłaszcza 2017-ty będzie najtrudniejszym rokiem przed czymś, co ma się dobrego wydarzyć w roku 2018-tym, co ponoć ma przynieść ogólnoplanetarną dobrą zmianę?
ENKI: Jeszcze się 2016-ty rok nie zakończył, a Ty już istoto wiesz co będzie w 2018-tym roku. Co będzie w roku 2018-tym, to tak naprawdę wie tylko sam Bóg. No cóż, to gratuluję. Skoro Ty wiesz, to znaczy, że masz kontakt z Najwyższą Istotą – z Bogiem Wszechrzeczy. Ten rok i następny rok bardzo trudnymi będą! To wytrzymajcie a dopiero po tym możemy mówić o roku 2018-tym, kiedy zaczniecie się otrząsać z tych ciężkich czasów jakie są przed Wami. Słucham.
Barbara: I z mojej strony ostatnie pytanie, na razie. Panie Enki, krąży takie proroctwo, które mówi, że jeśli kościoły nie staną się domami modlitwy, to tegoroczne wybory prezydenckie w Ameryce się nie odbędą, gdyż nadejdzie jakiś kataklizm. Czy to ma sens?
ENKI: Jako takiego większego kataklizmu się nie spodziewamy tu w Ameryce, a wybory odbędą się - ręczę za to. Tylko nie mogę ręczyć, że otrzymacie godnego prezydenta, bo tak nie będzie. To co może się jeszcze wydarzyć, a za przyczyną właśnie myślenia ludzkiego i decyzji ludzkiej, to do władzy oprócz samego nowego prezydenta może dojść junta wojskowa, ale o tym rozmawiać nie będę. Słucham.
Ryszard: Drogi Enki, mój Panie. Dziękuję z całego serca za pomoc, opiekę jak i prowadzenie. Krótko mówiąc dałeś mi nowe życie. Dziękuję. Mówiłeś nam, iż było zapisane, że Chufu jak i tablice ujrzą Słońce przed rokiem 2012-tym, czyli my ludzie nie stanęliśmy na wysokości zadania, chociaż dużo z nas wcieliło się właśnie teraz, żeby pomóc w tak zaszczytnej Misji. Co my, którzy zostaliśmy w Misji możemy zrobić, żeby pomóc w Egipcie, dopiąć celu, a czego mamy się wystrzegać? Jeszcze raz dziękuję. Bohdan Kroczek.
ENKI: Lubię takie podpisy – pytania nie anonimowe. Bohdanie, Misja Faraon jak się rozpoczęła, tak jest, i będzie – tak jak powiedział Ryszard. A że musi się włączyć do tego inne państwo, bo musi, bo najważniejsza w Egipcie jest w dalszym ciągu mamona. Ile Was Jaskółek zostało, ile – się pytam? Garstka. A ta duża rzesza Jaskółek, która też przysięgała na tej sali wierność, posłuszeństwo – nie ma. Ale za to tak „pięknie” ćwierkają obrażając, obrażając Fundację, obrażając kogo się da. Co możecie zrobić? Bohdanie, najważniejsze w tym wszystkim było by to, żebyście dla siebie byli ludźmi, a nie jest tak jak jest w tej chwili, gdzie jest zawiść, nienawiść i brak poszanowania dla drugiego człowieka. Nie ujrzał Faraon światła Słońca w 2012-tym roku. Pytam się, pytam się teraz ogólnie, czy ludzie byli na to gotowi w 2012-tym roku? Ludzie bali się końca świata, tego się bali, a Ja przecież nie mówiłem o końcu świata. Mówiłem, a jakże, ale o zmianie tego systemu, o zmianie świadomości ludzkiej, a to jest najtrudniejsze! Zaledwie kilka lat i co jest, co jest dzisiaj? Gdzie jest szacunek, gdzie jest ta wzajemna pomoc sobie?! Chcecie Faraona odkopać? Będzie odkopany, jak najbardziej będzie, bo to jest napisane, przewidziane nawet w Ostatniej Księdze Apokalipsy, ale Ja teraz mówię ogólnie – zacznijcie, zacznijcie myśleć i widzieć swoje postępowanie, a wtedy dopiero można mówić o Grobowcu, o otwarciu i odczytaniu tablic, bo te tablice są najważniejsze. Więc co mogę do tego jeszcze dodać, to jeśli wydarzenia, które teraz postępują jedno po drugim, nic nie dociera do umysłów ludzkich, to jak dotrą do umysłów słowa, które są spisane na tablicach tyle tysięcy lat temu? Czy widzisz to Bohdanie? Słucham dalej.
