Ogólny przekaz myślowy, liczba porządkowa 309
Chicago, dnia 20-go grudnia 2020-go roku
.
Istota Duchowa – Opiekun Ziemi ENKI – za pośrednictwem swojego medium, Lucyny Łobos-Brown, odpowiada na zadane pytania oraz wypowiedź Istoty z Syriusza B
.
ENKI: Witam, Ja – ENKI, po raz ostatni w tym roku – witam. Jaki będzie… i co przyniesie… przyszły rok, tego powiedzieć właściwie nie mogę. Duży też związek ma z tym, co się będzie działo po nowym roku. Już nie mówiąc o Syriuszu, bo… też będzie chciał słów kilka powiedzieć, ale… tak waszym wydarzeniem będzie to jutrzejsze zrównanie Planet, które było dwa tysiące lat temu. Teraz mamy powtórkę, powtórkę tego właśnie wydarzenia. Tylko teraz… to wydarzenie będzie niosło za sobą zupełnie inne rzeczy, trudne rzeczy. Z tego co już wiem, Ja Enki, wielu ludzi… domaga się i zastanawia się: „Jak to, Syriusz ma przejąć władzę i Oczyszczania na Ziemi, a dlaczego się do nas nie odzywa?” – więc na kilka minut, na kilka minut dosłownie, bo on jest, pozwolę [westchnienie] mu, póki Ja jeszcze mam tę władzę zamienić – słów – kilka, bo tak bardzo, tak bardzo chcecie, żeby coś do was przemówił. I to dobrze, że będzie to… zapisane i (!) pójdzie na szeroką wodę; więc Ja – Enki, tego dnia dzisiejszego: dwudziestego grudnia, przed jutrzejszym wydarzeniem Planet teraz oddaję głos właśnie – Syriuszowi, a Ja się przysłucham.
SYRIUSZ: Ja Syriusz – jestem. Zawsze byłem na spotkaniach waszych i często dopowiadałem kilka słów. Tutaj… medium Lucyna wyprzedziła mnie, ale ja powtórzę. Tak jak w przyzwoitym biurowcu ludzie mają teczki, kartoteki – my też mamy takie kartoteki, gdzie każdy posiada taką kartotekę i są zapisywane uczynki. Rozpoczynamy pracę, chociaż praca już jest, tylko w tej chwili mamy taką pracę biurową – można powiedzieć, a zaraz po nowym roku będziemy działać i jawnie już działać na Ziemi. Wydatnie będzie nam pomagać – Ziemia, Matka Natura. Pytacie się jak będzie? No cóż, KPINY SOBIE ROBICIE Z ENKI, bo też wszystko wiemy, więc… cóż mogę powiedzieć, żeby też były kpiny ze mnie? Nie powiem, ale jak będzie, to… zobaczycie. Niebawem zobaczycie. A wydarzenia związane z tym wszystkim i (!) z pomocą Matki Natury rozpoczną się już we wrześniu… w styczniu. (Tu mam jeszcze problemy – z tym – językiem – ziemskim, ale daję se radę). Więc ja, Syriusz mogę tylko tyle – powiedzieć: do zobaczenia – na początku – przyszłego – roku. To znaczy nie na spotkaniu tutaj, ale nasze wydarzenia, nasza praca będzie odczuwalna prawie na każdym kroku, więc… do – zobaczenia. Oddaję ponownie głos – Enki.
ENKI: Ja Enki wysłuchałem krótkiego… przemówienia Syriusza, ale teraz zaczynamy i będziemy przy pomocy medium odpowiadać na zadane przez was pytania. Słucham pierwszego pytania, słucham.
Ryszard: Przede wszystkim w swoim imieniu i w imieniu wszystkich zgromadzonych chcemy podziękować za przybycie na to dzisiejsze, bardzo ważne spotkanie, bo ostatnie w tym roku, Tobie ENKI, jak również chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować za kilka słów przekazanych nam przez naszego Gościa, Istotę z Syriusza B. Bardzo dziękuję i przechodzimy już do pytań. Pytania najpierw będą od nas z Chicago. Pytanie pierwsze. Niech będzie chwała naszemu Ojcu, Bogu Jahwe i Synom Jego – Enki i Enlilowi. Ja Jadwiga pragnę podziękować za pomoc, opiekę, a w szczególności za tak bezcenny dar, którym jest Zabezpieczenie dla mnie i mojej rodziny. Dziękuję. Witam Ciebie, Panie Enki, Świat Duchowy i Ciebie, Gwiezdny Bracie Syriuszu. Bardzo proszę o wytłumaczenie mojego snu, wizji. Otóż stoję na uboczu i przyglądam się idącym tłumom ludzi, którzy idą grupami. Są młodzi, starzy, wszelkiej rasy i koloru. Zaciekawiona, dokąd oni podążają, wspieram się na dość wysoki mur i w tym momencie słyszę donośny głos: „Co ty tu robisz?”. Chciałam się odwrócić i zobaczyć tą osobę, ale coś mi nie pozwoliło. Zapytałam: „A co ty tu robisz?”. Nie otrzymałam odpowiedzi, natomiast patrząc z tego wysokiego muru zobaczyłam, że tłumy znikają jakby we mgle lub w chmurach, co ja widziałam. Dziękuję. Jadwiga.
