Sesja 299


Publiczny przekaz myślowy (telepatyczny) numer 299

Chicago, dnia 5-go stycznia 2020-go roku

 

Istota Duchowa – Opiekun Ziemi ENKI poprzez medium, panią Lucynę Łobos-Brown, odpowiada na zadane pytania

.

ENKI: Witam… tego… dnia… teraźniejszego – nowego – roku – 20-go, więc czekacie na… Orędzie – Noworoczne. Trudno Mi… mówić kłamstwa, takie jak… głoszą teraz w kościołach, jako to będzie ten rok – pomyślny dla ludzi. Nie będzie. Przede wszystkim… już w tym roku, jeszcze się nie rozpoczął, będzie zwiększona umieralność u ludzi, bo… Anioł Przemiany dostał wolną rękę – działania. Już nie mówiąc o Matce Przyrodzie, która… też, kiedy jeszcze – miała – w miarę związane ręce, teraz już będzie działać – na całego. Dlatego, gdybym teraz wam tu na sali prawił komplementy, jak to będzie dobrze… okazałbym się kłamcą, bo dobrze – nie będzie. Na to czekacie, a czekać powinniście na to, żeby szczerze… zacząć otwierać swoje umysły i serca. I tak jak… w krótkim przemówieniu powiedziała Lucyna, nasze medium: „żeby dostrzec – drugiego – człowieka – szczerze… z szacunkiem, oddaniem i miłością”. A że… to nie nastąpi, to jest Mi przykro, bardzo przykro. Dzisiaj… jestem sam, tu na sali, bo Istoty Duchowe, zarówno Mój Brat jak i Istoty z Syriusza… są… w Australii. Tam, masowo też, giną ludzie, nie mówiąc o zwierzętach, ptakach i inne w systemie… układu pokarmowego. Ogień się rozszerza – coraz bardziej. Też jest to przykre – dlaczego, dlaczego to Oczyszczanie tak naprawdę od tamtego rejonu – się rozpoczęło. A to dlatego, żeby na dalszej części kuli ziemskiej ludzie – się zaczęli – budzić i dostrzegli, że Świat Duchowy naprawdę istnieje. Za życie, teraz za życie każdy będzie płacił – rachunek. Dlatego… nie będę wygłaszał mowy powitalnej… na ten nowy – dwudziesty – rok, bo zaczyna się ciężko, baaardzo ciężko. I w miarę upływu dni będzie jeszcze trudniej. Jeśli będę miał coś do dodania, to w trakcie odpowiedzi na pytania – dołożę. A teraz, z uwagi na sąsiedztwo za ścianą wesołe, które za chwilę się zacznie, będziemy musieli zaczynać, bo… rzeczywiście umysł Lucyny musi być wy-ciszony. Dlatego to…będziemy zaczynać i słucham pierwszego pytania. Słucham.

Ryszard: Witamy Cię nasz Opiekunie, Panie Ziemi Enki. Witamy również Świat Duchowy, który, pomimo że nie jest teraz, ale jest – dziękujemy, że możemy znowu w tym nowym roku usłyszeć Cię, porozmawiać, dowiedzieć się bardzo istotnych rzeczy, dotyczących zarówno Ziemi jak i nas. Pytanie pierwsze jest ode mnie. Moje pytanie wiąże się z układem planetarnym, czyli z tak zwaną linią prostą, w jakiej ustawiają się w tej chwili Planety i w przyszłym tygodniu nastąpi zrównanie tych Planet w jednej linii. Jaki to będzie miało wpływ na nasze życie, jaki to będzie miało wpływ również na naszą Planetę? Dziękuję.