Barbara: Drogi Enki. Czy będzie ekonomiczny kryzys? Jeżeli tak, to kiedy i czy upadną jakieś banki? Dziękuję. Adam.
ENKI: Adamie, Adamie! Zadając takie pytanie na pewno masz duży kredyt w banku i czekasz na to, żeby banki upadły, bo wiadomo – wtedy i twój kredyt zniknie. Ale upadek banków ciągnie za sobą łańcuszek – brak pracy i wiele, wiele innych rzeczy, więc tego też chcesz, Adamie? Słucham dalej.
Ryszard: Drogi Enki. Od 2012-go roku po przelocie Nibiru w kierunku Słońca, oś Ziemi przesunęła się o dwanaście centymetrów. Czy nadal oś Ziemi będzie się przesuwać dopóty, dopóki Nibiru nie powróci na swoją orbitę? Jakie skutki klimatyczne będą dla Ziemi? Dziękuję. Ewa.
ENKI: To już widać Ewo. Tak oś Ziemi się przesunęła i przesuwać się będzie. Planeta Nibiru nazwana także Planetą X to nie jest piłka, która tak sobie podrzucona przeleci koło Słońca i już wszystko będzie z powrotem na swoim miejscu. Jeszcze nie okrążyła Słońca. Będzie jeszcze oś Ziemi się przesuwać, a co za tym idzie i więcej kataklizmów się będzie pojawiać. Bieguny, które ulegają przesunięciu zaczną mieć wyższą temperaturę, lodowce w szybszym tempie zaczną się topić, a co za tym idzie tłumaczyć nie muszę, będą zalewane coraz to większe obszary Ziemi i to właśnie będzie spowodowane przebiegunowaniem Ziemi. Planeta Nibiru, to jest jej cykl i nie da się jej zmienić ani zmienić jej kursu. Będzie przelatywała co dwanaście tysięcy lat po tej orbicie do Słońca i z powrotem na to miejsce gdzie znajduje się Pluton. Można tylko zmniejszyć skutki kataklizmów jakie w tej chwili zaczynają doskwierać ludziom. Słucham.
Barbara: Tak zapytam, bo rozmawialiśmy między sobą. Okazało się, że dzisiaj, dzisiejszej nocy bardzo wiele osób miało problem ze spaniem i tak dywagujemy, czy to jakaś specjalna energia jest, czy to zbieg okoliczności?
ENKI: Energia, Energia z Kosmosu i nic na to poradzić się nie da. Ten cykl musicie przetrwać, przetrzymać, zrozumieć – to wtedy łatwiej będzie to wytrzymać. Słucham dalej.
Ryszard: My, istoty ludzkie tu na Ziemi mamy różne charaktery. Czy po powrocie do Świata Duchowego zabieramy ten sam charakter, czy to się zmienia? Jeżeli tak, to od czego to zależy? Dziękuję. Ewa.
ENKI: Ewo, kiedy opuścisz materię znajdziesz się w świecie tak zwanym Przejściowym. Będziesz miała pokazany film swego życia i albo będziesz się chciała zapaść ze wstydu tam pod ziemię, tę duchową, albo będziesz dumna z wykonania swojej lekcji, którą tutaj sobie wyznaczyłaś na Ziemi. To zawsze przy każdym zejściu zależy od Was po kolei, jak przeżyjecie to życie jakie jest przed Wami, albo też będąc już w Świecie Duchowym nie będziecie chcieli nawet oglądać tego co się tu przeżyło, więc wasz jest czas na to, żeby zmienić swój stosunek do życia. A przede wszystkim najważniejsze jest to przykazanie, jedno przykazanie, które dostał Mojżesz – „Szanuj bliźniego swego jak siebie samego”. I na tym przykazaniu powinniście bazować, żeby potem, kiedy opuścicie materię nie zapadać się ze wstydu oglądając ten swój film. Kiedy wracasz na Ziemię, oczywiście to co robiłaś tu, teraz masz wymazane z pamięci. Tam na „kasecie” u góry to wszystko jest zanotowane – kolejne, kolejne wcielenia, więc pomyślcie nad tym, czy nie należałoby zmienić swojego postępowania do tego najważniejszego punktu – szanować bliźniego swego jak siebie samego. Czy nie macie szacunku do Siebie? Słucham dalej.