ENKI: Witaj… Jadwigo, tak właśnie będzie. Syriusz już mocno – zakasał rękawy i wziął się do pracy. Nie sam, cała armia jest do tego powołana i przy pomocy Matki Ziemi. [Westchnienie]. I to jest… prawda, co miałaś w tym śnie – wizji pokazane, bo… naprawdę to jest tłum. Tłum ludzi, którzy, do których właściwie nic nie dociera. A tylko niewielka grupa jest powołana do tego, żeby zamieszkać już w nowych warunkach na Ziemi. Dlatego miałaś to zobaczyć, miałaś odczuć ten strach, jaki tobie towarzyszył, ale też zrozumiałaś, że jesteś pod – czyjąś opieką. I takich istot ludzkich, którzy będą pod tą opieką będzie nie za dużo, ale będzie. A ci [westchnienie], którzy… w dalszym ciągu nie będą wierzyć, to, niestety, wejdą w tą mgłę, z której już – nie wyjdą, czyli… to jest droga do trzeciego Umbralu. Tutaj nie będę tłumaczył, co się będzie potem działo. Świat Duchowy musi oczyścić – Ziemię i (!) te trzy – strefy – piekła, po to żeby – się potem – ludziom na Ziemi żyło dobrze. Bo… tak zwany Umbral, czy te trzy strefy posiadają tylko istoty, które już przeszły etap oczyszczania. Ziemia, istoty ludzkie są ostatnią grupą, która ulega w tej chwili temu Oczyszczaniu. Słucham dalej.
Ryszard: A teraz właściwie nie pytanie, ale oświadczenie, które chcę przeczytać od Bronisławy. Witam cały Świat Duchowy. Ukłony dla Was i podziękowania za opiekę, za wszystkie dary otrzymane i spełnione od Was. Drogi Panie Enki, nasz Drogi Opiekunie przesyłam pozdrowienia i podziękowania z Polski od córki Marzeny. Dziękuję za spotkanie osobiste z Tobą, za ochronę od Was dla mnie i całej rodziny. Całym sercem jestem Ci wdzięczna i Bogu Ojcu. Pozdrawiam, oddaję całą moją rodzinę w Wasze ręce. Wiem, że jesteście z nami i tylko Wam ufam i dziękuję. Proszę Was, byśmy się nie pogubili w tych trudnych czasach. Prowadźcie nas proszę. Bronisława.
ENKI: Witaj, Bronisławo. Nie pogubicie się. Otrzymałaś Zabezpieczenie i (!) miałaś to przeznaczyć, zrobić dla rodziny. Zarówno ty, jak i twoja rodzina to Zabezpieczenie będziecie mieć aktualne. Nawet teraz, kiedy Syriusz zacznie już intensywnie działać na Ziemi – przy pomocy całej Armii z Syriusza. My będziemy na zasadzie – powiedzmy Gośćmi, przyglądającymi się temu Oczyszczaniu. Słucham.
Ryszard: A teraz trzy pytania od Danuty. Witaj Enki, Opiekunie nasz i Ziemi, Syriuszu i Świecie Duchowy. Moje pytanie pierwsze. Czy już jest ten czas, że możesz nam wyjawić kto lub co jest Antychrystem?
ENKI: Nie mogę. Nie mogę, bo wystarczy wam stresów jak na dzień dzisiejszy, a… jeszcze tych stresów przybędzie… po nowym roku. Co wam to da, kiedy Ja się otworzę i wyjawię imię Antychrysta. Czyli może nazwane, co tak nazwał Kościół Katolicki, a tak naprawdę to wszystkie religie świata – ulegną – zmianie albo… unicestwieniu. W tej chwili tak zwany Antychryst nie ma specjalnie roboty. Bo i po co? – kiedy to za kilka dni dosłownie Syriusz zacznie działać, a My się będziemy przyglądać, tak jak powinniśmy. Próbowaliśmy przez dwa tysiące lat nakłonić, dotrzeć do ludzi. Jaki jest finał tego? No cóż, mówić dalej nie muszę, bo to już widać. Tak, że tylko ktoś z głuchych albo niewidomy, to i tak wyczuje to i będzie wiedział, kto tak naprawdę jest, już jest tym Antychrystem. Słucham.
Ryszard: I drugie pytanie. Annunaki z Nibiru przywieźli różne zioła lecznicze. Roślina – być znowu młodym, czyli ziele życia, woda młodości, woda życia i inne, i inne. Czy mógłbyś nam wyjawić, gdzie to rośnie tu na Ziemi? Tak po znajomości. Bardzo by się nam teraz przydało.
ENKI: Rośliny szukacie – życia, co by wam się przydało. A… a może by tak… zacząć myśleć? – i tak naprawdę, to pomyśleć nad tym, co mówił tyle razy Jezus. Już nie mówiąc o Mnie, co zostałem tak dokładnie zbezczeszczony. Wszystko, wszystko wycierpiałem. Więc takiej rośliny właściwie nie ma, albo jest i to, ta roślina nazywa się wiara. Często, kiedy Mój Brat był na Ziemi podpierał się tą rośliną. Kiedy pytali Jezusa o to leczenie, to mówił: „Nie ja dalej będę leczył, ale – twoja – wiara”. Więc… mogę teraz spokojnie powiedzieć: jeśli wasza wiara jest szczera, bez obłudy, to z każdego kłopotu będziecie mogli wyjść. Słucham.