ENKI: Dobrze [wypowiedziane z westchnieniem]… Ryszardzie, że… takie pytanie zadałeś, bo w istocie rzeczy… jest to duży kłopot, a ustawienie Planet zawsze jest – raz na jakiś czas. Pytasz się, jaki to będzie miało skutek dla… Ziemi. Można powiedzieć, Ryszardzie, ogólnie, że zaczniemy od – ludzi, bo… ta Energia, która poprzez ustawienie się Planet dotrze do Ziemi, wcale nie będzie taka ciepła, kochająca, jak to sobie ludzie wyobrażają. Będzie bardzo, ale to bardzo – negatywna [ujemna]. Jak będą reagować [zachowywać się] ludzie? Ano, w krótkim czasie zwiększy się – umieralność. To jest pierwsze. Dwa: zachowanie ludzkie będzie się potęgować, czyli negatywne [niekorzystne] zachowanie. Nasili się agresja [napastliwość], nienawiść w zasadzie międzyludzka nastąpi z niewiadomego – niby – powodu. Natomiast, ni z tego ni z owego będą się pojawiać – nawet u zdrowych osobników – choroby i one będą bardzo dziesiątkować ludzi. To się zacznie od tego właśnie czasu, kiedy ta Energia tego układu Planet dotrze – do – Ziemi, ale ważne jest to, co odpowie na to ustawienie Matka Przyroda. I tutaj już przykład pierwszy macie, czyli… to co się dzieje w Australii, gdzie nawet Siły Duchowe nie mają na to wpływu. Natomiast [wypowiedziane z westchnieniem] wybuchy wulkanów się – będą potęgować, trzęsienia ziemi, już nie mówiąc o wielkiej agresji [wrogości] pomiędzy państwami. A jakie państwa w tej chwili są na ustach ludzi, to wszyscy wiecie. Będą parli do tak zwanych potyczek wojennych, czyli… rok już się rozpoczął tragicznie, a to nie koniec, to jest dopiero początek boleści – zarówno dla ludzi jak i dla Matki Przyrody. Cierpieć będą wszyscy, zarówno istoty ludzkie jak i zwierzęta. Przykro Mi mówić – takie słowa. Wolałbym mówić same pocieszające, pełne ciepła, miłości, ale nie mogę być kłamcą, bo chcecie znać Prawdę, więc ją powoli poznajecie. Słucham dalej.

Ryszard: Następne pytanie dotyczy tej energii 5G, o której już mówiłeś kiedyś, ale mam pytanie od pana Kazimierza: jak można się zabezpieczyć przed tym 5G?

ENKI: To, co… mówi, co robi medium, czyli jest tylko jeden sposób energetycznego zabezpieczenia – zamknąć daną osobę w takim kloszu energetycznym i to już wystarczy. Nawet to, co się będzie działo wokół takiej zabezpieczonej osoby, nie będzie miało wpływu niekorzystnego na tę zabezpieczoną osobę, więc… jest tylko jeden sposób: takie energetyczne – duchowe – zabezpieczenie. Parasol – był dawany – oj, był dawany, ale wielu osobom ten Parasol został zamknięty, bo… nie wywiązywały się z obowiązku jaki jej był narzucony tym, którzy posiadali taki Parasol. Teraz, w tej najtrudniejszej chwili, w najtrudniejszym czasie jest jedyne rozwiązanie: otrzymać takie – zabezpieczenie, czyli mówiąc językiem takim po prostu prostym: zamknąć daną osobę w takim kokonie energetycznym i to jest zabezpieczenie. Słucham.

Ryszard: Następne pytanie jest ode mnie, oczywiście, a dotyczy oczywiście tego, co powiedziałeś przed chwilą: czy nasza grupa tutaj, którą widzisz bardzo dobrze, czy nasza grupa, w pełni wszyscy posiadają takie zabezpieczenie? A jeżeli nie… Przepraszam.

ENKI: Chcesz szczerej… odpowiedzi, Ryszardzie…

Ryszard: Tylko i wyłącznie.

ENKI: …bo takiej odpowiedzi oczekujecie – to powiem szczerze: nie, z tej grupy nawet, która tutaj jest tylko NIELICZNI posiadają takie zamknięcie energetyczne w kokonie. Chciałeś szczerej odpowiedzi – to ją masz. Słucham dalej.

Ryszard: Rozumiem, że nieliczni posiadają a reszta nie posiada. Czy istnieje taka możliwość, aby ta reszta, która nie posiada otrzymała takie zabezpieczenie i od czego to zależy?

ENKI: Jeżeli Ryszardzie chcesz Mnie… ciągnąć za język albo… wciągać w tę dyskusję – powiem szczerze: dopóki Lucyna jest tutaj, to… My, jako Świat Duchowy, a zwłaszcza Ja posłużę się nią, JEJ rękoma i (!) mogę zamykać takie osoby, które o to POPROSZĄ w takim Kokonie Energetycznym. I dodam jeszcze: w rodzinie, jeśli jedna osoba będzie zamknięta w takim zabezpieczeniu energetycznym, to będzie działać na resztę rodziny – bliższej, nie – tej – dalszej, czyli… taka osoba może dać zabezpieczenie swoim najbliższym. Słucham.

Ryszard: Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź. Nie będę ciągnął Cię za język więcej, bo mam więcej na ten temat pytań, ale dziękuję serdecznie. Pytanie od Elżbiety teraz. Kochany Enki, serdecznie pozdrawiam Cię i Enli, Twojego Syna Marduka i Gościa z Syriusza. Dziękuję za Energię, jaką otrzymałam od Ciebie, Enki i Świata Duchowego w czasie leczenia. Czuję się dobrze i jestem wdzięczna za pomoc i opiekę, i za to, że mogę być tu, na tym spotkaniu. Dziękuję za wszystko jeszcze raz. Elżbieta.