Ryszard: Trzecie pytanie od Ewy. Dlaczego Polska i Polacy są tak bardzo atakowani ze wszystkich stron? Atakują z zachodu, wschodu. Ukraińcom należą się polskie ziemie, „braciom w wierze” to ich obiecany kraj, islamistom należą się meczety. Wszystko wszystkim się coś należy, tylko Polska od nikogo nic nie żąda. Przez całe wieki naród Polski musiał bronić swojej niepodległości, suwerenności, musiał cierpieć i oddawać życie za swoją Ojczyznę. Kiedy to się skończy? Dziękuję. Ewa.
ENKI: Ewo, kiedy dokładnie przesłuchasz to co dzisiaj jest mówione, to zrozumiesz, zrozumiesz co mówię. Czy to Polska, czy to jest inny kraj – mógłbym wymienić więcej takich uciśnionych krajów. Polska, jeśli już, to jest tak geograficznie usytuowana niekorzystnie, pośrodku, pośrodku, gdzie a to jedni z zachodu, a to drudzy ze wschodu mają pretensje, chcieliby rozgrabić. I gdybyście teraz zmienili stosunek do życia, to gwarantuję, że ta Energia, którą zaczęlibyście jaśnieć zadziałałaby na Polskę jak płaszcz ochronny. Nie ten płaszcz Marii, w który wierzycie, ale płaszcz energetyczny waszych otwartych serc i to zadziała jak ochrona. Polska jako kraj była, jest i będzie, tylko trzeba trochę zmienić sposób myślenia. Słucham.
Ryszard: Pozdrawiam Ciebie Kochany Enki i Twego Syna Marduka. W Chicago rozpoczęła się budowa „Vista Tower” chińskich inwestorów. Moje pytanie jest – dlaczego w Chicago i czy to będzie korzystne dla ludzi tu mieszkających? Elżbieta.
ENKI: Jeszcze, jeszcze coś nawymyślają ludzie po to, żeby zabłysnąć, po to, żeby zaistnieć, po to, żeby sakiewki napełniać. Nie ma to większego znaczenia Elżbieto, czy to czy tamto zostanie wybudowane, nie zaszkodzi to temu miastu. To co może zaszkodzić, to wasze negatywne myślenie. Słucham.
Ryszard: Witaj Kochany Enki. Czy zostanie w końcu wyjaśniona katastrofa smoleńska? Dziękuję. Danuta.
ENKI: Wchodzimy na ścieżkę polityczną, co Danuto? Nie, nie zostanie, bo była współpraca pomiędzy Polską a Rosją. Tyle mogę powiedzieć. Można by dużo więcej mówić, ale to nie na tym spotkaniu. Słucham.
Ryszard: Dziękuję za przywilej bycia tutaj dzisiaj w Twojej obecności nasz Opiekunie, Synu Boży Enki. Ja, Robert przyniosłem zdjęcia mojej mamy oraz siostry. Obie narzekają, że coś tam im w gardle przy migdałach rośnie i dokucza. Mama także narzeka, że boli jak naciska lewą stronę dolnego brzucha. Proszę o radę i dziękuję. Robert.
ENKI: Tak naprawdę, Robercie, to wolałbym, żeby te dwie damy zjawiły się osobiście, albo jeśli już nie mogą, to przynajmniej Ty, bo to nie jest miejsce na to, co bym mógł wyjaśnić co im dolega – jednej i drugiej. Słucham.
Ryszard: Rozproszenie ostrości wzrokowej, szczególnie przy słabym świetle dokucza mi coraz częściej. Noszę i tak już silne szkła. Czy mogę prosić o radę, Wszechmogący Synu Boży, Enki? Dziękuję. Robert.