Ryszard: I trzecie pytanie od Danuty. Enki, tylko Ty wiesz co z tym naszym amerykańskim prezydentem, kto w końcu zostanie? Pociesz nas choć tym. Bardzo dziękuję. Danuta.
ENKI: Nie pocieszę. Mogę tylko się cofnąć do paru miesięcy wstecz, kiedy to… było powiedziane, że… „pod młotek” na Ziemi biorą się, biorą, Syriusz bierze rządzących. I tak – właśnie – jest. Co za różnica, który to będzie prezydent: jeden, czy ten drugi? I tak będą masowo brani pod ten młotek. I tak będzie Oczyszczanie rozpoczęte od nich, od tych właśnie rządzących, więc… [westchnienie] nie mogę powiedzieć. Właściwie nie chcę powiedzieć, kto – z nich – będzie próbował Amerykę zniszczyć. Wy sami możecie, sami możecie Amerykę zarówno odbudować, co by się stała – dobrym – krajem albo zniszczyć. Bo teraz to co robicie, istoty ludzkie, to jest niszczenie, niszczenie wszystkiego, co się znajduje na Ziemi – siebie też. Dlatego cierpliwości, jeszcze trochę cierpliwości i (!)… zobaczycie. Bo tak naprawdę żaden prezydent, taki czy inny, czy z innego kraju już prawie nie będą mieli nic do powiedzenia, bo… Syriusz zasiądzie na tych stołkach i ONI będą rządzić, a My się też będziemy przyglądać. Słucham.
Ryszard: A teraz podziękowanie od Jolanty. Dziękuję Panu Bogu, Tobie, Enki, Twojemu Bratu Jezusowi i Twojemu Synowi Mardukowi, mojemu Aniołowi Stróżowi, Gościowi z Syriusza i całemu Światu Duchowemu za opiekę mojej rodziny, w szczególności mojej mamy – dziękuję. Wiem i czuję, że bez Waszej pomocy byłoby o wiele gorzej. Dziękuję jeszcze raz za Waszą miłość i opiekę. Jola.
ENKI: Jak by nie było Jolanto, jesteśmy w pewnym sensie Twórcami jakoby – inżynierowie genetycy, więc słabość też mamy do istot ludzkich. I chcielibyśmy – z całego naszego duchowego serca – chcielibyśmy żeby jak największa rzesza ludzka… przetrwała ten kryzys. Ale teraz, z racji tej, że na Ziemi… porobiło się tak a nie inaczej, że na Ziemi też przybyło mnóstwo istot z tej rozbitej Planety, która znajdowała się pomiędzy Jowiszem a Marsem, bardzo dużo istot zostało przyjętych na Ziemię. Było to – wiele – wiele – lat – temu. Więc i Syriusz też będzie chciał z tych istot, które… jakby nie było ducha mają tego samego, żeby móc ich oczyścić, usunąć z Ziemi, bo przecież oni chcą tutaj zamieszkać – razem z tymi wybranymi istotami ludzkimi. I wtedy może być tak, jak powiedział Bóg, że „Ziemia, Planeta Ziemia będzie Klejnotem w Wszechświecie, a istoty ludzkie, którym przyjdzie zamieszkać na tej Planecie – równi bogom”, więc tak będzie. Dlatego to jest te dodatkowe tysiąc lat dane na to całkowite Oczyszczenie. Ale to, co się będzie działo już teraz, za dni – kilka – zobaczycie. Tak bardzo chcieliście zobaczyć na własne oczy, więc zobaczycie. Słucham dalej.
Ryszard: Teraz podziękowanie od Małgorzaty. Witam Cię mój Panie Enki, EA, Wspaniały Przyjacielu i Nauczycielu, Opiekunie ludzi i Ziemi. Kłaniam się nisko i z pokorą Stwórcy memu Bogu Ojcu Jahwe oraz wszystkim Opiekunom Duchowym. Pragnę Ci, mój Panie Enki podziękować za ten rok mijający, za wszystko, co mnie i moją rodzinę najbliższą spotkało. Za to, że dałam radę i wciąż daję, bo jesteś w życiu moim i Świat Duchowy. Przynoszę dzisiaj swój „bilet”, (w cudzysłowie oczywiście) do kontroli: Konduktorze Łaskawy, swoje serce i całą siebie. Tak jak dotychczas, tak i na ten nadchodzący nowy rok wiem i w to wierzę, że będzie dobrze, dam radę. W moim magicznym domku wszystko się dobrze darzy. Z całego serca, z wielką pokorą, miłością Tobie Panie mój Enki dziękuję. Twoja Małgorzata.
ENKI: Dziękuję Małgorzato. Tak obszernej… pytania, to co napisałaś, Ja tobie nie dam, ale za to, Małgorzato, to, co się dzieje u ciebie – w twoim domu, w twojej rodzinie – wszyscy zawdzięczają od ciebie, Małgorzato. Tym największym znakiem w twoim domku i to co dajesz rodzinie nazywa się wiara, prawdziwa – szczera – wiara. Ty nie wypowiesz słowa: „Enki bzdury opowiada, Enki jest niesłowny, Enki mało pomaga”; ty w sobie masz prawdziwą, gorącą wiarę. I dlatego, Małgorzato, twój dom, twoja rodzina w dalszym ciągu będzie pod opieką. Dlatego nie musisz się bać poczynań Syriusza ani nawet tego, co będzie robić Matka Natura. Słucham dalej.