ENKI: Witaj Elżbieto, gdybyś [wypowiedziane z westchnieniem] Mnie bardziej słuchała, co nie bardzo mogłaś Mnie słuchać, bo byłaś związana, uwiązana przez medyków – przede wszystkim do posłuszeństwa, więc Elżbieto, twoje leczenie jeszcze się nie skończyło, ale wiedz o tym, że… opiekę w dalszym ciągu będziesz mieć. I dobrze, że trafiłaś w takie trochę inne ręce, bo ten lekarz, który teraz będzie się tobą zajmował jest powiedzmy uduchowiony. I to… bardzo dobrze, bo to pomoże tobie w dalszym leczeniu. Słucham.

Ryszard: Następne trzy pytania od Roberta. Witaj ponownie nasz Kochany Opiekunie Enki oraz przybyłe Istoty Duchowe, Robert się kłania. Mam parę pytań, ale na początek chciałem podziękować w imieniu wszystkich za to, że w tym nowym roku dalej tu jesteśmy; za życie, zdrowie, wsparcie i ochronę duchową. Dziękuję Wam, Synowie Boży oraz nasz Ojcze Jahwe za Waszą miłość bezwarunkową i ciężką pracę, i poświęcenie zainwestowane w nasz rozwój i bezpieczeństwo. Chwała Wam na wieki, Kochane Energie Boskie. Pytanie pierwsze: czy żółte złoto też można spożywać dla zdrowia tak jak białe, czy tylko białe, które jest zmieszane z innymi metalami?

ENKI: A któż ci namieszał w głowie, Robercie? Lubisz, oj lubisz chwytać różne rzeczy, a potem się nad tym zastanawiasz. Czy… za czasów Moich, powiedzmy czasów, kiedy to byłem na Ziemi – było białe złoto, czy tylko było złoto żółte? Powiem dla… ciekawskich, było tylko żółte złoto i tak pozostało. W waszych organizmach jest nie białe złoto, ale żółte i takie złoto, jeśli już chcecie spożywać – powinno być spożywane: ŻÓŁTE, a nie białe z jakąś tam domieszką. Słucham.

Ryszard: I drugie pytanie od Roberta. Czy przy wyższej technice komputerowej lub innej, możliwy jest zapis danych, informacji w kryształach, a także odtwarzanie lub wyświetlanie z tych kryształów, tak jak jest to pokazane w naszych filmach, na przykład „Superman”?. Dziękuję.

ENKI: Dużo to oglądasz, Robercie, takich bajek? – więc wiedz jedno: najczystszy kryształ jest ten taki… nieoszlifowany. Może być wydobyty z ziemi, może być w górach ze skał wydobyty, ale jest on naturalny i on największą posiada energię. Dlatego – Robercie – to wszystko, co jest takie naturalne, proste posiada Energię i posiada tę moc. Pamiętaj o tym. Słucham.

Ryszard: Trzeciego pytania nie będę zadawał, bo otrzymaliśmy już odpowiedź, bo to pytanie ja zadałem, tak, że pominiemy to pytanie. A teraz mam pytanie od Pawła. Witam serdecznie. U nas na Ziemi żyje kilka ras, jest rasa biała, czarna, żółta, czerwona. Czy tak samo jest na Orionie i Syriuszu, że żyją inne rasy?

ENKI: Zgadza się. Nudne byłoby to, gdyby na… każdej Planecie żyła tylko – jedna – rasa, na przykład: [kolor] żółty albo czarny. Ale Pawle, nie dopisałeś jeszcze czegoś ważnego: na Ziemi – są – też – Istoty z Syriusza, odziane w ludzką materię, czyli: Obcy są wśród was. I też przygotowują się do tej zwanej czystki, jaka już się na dosyć szeroką skalę rozpoczęła. Słucham.

Ryszard: I drugie pytanie od Pawła. Jest napisane w Biblii o wielkim trzęsieniu ziemi, jakiego nie było odkąd jest człowiek na Ziemi i o upadku Babilonu. Moje pytanie jest, czy to się wypełni w dwa tysiące dwudziestym roku? Dziękuję.