ENKI: I tutaj też bym potrzebował materii, czyli Ciebie, co bym mógł poprzez dotyk Lucyny zobaczyć co się dzieje. To co mogę powiedzieć to jest, żebyś nie poddawał się żadnej operacji laserowej, a co dalej, to po prostu musimy się spotkać. Słucham.
Barbara: Moje uwielbienie dla Boga Ojca, Którego dziś pozdrawiam. Czcigodny Enki, dzisiaj zwracam się do Ciebie z kilkoma słowami i jednym pytaniem. Po pierwsze, w dalszym ciągu cieszę się, że jesteś naszym Opiekunem Ziemi – nasz Prezesie Misji Faraon – najważniejszej Misji w świecie. Bardzo dziękuję za Twoją siłę i wielką moc poprzez każde słowo Prawdy, które przekazujesz nam w sesjach, a jakie nas gani, koryguje, uczy, pociesza i prowadzi. Bardzo doceniam siłę jaka pochodzi od Ciebie, a jaką posiada Pani Lucyna względem niekorzystnych komentarzy. I chociaż jesteśmy nieliczni, to naszym zdaniem jej praca jest i będzie bardzo ważna i cenna, zwłaszcza dla wszystkich nas, co teraz nie możemy nawet pomarzyć o odbyciu sesji prywatnej. Moje pytanie brzmi: czy praktyka zdrowotna, polegająca na patrzeniu na Słońce w bezpiecznych godzinach, nadal jest bezpieczna w tym czasie, gdy Słońce ulega różnym przemianom? Dziękuję. Olivia.
ENKI: Witaj Olivio. Znaczy się, że czytałaś sesje. Słońce oczywiście, w dalszym ciągu jest źródłem energii i źródłem zdrowia, byle nie przesadzać. To jest lekarstwo jak każde inne, gdzie przedawkowanie zaszkodzi a kiedy się je stosuje umiarkowanie, to pomaga. Nie bój się, nie bój się Słońca bo to, że są wybuchy na Słońcu to jedno, ale i to, że odpowiednia dawka odpowiedniej Energii jest skierowana w kierunku Ziemi, to drugie. Więc nie czytaj za dużo bzdur, ale pokieruj się swoją własną intuicją. Słucham.
Barbara: Witaj Enki. Mam takie pytanie. Rakieta, która miała wynieść satelitę telekomunikacyjnego na orbitę, nagle na starcie wybuchła. Na filmie w zwolnionym tempie widać szybko przelatujący obiekt. Czy za tym stoją istoty pozaziemskie? Jeśli tak, to w jakim celu została zniszczona? Pytanie od Marcela.
ENKI: A któż by inny, jak nie Marcel. Dobrze. Pewnie, że została zniszczona, bo przecież miała być dokonana próba wybuchu bomby jądrowej. Kiedy uległo to zniszczeniu i zniszczeniu samej bomby, więc i skutku takiego jak przewidywali ci, co to wysłali w Kosmos, nie było. I teraz mogę zakomunikować tym, którzy myślą, że są najmądrzejsi i dziesiątkują populację ludzką – oznajmiam, że to do Nas należy decyzja kto, kiedy i ile istot ludzkich opuści Ziemię. Nie pozwolimy na to, żeby jakaś tam organizacja Iluminatów testowała broń, a to w oceanach, a to w powietrzu. Wszystko będzie niszczone przez właśnie te inne niechciane Cywilizacje, które na razie jeszcze Ziemię trzymają w całości. Słucham.
Barbara: I jeszcze jedno pytanie od Marcela. Czy obecnie rządząca frakcja w Polsce, ma na celu całkowitą izolację i destabilizację kraju, a wręcz nawet wprowadzenie dyktatury? W jakim kierunku brniemy? Z wyrazami szacunku. Marcel.
ENKI: Już jedną dyktaturę mieliście, zapomnieliście? Tę wojskową wojnę domową – było, więc powtórki z takiej rozrywki nie będzie. A w Polsce też ludzie zaczną się budzić, bo już będą mieć dosyć takiej właśnie opieki, jaka jest dzisiaj od strony rządu i nie pozwolą na wprowadzenie dyktatury. Słucham.