Ryszard: A teraz Bogdan przekaże swoje pytania. (Ciszej do Bogdana: Blisko mikrofonu).
Bogdan: Drogi… (Odchrząknięcie chrypki). Przepraszam. Drogi Enki, mój Panie i Prawdziwy Przyjacielu, dziękuję Tobie za pomoc, prowadzenie, lekcje – z całego serca. Dziękuję również za Twoje nauki oraz ciężką, jak i niewdzięczną rolę, którą masz do wykonania. Dzisiaj mam dwa pytania. Artykuł, który przeczytałem opisuje, iż osoby, które chorowały na covid, czyli na koronę i niby wyzdrowiały, mieli później badane wewnętrzne narządy i stwierdzono, iż są one niewspółmiernie postarzałe co do wieku danej osoby. Czyli artykuł sugeruje, iż nawet kiedy niby po ozdrowieniu potem proces chorobowy postępuje. Czy tak się dzieje rzeczywiście?
ENKI: Witaj Bogdanie, tak się dzieje. Ale… [westchnienie] nie dopisałeś jeszcze skąd wyszedł ten korona wirus. Wyszedł – z laboratorium, i co by było nie do wykrycia, właśnie w Chinach przy współpracy z Ameryką. Dlatego to też… tak nacisk w dalszym ciągu kładą na to, żeby… w pierwszej kolejności dać szczepionkę ludziom starszym – „im starszy tym lepszy”. I tutaj piszesz prawdę, że ci ozdrowieńcy niby, pozornie wyglądają na zdrowych, ale organy wewnętrzne się rozsypują. Dlatego ci ozdrowieńcy długo nie są ozdrowieni. Szybko umierają na inną chorobę niż ten korona wirus, czyli korona wirus zniszczył im narządy wewnętrzne. Tak dalej będzie… i tak dalej będzie w organizmie. Słucham.
Bogdan: Drugie pytanie. Tegoroczna szopka Bożonarodzeniowa w Watykanie na Placu świętego Piotra, jest zupełnie inna w tym roku niż zawsze. Niektóre postacie wglądają jak kosmici, jak również obecny jest wątek egipski. Wśród wiernych Kościoła Katolickiego zapanowała konsternacja. Czy to przypadkowo, Drogi Enki, nie jest przygotowanie opinii publicznej z Twojej strony do tego momentu, kiedy tablice ujrzą Słońce?
ENKI: Nie z mojej – strony – Bogdanie, bo [westchnienie] gdyby… ludzie, którzy byli zaangażowani w Egipcie… w dotarciu do Grobowca – to było mówione – mieli w sobie wiarę, a nie chęć dominacji i zysku, i bycia najważniejszym, to… dotarliby. Dlatego to… jeżeli już, to kosmici, Kosmiczni Bracia – raz, że uczestniczyli przy budowie Piramidy, Piramid – zaznaczam, tak samo i przygotowanie do Grobowca i włożenie tych tablic, do których chcieliście dotrzeć i pomagaliśmy w tym, ALE żeście skutecznie przeszkodzili, więc to co zadałeś pytanie, jeżeli chodzi o szopkę Bożonarodzeniową – ta, w zasadzie można nazwać jest prawdziwa. A to co w tej chwili ludzie celebrują, tak gorąco celebrują, to było wymyślone przez kogo? Przez ludzi, przez – was – ludzi, więc taki jasny dowód dostaliście, istoty ludzkie, że na to przyzwolił Franciszek, dając ten znak, znak ludziom, że… Świat nie tylko Duchowy istnieje, ale inne Cywilizacje też. Co się teraz dzieje? Konsternacja, wrzaski: „jak można?!”. Oj, gdyby można było, to Franciszka już by usunęli, tylko, że Franciszek ma mooocne zabezpieczenie, od Nas zabezpieczenie i nikt go nie ruszy. Chyba, że My go powołamy do naszego Świata, ale wcześniej go nie powołamy dopóki Syriusz nie weźmie się do pracy tak dosyć ostro. Dlatego ta… ten znak, który… pokazał Franciszek, to jest właśnie prawdziwe. Świat… innych Cywilizacji – istnieje i inne Cywilizacje – są, i jest Świat Duchowy, czego wy istoty ludzkie się wypieracie: „nie ma”. No to zobaczycie. Zobaczycie dosłownie za dni kilka – jak to będzie. A o Franciszka obawiać się nie musicie, bo będzie tyle – tu na Ziemi, ile My na to – pozwolimy. Słucham dalej.
Bogdan: Jeszcze raz, Drogi Enki chciałem podziękować Tobie za, za wszystko, no i szczególnie za Zabezpieczenie, które ja i moja rodzina odczuwamy codziennie i za to Tobie dziękuję.
ENKI: Ja też ci dziękuję Bogdanie – za wiarę, przede wszystkim po tych wszystkich perturbacjach, jakie przeszłeś. Nie… wykpiłeś się na Mnie, ale dalej była w tobie i JEST wiara. I tak będzie, a opiekę będziesz mieć i twoja najbliższa rodzina. Słucham.