ENKI: Może się zacznie Pawle, ale jeszcze nie wypełni się tak do końca. Babilon, to nie było tylko trzęsienie ziemi, Pawle. Owszem, było trzęsienie ziemi. Babilon – poprzez trzęsienie ziemi trzy czwarte Babilonu zostało zniszczone, ale reszty dokonał ogień, to, jak to teraz dzieje się w Australii, czyli ogień – wypalił – wszystko i Babilon przestał istnieć. W tej chwili, tu na Ziemi, macie jeden wielki Babilon, bo… tamten czas to był Babilon, ale tylko miejscowo. Ale teraz przyjrzyj się dokładnie: tak zwany Wielki Babilon jest na całej – kuli – ziemskiej. Słucham.

Ryszard: Z całego serca dziękuję Panu Bogu, Tobie Enki, Twojemu Bratu Jezusowi i Twojemu Synowi Mardukowi, mojemu Aniołowi Stróżowi i Gościowi z Syriusza, całemu Światu Duchowemu za opiekę – dziękuję. Moje pytanie: jakie znaczenie, jak Ty to widzisz, ma godność człowieka? Zawsze było to dla mnie ważne. Dziękuję. Jolanta.

ENKI: Dlatego to Jolanto mogłabyś świecić przykładem – tak, dobre określenie: świecić przykładem swojego serca, godności i poszanowania wobec drugiego człowieka. Trzymaj się tak i trzymaj tak dalej, bo… czas, w jakim teraz jesteś będzie bardzo potrzebny, żeby co niektórym ludziom – pomóc, ci, co poproszą o pomoc, a reszta będzie pomstować, złorzeczyć Światu Duchowemu, złorzeczyć NAWET samemu Bogu, więc bądź przykładem. Słucham.

Ryszard: Witaj Panie Enki. (Piszę pytanie w imieniu Niny, która nie mogła przyjechać na spotkanie). Pytanie jest takie: jej matka Janina jest obecnie chora. Problem [Zmartwienie] polega na tym, że ma poważnie uszkodzony kręgosłup. Jest propozycja operacji, dokładnie mówiąc – zespawania tych kręgów. Co Ty Enki na to? Czy możesz dać radę albo zabronić operacji? Co Ty o tym sądzisz, Panie? Co możesz pomóc? Dziękuję za odpowiedź w imieniu Niny, córki Janiny.

ENKI: Witaj Nino. Zabronić… operacji – nie mogę, bo tak zostało to postanowione. Matka Niny ma zgoła lat dziewięćdziesiąt i to nie jest czas na operację, zwłaszcza kręgosłupa. Tak, słyszałem na ten temat i jest to teraz gorąca dyskusja połączenia kręgów, czyli zespawanie. Grozi to tym, że ona już na własne nogi nie stanie, ale tak jak mówisz, decyzja należy do nich. Rady… prosicie o rady, więc – dobrze, dobrze, że tu mogę powiedzieć, bo to może się przydać też innym, którzy i słuchają dzisiaj, i czytać będą. Otóż, wszystko ma swoje granice. Jeśli chodzi o… Janinę, to JEDYNE rozwiązanie według Mnie jest UŻYCIE oleju z konopi indyjskiej, ale… nie ma to być ten olej najsłabszy, tylko ten najmocniejszy – bodajże pięć tysięcy (5000) i (!) olej z dziurawca – prawdziwy olej z dziurawca, czyli: trzeba takie będzie – robić – zabiegi. Najpierw nałożyć na miejsce chore olej z dziurawca – niech on się wchłonie, potem nałożyć warstwę z oleju z konopi indyjskiej. Następnie przykryć to plastrem i taki zabieg trzeba robić co-dziennie. Daję gwarancję, że jeżeli córki na… tę Moją propozycję się zgodzą, to kręgosłup się nie będzie regenerował [odbudowywał], ale to jej będzie przynosić ulgę i przede wszystkim zmniejszą się bóle, lecz – jak zwykle – decyzja nie należy do Mnie, ale do was, Nino. Słucham dalej.

Ryszard: Panie Enki, czy dla mnie dobrym wyborem byłoby zrobić prawo jazdy „CDL”, jeździć na „trokach” [ciężarówkach] z mężem, czy może mam się zainteresować jakąś inną pracą? Dyspozytora, może pobieranie krwi, czy coś jeszcze innego? Dziękuję. Kasia.

ENKI: Witaj Katarzyno. Cóż Ja ci mogę… doradzić… To co… chcesz wykonywać wraz z mężem, to jednak jest praca dla mężczyzn, silnych mężczyzn. Ty słabniesz, Katarzyno i mogłabyś wykonywać to co… czego się nauczyłaś, ale być na miejscu a nie – jeździć po świecie. Sama dokonasz decyzji [wyboru] – Katarzyna i… zdecydujesz, czy… dołożyć starań i szkolić się na te duże samochody, czy też tu na miejscu znaleźć pracę. A [niezrozumiałe] będziesz mogła, bo masz predyspozycje ku temu, więc Katarzyno – decyzję – podejmiesz – sama. Słucham.