Barbara: Witaj Drogi Przyjacielu Enki, nasz Opiekunie. Jestem Piotr. Byłem u Ciebie dwa razy na prywatnej sesji, gdy jeszcze przebywałeś w Polsce. Wraz z mą ukochaną Martą pragniemy Ci podziękować za Twe wsparcie w codziennym bycie, za Miłość i Energię do rozwoju. Dziękujemy Ci. Kochamy Cię. Byliśmy razem na Światowych Dniach Młodzieży, jednak bez żadnej zorganizowanej grupy. Pojechaliśmy tam sami we dwoje, aby doświadczyć tego na własny sposób. W piątek, gdy to została zorganizowana droga krzyżowa, byliśmy na Błoniach Krakowskich. W pewnym momencie patrząc na to wszystko – te pieniądze jakie w tym wszystkim siedzą, ujrzałem w głowie wizję, chwilę z życia Jezusa, gdy to wszedł on do Świątyni, aby zobaczyć tam targ. Zrozumiałem wówczas, że tam na tych Błoniach nie było Boga. Do tego po zobaczeniu tej wizji krzyżyk, jaki miałem na różańcu, wiszącym na mym nadgarstku. Jakimś cudem odczepił się od całości i leżał na ziemi. Serce mi się krajało ze smutku. Przyjacielu Enki, jak to z tym wszystkim tam było? Możesz coś powiedzieć więcej?
ENKI: Raczej nie, a to z prostego względu – naraziłbym bardziej medium Lucynę tą wypowiedzią, bo przecież tyle „świętości” ludzkiej jest na Ziemi i „świętość”, która idzie za tą obecną religią, ale za to, to co mogę powiedzieć, to przyrównajcie sobie tę moją odpowiedź do tego wydarzenia, czy to w Krakowie czy w innym miejscu, w którym był Franciszek. W czasie, kiedy Jezus już głosił, wszedł do Świątyni i zobaczył tam kupców sprzedających różne towary, bardzo się zdenerwował. A że był z niego kawał chłopa i uczniowie mu w tym też pomogli, porozwalał wszystko mówiąc, że to jest Dom Boży i należy się szacunek Bogu. To co wyczyniali, kiedy Franciszek był w Polsce, można przyrównać do tej Świątyni, gdzie kupcy sprzedawali swoje towary nie widząc Boga. I też tak tam było. Franciszek też to widział, ale nic nie mógł na to powiedzieć, więc przeczytajcie sobie to co zrobił Jezus w Świątyni i porównajcie z tymi wystąpieniami Franciszka w Polsce. Słucham.
Barbara: I drugie pytanie od Piotra. Jest na You Tube kanał, na którym pokazują już zdjęcia Nibiru, zdjęcia zachodów Słońca, gdzie są dwa Słońca zachodzące, rzeczy związane z Nibiru. Do tego jeszcze w sierpniu, tak pod koniec, Marta miała wizję. Zobaczyła nagle wielką Planetę lecącą w jej stronę. Nie znała do tej pory Nibiru. A gdy o tym mi powiedziała to natychmiast wiedziałem, że chodzi o tę Planetę. Mamy rozumieć, że Nibiru lub wydarzenia związane z nim, już się zbliżają?
ENKI: Zgadza się. Cóż ludziom przeszkadza „jakaś” tam lecąca Planeta, która musi Układ Słoneczny okrążyć… Cóż, każdy żyje teraz swoim życiem, swoimi zmartwieniami. Tak, te dwa Słońca, które można w niektórych częściach Ziemi zobaczyć, to jest właśnie ta Planeta X. Mówiłem już kiedyś, że Planeta będzie widoczna gołym okiem, ale nie wszędzie, więc to wydarzenie, konkretne wydarzenie jeszcze jest przed Wami. Słucham.