Ryszard: Teraz ja mam dwa pytania. Pierwsze pytanie dotyczy czasów, kiedy rozpoczęliśmy Misję razem, razem z grupą polską i z grupą niemiecką. Było to wiele, wiele lat temu – staraliśmy się dojść do tablic, staraliśmy się zrobić to co jest możliwe. Proszę mi powiedz Enki, czy już wtedy Świat Duchowy i Ty oczywiście, wiedzieliście o tym, że nie dojdzie to do skutku?
ENKI: Wiedzieliśmy, My wiedzieliśmy, Syriusz wiedział, bo już się przygotowywał do przejęcia Ziemi, ale… daliśmy… szansę, ludziom daliśmy szansę, więc teraz zajęłoby mnóstwo, mnóstwo czasu, gdyby tak trzeba było rozgrzeszyć tych, którzy przewinęli się przez tą Misję. Dlaczego, dlaczego do tego nie doszło? Dlaczego to było… najważniejsze słowo „JA”? To JA jestem najważniejszy albo najważniejsza. Kiedyś też było powiedziane, że tylko nieliczni dojdą do Grobowca i to… nie z istot bezpośrednio ludzkich, ale już są wybrani do tego, żeby – tam – wejść. Wy przygotowaliście, przygotowaliście… drogę i za to trzeba wam też podziękować, ale Syriusz już wybrał istoty ludzkie, które przyodzieją się… Syriusz się przyodzieje i (!) wybierze też z tych, którzy już byli w Misji, a zostało was – niewielu. Bardzo niewielu. Jak tak przyjrzeć się dokładnie, to powinno się zmieścić w dziesięciu palcach rąk. Słucham dalej.
Ryszard: Tak, i drugie pytanie. Drugie pytanie dotyczy tego wirusa, który został, jak powiedziałeś wyprowadzony z Chin przy udziale oczywiście… no, Ameryki. Czy jest udziałem Syriusza to, że ten wirus powstał?
ENKI: Jest udziałem, ale nie aż takim, jak do tego doprowadzili w tej chwili ludzie. Dlatego też Syriusz będzie robił selekcję. Nawet ci, którzy… mają tego wirusa, a… mają dodatkowo już też przypisany ten Dar Życia – będą żyć. Ale nie można w tej chwili przypisywać tego… że to jest za przyczyną i wina Syriusza. Wina jest wasza, wasza – ludzi – wina. Bo przyjrzyjcie się, przyjrzyjcie się jak postępujecie. Daleko też nie będę szukał, prosty dam przykład: poszanowanie Matki Ziemi. Czy szanujecie Matkę Ziemię? Prosty przykład – dalej – był, kiedy to Ryszard, razem z Barbarą, sprzątali park, park i jezioro. Kto to zrobił? Syriusz to zrobił?! Myśmy to zrobili jako Istoty Duchowe?! – czy jako wy, istoty ludzkie! Niszczyliście i niszczycie Ziemię, ale do końca Syriusz wam zniszczyć nie da! Słucham.
Barbara: I ja pragnę się przywitać i podziękować Tobie Enki za Twoją przede wszystkim wielką mądrość w naprowadzaniu nas na właściwą drogę, drogę życia kiedy błądzimy i próbujemy po ludzku rozumieć różne rzeczy. Witam również Gościa z Syriusza. Pytanie pierwsze nadesłane. Drogi Enki, Nauczycielu i Przyjacielu, witaj. Na ostatniej sesji odpowiedziałeś mi, że chętnie przyjmiesz mnie do grona współpracujących z Tobą i ze Światem Duchowym. Nie spodziewałam się takiej odpowiedzi i chcę żebyś wiedział, że ucieszyłam się, kiedy przeczytałam taką odpowiedź od Ciebie. Dziękuję i czekam na dalsze wskazówki. Teraz pytanie, a może bardziej prośba. Wiem, że to może nie jest najlepszy czas, żeby prosić Ciebie o taką przysługę właśnie teraz – wszystko się bardzo ładnie ułożyło w moim życiu, tylko jednego brakuje, Enki. Bardzo proszę Świat Duchowy o pozwolenie poznania, co to jest miłość mężczyzny. Proszę o nie byle jaką miłość i nie byle jakiego mężczyzny. Myślę, że jako kobieta jestem w stanie wiele zaoferować odpowiedniemu partnerowi. Jak zwykle, przyjmij ode mnie wyrazy szacunku. Ściskam Ciebie serdecznie Enki na tyle, na ile można uścisnąć Istotę Duchowa i przekazuję życzenia Wesołych Świąt. Agnieszka.
ENKI: Tymi słowami „wesołych świąt” – Agnieszko, trochę… zablokowałaś moją odpowiedź. Otóż, Agnieszko, to nie jest pytanie i dyskusja na sesję ogólną. Skoro jesteś Agnieszko… z Polski, gdzie…
Barbara: Z Kanady chyba.
ENKI: …Też, też Ziemia – to wtedy zaprosiłbym na sesję taką powiedzmy osobistą, a skoro to jest troszeczkę daleko, to możemy [westchnienie] się spotkać jeszcze dopóki się nie wyjechało stąd – przez telefon i (!) odpowiem tobie na to pytanie, które ty – tutaj – zapisałaś. Słucham dalej.