Barbara: Teraz pytania nadesłane. I ja pragnę gorąco i serdecznie pokłonić się, powitać Cię Panie, Opiekunie Ziemi i ludzi – Enki, z wielką wdzięcznością, że jesteś w naszym życiu. Pierwsze pytanie od pani Marii Dziedzic. Czy można przypadkowo (bez utraty przytomności i śmierci klinicznej) „wpaść” z naszej rzeczywistości do Umbralu duchowego? Pytam, bo zdarzyło mi się coś dwa razy. Nagle zobaczyłam inną rzeczywistość, bardzo szaro-czarną z postaciami czarnymi. Wszystko było takie jak tu, ale szaro-czarne. Trwało to może sekundę, ale dało się zapamiętać dużo szczegółów. Prawdę mówiąc było tam bardzo smutno. Czy to mógł być Umbral?

ENKI: Gdyby Umbral był… radosny, wesoły, to… każda istota by tam chciała być, ale po to jest Umbral, żeby dał ludziom… czas, możliwość zmiany albo podsumowania życia, jakie pełnił będąc na Ziemi. Prawda, że… Umbral jest smutny. Nie ma tej radości dla Istot Duchowych, jaka jest na przykład w poszczególnych koloniach, albo w czyśćcu już. Im głębszy Umbral tym bardziej szaro, smutno, męczące się Istoty Duchowe. To i tak masz szczęście, że nie zobaczyłaś trzeciego Umbralu tylko dostałaś tę wizję, migawkę tego pierwszego. Słucham.

Barbara: Drugie pytanie od Marii. Pokazała mi się raz postać wysoka na dwa i pół metra (2,5 m.) w biało-kremowym kombinezonie astronauty. Wypuszczała srebrną, piękną nić. Czy to była postać z Syriusza? Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Maria Dziedzic.

ENKI: Nie, to była postać z Oriona, bo to na Orionie są takie wysokie Istoty, które… też już DZIAŁAJĄ na Ziemi i zaczynają też docierać, ratować ludzi, bo… widzą, co się dzieje. Syriusz ma zadanie OCZYSZCZANIA i tak nie wygląda, jak te Istoty z Oriona. Słucham.

Barbara: Teraz pytania od Marcela. Cytat: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili Ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi”. Jest to fragment z Pisma Świętego. Według mnie politycy, ludzie różnych religii, czy możni tego świata nie rozumieją czym jest Matka Ziemia. Czy Ziemia jest niewolnikiem, który ma służyć rodzajowi ludzkiemu, czy można ją plądrować, łupić, niszczyć, eksplorować [pozyskiwać] głębiej i głębiej, przeprowadzać próby nuklearne [jądrowe], zabijać, obdzierać z godności? Nie! Tu już nasuwa się przykazanie z religii: „nie zabijaj”. Nie jest napisane czy człowieka czy inną istotę – nie zabijaj! A co widzimy: kłusownictwo, polowania, męki zwierząt w cyrkach. Gdzie jest głos sprzeciwu? Nie ma żadnego alarmu [poruszenia]. Już sam święty Franciszek był orędownikiem miłości do naszych braci mniejszych i do wszelkiego stworzenia. Jakoś tego nie mogę pojąć i zrozumieć, że niby ludzka istota rozumna robi krzywdę swojej Matce. Czyńcie sobie Ziemię poddaną, to znaczy zarządzać nią z miłością, czyli opiekować się, szanować, zbierać plony. Nie niszczyć, nie zabijać wszelkiego dobra. Dziękuję. Marcel. 

ENKI: Witaj Marcelu. I tutaj… co by nie… robić takiego wykładu jak ty zrobiłeś – i dobrze, Ja odwołuję do Biblii, do Pierwszej Księgi Mojżeszowej – Stworzenia. I żeby Bóg powiedział: „tworze ludzki, zaludniajcie Ziemię” – nigdzie nie jest napisane: „przeludnijcie Ziemię”. Nigdzie też nie napisane jest, żeby NISZCZYĆ tę Ziemię. Przez to niszczenie teraz są… widoczne skutki. Marcelu, te skutki będą z dnia na dzień – już od rozpoczęcia tego roku – widoczne i… nie można pomstować na… na Boga. Nie można pomstować na Świat Duchowy, że nie widzi co się dzieje, albo słowa: „i gdzie jest Bóg?”. Cierpliwość samego Boga i Świata Duchowego też ma swoje granice i te granice, Marcelu, właśnie się skończyły. I niech KAŻDY, jeżeli chce trochę tego oleju do głowy sobie wlać niech przeczyta sobie BARDZO dokładnie Pierwszą – Księgę – Mojżeszową, zwłaszcza SŁOWA, które były skierowane do Adama i Ewy. Słucham dalej.