Barbara: Jeszcze jedno pytanie. Wraz z Martą skupiamy się na rozwoju duchowym, na dążeniu do bardziej bezpośredniego kontaktu z Wami, Czystymi Duchami. Do tej pory nawiązaliśmy takie połączenie z Enlil, duszą Jana Pawła Drugiego, Jahwe, a nawet z Tobą Enki rozmawialiśmy. Czy jest jakiś sposób, aby pogłębić nasze połączenie ze Wszechświatem jak i Wami, czystymi Istotami Astralnymi?
ENKI: Jest bardzo prosty sposób, o czym już mówiłem na tym dzisiejszym spotkaniu. Otwarte, czyste serce. Tutaj nie ma co się oburzać – „Jak to? Ja nie mam otwartego serca?” Ano nie macie. Nieliczni, dosłownie nieliczni – i wtedy można mieć kontakt nie tylko z Nami, których znasz, ale ze Wszechświatem, z wybranymi Istotami ze Wszechświata, bo to wszystko jest dla Was otworem, dla Was wszystkich istot ludzkich. To tylko jest uzależnione od tego, jak podejdziecie do życia, do siebie wzajemnie, bo miłość to nie tylko fizyczne doznania, ale i otwarte serce. To jest właśnie to, czego potrzebujemy, czego potrzebuje Wszechświat. Słucham.
Barbara: W nadchodzących miesiącach ma się wiele dziać. Czy masz jakieś wskazówki dla nas, żyjących tu w Polsce? Dziękuję Ci Ukochany Enki za to, że jesteś, że trwasz z nami, wspierasz i prowadzisz. Dziękujemy Ci bardzo za całą Miłość. Kochamy Cię oraz wszystkich Was z Misji Faraon. Piotr z Polski.
ENKI: Nie mam, bo to co się ma wydarzyć, to co jest zaplanowane, to nie tylko dla Polski – dla Świata, dla całej kuli ziemskiej. To się wydarzyć musi. Wy, istoty ludzkie, możecie tylko zmniejszyć skutki tych wydarzeń, ale to musi nastąpić. Słucham.
Barbara: Czy krople Toda są dla mnie dobre? Pytam o to, ponieważ są dosyć kosztowne i nie wiem, czy w nie inwestować. Podobno są wskazane dla osób mających dolegliwości naczyniowo-sercowe, nadciśnienie tętnicze, cukrzycę. Może nasz Pan Enki coś przekaże na ten temat? Serdecznie pozdrawiam całą załogę z Chicago. Alina.
ENKI: No cóż… Powiem tak – gdyby ludzie mieli skrzydła, to bardzo dużo by fruwało. Co się pokaże, to już chwytacie, bo to jest najlepsze bodaj kosztowało majątek. Ale to się ukazało, to jest reklamowane, to widocznie dobre. Nie będę udzielał informacji, robił reklamy. Chcesz? Proszę Cię bardzo – to kup. Nie pomoże i nie zaszkodzi. To jest Moja odpowiedź. Słucham.
Ryszard: Witam Cię serdecznie Drogi Duchu Święty, Kochany Nauczycielu. Pytanie w Apokalipsie według Świętego Jana Jest napisane: „[17] Siódmy wylał swą czaszę w powietrze: a ze Świątyni od tronu dobył się donośny głos mówiący: «Stało się!» [18] I nastąpiły błyskawice i głosy, i gromy, nastąpiło wielkie trzęsienie Ziemi, jakiego nie było, odkąd jest człowiek na Ziemi: takie trzęsienie Ziemi, tak wielkie”. Czy to będą skutki przelotu Planety X? Dziękuję za odpowiedź. Paweł z Kanady.
ENKI: Pawle, czy dobrze obserwujesz sytuację na tej Planecie Ziemia? Na pewno obserwujesz, bo takie pytanie zostało zadane. To już się zaczęło. Już zatem Trąby Anielskie trąbią w tą siódmą trąbę, ale jeszcze raz powtarzam – jakie będą skutki tej Trąby Siódmej, to będzie zależeć od Was ludzi. Przecież całą Planetę istoty ludzkie macie w swoich rękach. Nikt więcej. Nie My, Istoty Duchowe, tylko Wy ludzie zacznijcie o tę Planetę dbać. Wtedy nie będzie tej trąby ani skutków katastroficznych – od Was zależy. Słucham.