Barbara: Kochany Enki, dziękuję Ci za opiekę i wsparcie. Cieszę się na nadchodzące spotkanie w Polsce. Życzę Tobie i nam wszystkim dużo siły w nadchodzącym roku. Katarzyna z Oświęcimia.
ENKI: Też nie ma co dużo dyskutować, to już jest Polska. Katarzyno, w takim razie jak najszybciej zapraszam cię na sesję osobistą, bo… trochę was w Polsce będzie potrzebne do tego, żeby Mi, w zasadzie Mi i Syriuszowi – pomagać. Zapraszam. Słucham.
Ryszard: Jeszcze jest jedno pytanie z Chicago. Nie wiem od kogo, bo nie mam podanego imienia, ale przeczytam. Czy te dwie Planety, które jutro zrównają się, czyli Planeta Jupiter i Saturn, będzie można obserwować gołym okiem?
ENKI: Raczej nie, ale działanie tych Planet będzie odczuwalne. Złe samopoczucie będzie prawie u wszystkich. A co będzie dalej? No cóż, zobaczycie i to… już niebawem zobaczycie, bo… to nie jest ot tak sobie tylko takie zwykłe wydarzenie. To wydarzenie pojawia się przynajmniej co dwa tysiące lat – co minęło od Jezusa. Teraz będzie trochę inaczej: szybsze Oczyszczanie i… szybsze też będzie… wybieranie tych, którzy będą się nadawać do dalszego życia na Ziemi. Słucham.
Barbara: Witajcie Drodzy ENKI, Gwiezdny Bracie Syriuszu i Świecie Duchowy. Na naszych oczach, tu na pięknej Planecie Ziemia w tym naszym obecnym wcieleniu wykuwa się, już się wykuł nowy porządek świata. Jaki to porządek? Upodlenie, pięć, zniewolenie rodzaju ludzkiego, jesteśmy jak te milczące owce. Co z nami zrobiono i co jeszcze zrobią? Iluminaci, po co to robią i do czego to wszystko zmierza? Czy tak musi być i musimy wszyscy przejść to zniewolenie? Kiedy to się skończy, kiedy będziemy normalnie żyć? Dziękuję. Marcel.
ENKI: Marcelu… skąd Ja cię już znam – tyle czasu. Wcale nie będzie lepiej, to dopiero się zacznie od nowego roku. A skoro Marcelu jesteś z Polski, to cóż, może tak podyskutujemy szerzej na ten temat – jak się spotkamy. I też zapraszam na sesję osobistą. Słucham.
Barbara: Drogi Enki, bardzo poruszyła mnie odpowiedz na temat zwierząt. Szczególnie to, że są adoptowane na inne Planety. Z jednej strony dobrze dla nich, ale z drugiej strony czy my już nigdy nie spotkamy swoich ukochanych zwierząt? Zawsze zwierzęta domowe miały dobrze u nas w domu, były kochane i trochę boli ta myśl, że to jest jednorazowe spotkanie. Dziękuję. Maria.
ENKI: Nie spotkacie się, niestety. A i tak Mario powinnaś się uspokoić, otulić swoje serce, że… dostały taki dar zwierzęta, że są adoptowane na inne Planety. Największą, można powiedzieć, taką… szkodą dla Wszechświata w tej chwili jest Ziemia i – istoty, które – tą Ziemię – zniszczyły. Nigdzie w żadnej Galaktyce, na żadnej Planecie zwierzęta nie są tak upodlone jak tu – na Ziemi. I kiedy odchodzą z Ziemi, to… z miejsca są zabierane, adoptowane na inną Planetę. Tak, że nie czeka ich ciężki Umbral, jak to… tyczy się ludzi, ale odchodzi i już jest zabierany tam, gdzie jest potrzeba. Więc daj miłość innemu zwierzęciu, niech też dozna tego ciepła, szczęścia, miłości w waszym domu. I to… ten zwierzak, który odszedł jest szczęśliwy. Słucham.
Barbara: Dalej Maria. Kochany Enki, powiedziałeś, że reinkarnacja jest faktem, ale dowiadujemy się o tym po zakończeniu lekcji życiowych. Jeszcze to, że na każde nowe wcielenie dostajemy nowe zadanie do przepracowania. Czy w każdym nowym wcieleniu spotykamy nowe dusze na swojej drodze, czy są też z poprzedniego naszego życia? Czy możemy kogoś w obecnym życiu rozpoznać, jako „kogoś z poprzedniego wcielenia”? Czy to jest niemożliwe? Czy obracamy się w kręgu tych samych dusz? Dziękuję. Maria.
ENKI: Nie, Mario. Każdy, kto już otarł się o Świat Duchowy, czy to… zamieszkiwał w kolonii, czy jeszcze w Umbralu, a schodzi na Ziemię ma do wykonania nowe zadanie, nową lekcję. Nie ma czegoś takiego, że umawiają się w zaświatach, że… się spotkają na Ziemi i będą razem, nie ma. Każdy, ale to każdy, kto się decyduje na ponowne zejście i bycie na Ziemi, odpracowuje, czy ustaloną lekcję odrabia tutaj sam. Słucham.
Barbara: I ostatnie pytanie od Marii. Czym są duchy straszące, poltergeisty, zjawy? Jak im pomóc? Pozdrawiam. Maria.