Barbara: Witaj Przyjacielu i Nauczycielu Enki. Ostatnio nurtuje mnie sprawa piramid i brył, w które się wiele osób zaopatrzyło i tych, którzy będą decydować się na ich zakup. Moje pytanie: dlaczego ja zdecydowałam się na zakup bryły dopiero jak dowiedziałam się, że to Wojtek z naszej grupy będzie te bryły wykonywał, choć wcześniej chciałam zakupić bryłę, lecz nie do końca byłam zdecydowana? Pytanie to zadaję, bo kilka miesięcy temu miałam sen, w którym mój znajomy o dobrym sercu miał w swoim samochodzie dostawczym kilka brył zakupionych od Wojtka celem sprzedaży, a on nie chciał sprzedać bryły za żadne pieniądze swojej byłej partnerce. Dziękuję, że się nami opiekujesz i uczysz nas odpowiadając cierpliwie na zadawane nasze pytania. Grażyna z Karczewa.

ENKI: Dobrze Grażyno, że masz tę bryłę i dobrze, że… to było sporządzone przez Wojciecha. Poprzez selekcję [dobór], Grażyno, został wytypowany do tej pracy wytwarzania tych brył właśnie Wojciech. Wkłada w to serce i energię, a Świat Duchowy też powołany do tego – Istoty – pomagają, więc twój zakup był trafiony, bardzo prawidłowo trafiony. Słucham.

Barbara: Teraz pytanie od Anny. Witaj Drogi Enki! Witam również całą Duchową Świtę, która Tobie towarzyszy na tym pierwszym spotkaniu w nowym roku. Zgodnie z tym, co nam mówiłeś na Bliskim Wschodzie zawrzało. Zamach na najważniejszego irańskiego generała porównywalny jest z zamachem na księcia Ferdynanda w Sarajewie, który był „sygnałem alarmowym” do rozpoczęcia pierwszej wojny światowej. Czy to znaczy, że czeka nas kolejna wojna światowa? Dziękuję. Anna.

ENKI: [Westchnienie]. Nie chcę używać tego wielkiego słowa… wojna – światowa. A pewnie, że WSZYSTKO jest robione w tym kierunku, żeby do tych rozruchów – wojennych – doprowadzić. I tak będzie, i tak Anno będzie, ale skoro, skoro istoty ludzkie, które są JUŻ wytypowane do… życia w Nowym Systemie będą uczestniczyć w tych rozruchach wojennych, bo przeżyją – tak… jest to sygnał: śmierć tego generała do tego rozpoczęcia tych rozruchów, nazwijmy to – wojennych. Słucham.

Barbara: Drugie pytanie od Anny dotyczy ludzi-klonów. Czy takie istoty są w pełni człowiekiem, czy też po prostu bio-robotami? Czy posiadają może jakiś fragment duszy osoby sklonowanej (czyli oryginału)? Czy mają zachowaną empatię? Dziękuję. Anna.

ENKI: Trudno powiedzieć. Ducha – nie da się podzielić. Taka osoba sklonowana fizycznie ma to samo ciało, ale duch zupełne inny musiał przyjąć to ciało, czyli nie ma czegoś takiego, żeby jeden duch się rozdwoił i działał na dwa fronty, czyli w tych dwóch – ciałach. Zawsze znajdzie się… ktoś z Istot Duchowych, kto przejmie to sklonowane ciało, ale do takiego hurtowego klonowania ludzkich ciał – nie dojdzie. Bóg do tego NIE DO-PUŚCI, to sobie zapamiętaj. Słucham.

Barbara: Jeszcze dwa pytania od Damiana. Witaj Drogi Opiekunie Ziemi Enki. Mam takie pytanie, bo u mnie w rodzinie jest dziecko, które miało dziwne zdarzenie. Chodzi o mojego siostrzeńca, który po jakimś czasie zaczął mówić o dziwnym zdarzeniu w swoim domu. Mieszkanie jest nowe i nikt w nim nie mieszkał przed moją siostrą ze szwagrem. I było tak, że siostrzeniec narysował rysunek – dziwny, przedstawiający kogoś pochowanego w ziemi i nad tą postacią byli ludzie. Tak to wyglądało jak jakiś pogrzeb i nazwał tę postać „białym człowiekiem”. I później znowu widział tę postać przechodzącą po mieszkaniu i ta postać przeszła i znikła…

Przełożenie kasety do nagrywania. Ryszard szeptem do Barbary, żeby powtórzyła ostatnie zdanie.