Ryszard: I następny cytat z Apokalipsy Świętego Jana – Wnętrze Miasta Bożego. „I ukazał mi rzekę wody życia, lśniącą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. Pomiędzy rynkiem miasta a rzeką, po obu brzegach, drzewo życia rodzące dwanaście owoców – wydające swój owoc każdego miesiąca, a liście drzewa [służą] do leczenia narodów. Nic godnego klątwy już nie będzie. I będzie w nim tron Boga i Baranka, a słudzy Jego będą Mu cześć oddawali. I będą oglądać Jego oblicze, a Imię Jego – na ich czołach. I już nocy nie będzie. A nie potrzeba im światła lampy ani światła Słońca, bo Pan Bóg będzie świecił nad nimi i będą królować na wieki wieków”. Paweł z Kanady.
ENKI: Wyprzedzasz czas, Pawle. Pan Bóg dał tysiąc lat. To co zostało tutaj zacytowane, w istocie rzeczy tak będzie, ale dopiero jak minie tysiąc lat. Wtedy też ludzie zmienią swoje postępowanie, bo Ziemia jest przeznaczona dla ludzi i tak będzie. A sam Bóg Ojciec uczyni Ziemię tym cudem Wszechświata, ale na to trzeba jeszcze trochę zaczekać. Słucham.
Ryszard: Pytanie ode mnie. To prawda, że widać bardzo dobrze Planetę Nibiru w różnych częściach świata – w Australii, w Kanadzie, na Alasce. Jest bardzo dużo tych dokumentalnych filmików, które też oglądam codziennie i to właśnie z tego miesiąca. Natomiast widziałem również kilka dni temu taki filmik, na którym pokazane jest Słońce, a obok tego Słońca dwie planety i rozmawiałem ostatnio z Billem na ten temat co to może być i co jest powodem tego, że takie dwie planety pokazały się obok siebie?
ENKI: Przecież wokół Słońca krążą nie tylko Planety tego Układu Słonecznego, ale krążą także i statki kosmiczne przeróżnej wielkości. I to co zobaczyłeś, co zostało przekazane do obejrzenia, to były statki kosmiczne. A że przecież nie mogą się pokazać w takiej czy innej postaci – muszą być zamaskowane, ale i tak udało się co nie którym uchwycić te pojazdy. Ruch jest ogromny we Wszechświecie i w tym Ziemskim Układzie Słonecznym, bo tak wiele Planet jest tam, gdzie jest życie. Jest w trosce o tę Planetę Ziemię, bo nie może Planeta być zniszczona i nie będzie, więc będzie się robić wszystko, żeby istoty ludzkie naprowadzić na ten prawidłowy tor. Słucham.
Barbara: Drogi Enki, to wszystkie pytania jakie dzisiaj napłynęły. Z całego serca dziękujemy za rozmowę, za odpowiedzi i z utęsknieniem będziemy wypatrywać powrotu Waszego do Chicago. Pomocą w poszukiwaniu mieszkania dla Lucynki i Bila zajmiemy się oczywiście. Wracajcie do nas szybko i z całego serca za wszystko dziękujemy.
ENKI: Ja tam mogę kursować pomiędzy Polską a Chicago, bo mojego domostwa nikt nie zabierze ani Mnie nie usunie – no, niech spróbuje. A jak będzie z nimi, no to zobaczymy. Najbliższe godziny nawet pokażą, co to będzie dalej. Słucham jeszcze.
Barbara: Jeżeli możemy zaproponować takie spotkanie naszym zwyczajem, kiedy wyjeżdżacie z Chicago wszyscy, za pośrednictwem Skypa gdzieś za cztery tygodnie. Dzisiaj nie ma właściciela sali, ja to już widzę potakiwanie głowami. Tak, że jeżeli będzie taka możliwość, to bardzo prosimy za pośrednictwem Skypa o odbycie spotkania październikowego.
ENKI: W październiku – dobrze, zgadzam się, bo w listopadzie, jak wszystko się ułoży tak jak ma się ułożyć, to już w gronie jeszcze większym się spotkamy tu w Chicago. Coś jeszcze? Ja, Enki, dziękuję za to liczne przybycie i spotkanie. Dziękuję.