ENKI: O to chodzi, że… tych istot takich, jak to nazwałaś „straszących” jest sporo, ale to są przeważnie istoty, które manifestują swoją obecność, które najczęściej proszą o pomoc. To właśnie wasze błędy nauczania przez religie, zwłaszcza tą katolicką tak wam wyrobiły w umysłach, że należy się bać diabła, czy innych takich pokutujących dusz. A i – tak naprawdę – są, ale proszące o pomoc i gdyby tak każdy przestał się bać i powiedział: „chcę wam pomóc”, to i samopoczucie byłoby lepsze i zobaczylibyście ile dobrego dla tych takich dusz, które są potępione przez Kościół można uratować i im pomóc. Słucham.
Barbara: Dziękujemy. Serdecznie witamy Was Ukochani Mistrzowie i Przyjaciele, Enki, Syriuszu, Enli i obecne tu Istoty Duchowe. Dziękujemy Bogu Ojcu Jahwe za jeszcze jeden rok sesji i za to, że nas prowadzicie. Patrząc na niezwykłe astronomiczne wydarzenia tego miesiąca, można odnieść wrażenie, że jest to piękny znak na początek nowego etapu na Ziemi, kiedy nadchodzi Wielki Porządek Boski. Światło w tunelu widać już wyraźniej. Przepraszamy, że podczas długiego etapu prób, szczególnie na początku, były chwile niepewności, jednak zawsze byliście bardzo blisko, obdarzając nas również nieoczekiwanymi, miłymi niespodziankami, jak wtedy, gdy niejednokrotnie ktoś pukał do drzwi i mieliśmy co jeść. Dziękujemy za chleb powszedni, za Wasze miłosierdzie. Dziękujemy Syriuszowi i Wam za Porządek Boski, jaki się dokonuje. Dziękujemy, bo nie będzie trzech dni ciemności. I jesteśmy wdzięczni tym Jaskółkom, które pozwoliły nam po bratersku poczuć Energię wdowiego grosza, co bardzo nam pomaga w pięknej pracy, jaką dane jest nam wykonywać i którą chcemy dalej prowadzić z pomocą naszego Ojca i Waszą. Daniel, Paweł, Olivia i Wiktor (z Meksyku).
ENKI: Dziękuję wam, rodzinko. Wiele razy już to mówiłem i mówić będę, że nie pozwolimy wam – umrzeć – z głodu, że znajdziemy ten grosz, który będzie wam przekazany, po to żeby tego chleba powszedniego nabyć. A to, że to co się dzieje na Ziemi, to było już mówione – i dzisiaj, ani wczoraj, bo już nawet było mówione – prawie dwa tysiące lat temu, że PRZYJDZIE taki czas, gdzie nadejdzie koniec tego, co się dzieje. No i cóż, doszło do tego, doszło do tego i to… musi się zakończyć. Dlatego też i Syriusz został powołany jako Pomocnik do ratowania, do uporządkowania Ziemi. A wam, a wam – rodzinko – dziękuję. Dziękuję za… za pomoc i za wiarę, przede wszystkim po… pomimo waszych trudnych, ciężkich warunków – wiara – w was – nie ustała. I o to was proszę, aaa (!) po nowym roku będzie wam jeszcze pomagał właśnie – ktoś – z Syriusza. Słucham.
Barbara: I jeszcze parę słów od Wiktora. Duchowa Rodzino, Prawdziwi Przyjaciele, dziękujemy za miniony rok życia i Waszą codzienną troskę, naukę, miłość i prowadzenie. Teraz wchodzimy w nowy czas i jeśli nawet trudniejszy, to i tak jesteśmy spokojni dzięki Waszym naukom i próbom. Dziękujemy Tobie, Duchowy Opiekunie Ziemi Enki za tyle miłości, mądrości, wiedzy, wiary przekazywanych całej ludzkości. A tak hojnie nimi obdarowani wchodzimy z otuchą w nowy rok. Błogosławione Oczyszczanie, błogosławione Córki i Synowie Boga Ojca Jahwe za to doniosłe dzieło. Wiktor.
ENKI: Czy doniosły… rok się zacznie? No, jeśli tak na to spojrzeć – tak. Ciężki będzie, bo będzie ciężki i Matka Natura też się włączy – będzie jeszcze ciężej, ale kiedy WIARA w waszych sercach i umysłach jest ogromna, to te ciężkie czasy nie będą aż takie ciężkie, bo będziecie wiedzieć, że to do czegoś zmierza. Nie zapominaj Wiktorze, że (!) najważniejsza jest wiara. Przy tym jest też opieka, a opieka – będzie. Słucham.
Barbara: Witaj nasz Przyjacielu i Opiekunie ENKI na tej wyjątkowej wigilijnej uczcie duchowej. Jest to uczta pokarmu dla naszych dusz w tak wyjątkowym kosmicznym czasie i podążania do ewolucyjnego celu naszej podróży w asyście Was, Istot Duchowych, za co powinniśmy być bardzo wdzięczni. Czy mógłbyś przekazać nam kluczowe wskazówki, ostrzeżenia w formie Orędzia w tym wyjątkowym czasie? Dziękuję bardzo. Grażyna z Karczewa.