Barbara: I później znowu widział tę postać przechodzącą po mieszkaniu i ta postać przeszła i znikła. Drogi Enki, co to może oznaczać i kim mogła być ta postać? Pozdrawiam. Damian.

ENKI: Witaj Damianie. To, że dom stoi nowy nie znaczy, że wcześniej tam nic nie było, bo… Czas jest okrągły i przed wielu, wielu laty na tej części ziemi, gdzie dzisiaj stoi dom mogło być zupełnie coś innego. Dzieciak – miał wizję, prawdziwą wizję i widział faktyczną Istotę Duchową. Nie należy się z tego ani wyśmiewać, ani karcić. Należy jedynie… grzecznie, spokojnie zapytać je, tego młodego człowieka, czy ta Istota, którą widział coś mówiła, o coś prosiła? I wtedy dopiero można nawiązać kontakt z tym duchem, który się przedstawił temu młodemu człowiekowi. Świat Duchowy jest pełen Istot Duchowych, które też tu, na Ziemi uczestniczą, bo przecież tak wiele Istot Duchowych nie opuściło jeszcze… Ziemi. Nawet nie znaleźli się w pierwszym Umbralu, ale natomiast ciągle szukają kogoś, kto im pomoże uwolnić się z tego łańcucha ziemskiego. Słucham dalej.

Barbara: Drugie pytanie od Damiana. Drogi Enki, widać jak Oczyszczanie się nasila. Widać to zwłaszcza w przyrodzie i te straszne rzeczy, co się dzieją w Australii jak giną zwierzęta. W wiadomościach pokazywali jak dużo ginie misiów koala – aż serce boli jak się na to patrzy. Smutne, że ludzie zniszczyli Ziemię. Pozdrawiam panią Lucynę i wszystkich na sali. Damian.

ENKI: Prawda… [wypowiedziane z westchnieniem] Damianie, prawda. [Wypowiedziane głosem przepełnionym bólem]. Skoro… co niektórych… ludzi, szczerych, z otwartym sercem już boli, to co się dzieje tam w Australii jak giną zwierzęta – jest pokazane – a co dopiero będzie, kiedy – Irak i Iran zaczną atakować się wzajemnie, a to rozpęta ten ŁAŃCUCH – nie lubicie słowa: wojenny, bo to może być bardzo krótki, na krótkim odcinku; co wtedy powiecie, jak tam – masowo będą ginąć ludzie? Czy nie będzie boleć serce? Oj, będzie – i was ludzi, i Nas też – Istoty Duchowe – będzie to bolało. Ale tak właśnie ma też wyglądać OCZYSZCZANIE ZIEMI. Dobrze, że… Syriusz na to patrzy trzeźwym okiem, bo… tak trzeba, żeby on mógł jednych ratować a drudzy będą ginąć, więc weszliście w ten decydujący [rozstrzygający] rok…… wiek: dwudziesty, dwa tysiące dwudziesty rok. Znamienny, a jednocześnie tragiczny. Tyle mogę powiedzieć, Ja – Enki. Słucham dalej.

Ryszard: I praktycznie ostatnie, może nie pytanie, ale oświadczenie, które otrzymałem dosłownie kilka minut temu, które otrzymałem od Bogdana Kroczka, który spóźnił się i przeprasza, ponieważ przyjechał prosto z lotniska. Drogi Enki, mój Panie, miałeś rację na ostatnim chanellingu [przekazie myślowym], iż powinienem być obecny, chociaż mnie nie było wtedy w Chicago. Powinienem zmienić lot, żebym mógł być na spotkaniu. Moja wina i bardzo przepraszam. Zrozumiałem bardzo dużo, poprzeczka dla nas jest ustawiona [zawieszona] bardzo wysoko. Bogdan.

ENKI: No cóż… Bogdanie, skoro… ty przestałeś Mnie uważać za Przyjaciela, to nic się nie zmieniło. Ja DALEJ jestem twoim Przyjacielem i nie ma co się… dąsać, dąsać na wiele spraw, które… już minęły. Bogdanie, na powrót na te pielesze, Moje pielesze – zawsze czas. Pamiętaj i weź sobie to do serca – jedno, że wkroczyłeś w dwa tysiące dwudziesty rok, bardzo – ciężki rok. I nic się nie zmieni, bo te wydarzenia będą coraz to cięższe. Chodzi tylko o to, Bogdanie, żebyś ty mógł mieć w sobie tę pozytywną [budującą], silną Energię – dla siebie i dla rodziny. Tyle mogę powiedzieć. Słucham dalej.

Barbara: Kochany Enki, to wszystkie pytania. Ogromnie dziękujemy za wszystkie Twoje słowa, za Twoją opiekę, troskę, mądrość i cierpliwość do nas. Bardzo dziękujemy za dzisiejsze spotkanie, bardzo, i tobie Lucynko również. Dziękujemy.

Oklaski.

ENKI: Cierpliwości, cierpliwości i jeszcze raz – cierpliwości. Tego – My – bardzo – potrzebujemy w stosunku do istot ludzkich, więc… niech każdy pomyśli nad sobą, niech każdy przede wszystkim zobaczy drugiego człowieka. I to wszystko. I da drugiemu człowiekowi to co w sobie ma najlepsze – to już będzie sukces. I Ja – Enki, za wysłuchanie tych słów Moich – wam dzisiaj dziękuję.

Barbara: Dziękujemy pięknie.

Ponownie oklaski małego grona osób.

 

 *    *    *    

 

W uzupełnieniu do powyższego przekazu myślowego dodajemy list, którego już nie udało się przeczytać w czasie sesji, lecz zamieszczamy go tutaj, bo zwraca uwagę na bardzo ważną kwestię.

Dzień dobry, mam prośbę o przeczytanie mojej wypowiedzi na jutrzejszej sesji. Wiem, że jest długa, ale wydaje mi się bardzo ważna. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam. Joanna.

Witaj Enki, jeżeli pozwolisz mi wyjątkowo na dłuższy wywód, to pragnę podzielić się ze wszystkimi tym, co mnie spotkało pewnej nocy, kiedy dziękowałam Tobie i Twoim Współpracownikom za okazaną mi pomoc. Wtedy usłyszałam w swoich myślach głos Istoty, która zapytała mnie: „A czy wiesz jak bardzo Enki was kocha? To tak jak wy, kiedy bardzo kochacie swoje dzieci, staracie się im zawsze pomagać, uczyć, przekazywać swoje doświadczenia. Kiedy im się coś w życiu nie układa- śpieszycie z pomocą, kiedy was nie słuchają lub czasem odwracają się od was – przebaczacie im i pozwalacie im iść  własną drogą, aby same nabrały własnych doświadczeń życiowych. I kiedy wracają do was- często przyznając wam rację- przyjmujecie ich, z zawsze tą samą wielką miłością. Enki ma do was, jako wasz Opiekun, takie same uczucia jakie wy macie w stosunku do waszych dzieci. A kiedy zapraszacie swoich bliskich na uroczystość do waszego domu, jesteście szczęśliwi gdy wszyscy zaproszeni przyjdą. Jeżeli ktoś jest chory, to jego nieobecność jest oczywista. Ale gdyby ktoś wam powiedział – nie chce mi się, mam swoje sprawy, wolę się spotkać ze znajomymi – to byłoby wam przykro. Tak samo jest ze spotkaniami z Enki. To nie Lucyna z Małgorzatą czy z Barbarą i Ryszardem was zapraszają .To ENKI zaprasza Was na tę Ucztę Duchową. I zwróćcie uwagę, ON nie wygłasza wam żadnych mów, ale odpowiada na wasze pytania. To z szacunku do Was, aby pozwolić się wam rozwijać, każdemu zgodnie z jego poziomem świadomości i aby pomóc w waszych życiowych problemach.”.

W skrócie starałam się przekazać mój odbiór słów tej Istoty. Co mnie uderzyło to to, że były to takie proste przykłady, wzięte z naszego życia, takie „ludzkie”. Wydaje się nam często, że coś wiemy, ale czy na pewno też to czujemy? Ta rozmowa wywołała  we mnie łzy wzruszenia. Dziękuję tej Istocie za wspaniały i prosty przekaz i za prawdę w nim zawartą. I dziękuję Tobie Enki, bo czuję, że tak właśnie JEST. Joanna.

 

Zapis dźwiękowy sesji numer 299

 

.

Fundacja The mysteries Of the World

Adres korespondencyjny Fundacji:

The Mysteries of the World
P.O.Box 345 86
Chicago, IL. 60634 – 0586

SEKRETARIAT:

Barbara Choroszy: barbarachoroszy@yahoo.com