ENKI: Nie, Grażyno, nie mogę przekazać, a to… dlatego też nie mogę przekazać, że już nad Nami, czy przy Nas, zaczyna czuwać, działać Syriusz. I też czuwa nad tym, żeby za dużo to nie powiedzieć. Otuchy nie dostaniesz żadnej, ale za to zapraszam ciebie Grażyno, na sesję prywatną, ALBO na zorganizowanie takiej sesji tych, którzy naprawdę posiadają w sobie wiarę. Do zobaczenia Grażyno.
Barbara: Witaj Enki nasz Opiekunie, nasz Nauczycielu, który nas prowadzisz, uczysz jak mamy żyć i szanować się nawzajem. Teraz przychodzą trudne czasy, mówisz nam aby się przyglądać. Pewno tak, bo chociaż chce się podać ręki to nic z tego, brak zrozumienia. A rządy straszą statystykami chorych na korono wirusa, każą być w domu, po świętach określają datę 18-go stycznia, nie wolno się przemieszczać, bo podobno ogłoszą stan wyjątkowy. Ludzie są już zmęczeni i bardzo się boją, ale nic nie myślą. Owszem marzą o tym, żeby ta pandemia się skończyła i wróci normalność. Wiele dobrych ludzi znam, ale oni trzymają się tego co znają, więc jak to rozwiązać? A w rodzinie jeszcze trudniej. Zofia.
ENKI: Zofio, wiele… usłyszałem, ale na wiele twoich pytań Ja sam… nie mam odpowiedzi. Nie wiem jak dotrzeć do, do umysłów ludzkich. Proszę o przebudzenie, proszę o, o wiarę, proszę o poszanowanie wobec drugiego człowieka. Nic, dosłownie nic z tego nie wynika. Dlatego to, Zofio, istoty ludzkie muszą dostać trochę batów, po to żeby z tych, którzy nawet oberwą – zaczęli się budzić, budzić do życia i (!) zrozumieć, co to jest naprawdę prawdziwa wiara. Słucham.
Barbara: Witaj Opiekunie Ziemi Enki. Dziękuję Tobie Enki i całemu Światu Duchowemu, i Bogu…
Chwila przerwy na przełożenie kasety do nagrywania.
Barbara: Witaj Opiekunie Ziemi Enki. Dziękuję Tobie Enki i całemu Światu Duchowemu, i Bogu za opiekę nade mną i moją całą rodziną. Drogi Enki, zauważyłem w ludziach takie coś nawet u tych, co z nimi się kontaktuję i co są niby przebudzeni, i świadomi tego wszystkiego to od pewnego czasu zauważyłem jak ludzie walczą z innymi albo na tle religijnym i tym podobne. To tak wychodzi jak Ty, Opiekunie Ziemi kilka razy mówiłeś, że ludzie w tych czasach to postępują tak jak chorągiewka na wietrze, czyli dwa oblicza. To pasuje to powiedzenie do tych ludzi: „Bogu świeczkę a diabłu ogarek”. Zawsze miałeś rację i to wychodzi z ludzi przy tym Oczyszczaniu Ziemi i ludzi .To taka obłuda jest okropna na Ziemi, panuje to wśród ludzi. Mówią jedno a robią drugie… Damian.
ENKI: Witaj [westchnienie] Damianie, witaj. Też zapraszam ciebie na, na takie… prywatne spotkanie. Życzyłbym sobie, żeby można było takie spotkanie chociażby zorganizować w Polsce, jakie tutaj jest dzisiaj. Ale zobaczymy, jak nie, to będę was wyłuskiwał po kolei. Nawet każdego dnia będziecie dojeżdżać do Wrocławia i (!) zadawać pytania, chociażby takie jak… tutaj, padło tutaj dzisiaj. Ano rzeczywiście: „Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek”. I myślą ludzie, że My – w to wszystko – wierzymy, że można Nas oszukać, oszukać samego Boga – też można… Ale przebudzenie – następuje – później, kiedy opuszcza się ten garniturek ludzki i znajdziesz się na takim rozliczaniu w Umbralu. I zaczną tobie później wyczytywać: co zrobiłeś, czego nie zrobiłeś, albo pokażą taki filmik życia. Tak, że nic nie mogę obiecać. Nic nie mogę obiecać, że po nowym roku coś lepszego się zmieni, bo się nie zmieni. To tylko dodatkowo, że… My będziemy mieli mniejsze pole do działania, co działać będzie Syriusz… przy pomocy – Matki – Natury. Więc, cóż – zapraszam ciebie na rozmowę ze Mną.
Barbara: Dalej Damian. Drogi Enki, zauważyłem od paru miesięcy u siebie takie coś, że wcześniej, jak wypadła ta pandemia to trochę byłem taki poddenerwowany, bo martwiłem się o rodziców. A teraz czuję taki wewnętrzny spokój i czekam na nowy rok ze spokojem. Czy jest to specjalna energia od Was? Tak sobie myślę i tłumaczę… Damian.
ENKI: To, że masz Damianie, jak to mówią „fory” nawet u Syriusza, spowodowało to, że… Syriusz dał to Zabezpieczenie tobie i twojej rodzinie. Nie znaczy, że to wystarczy, bo… trzeba byłoby zrobić taką powtórkę, dokładną powtórkę i (!) to Zabezpieczenie po-wtórzyć. Ale podziękuj, PODZIĘKUJ WŁAŚNIE SYRIUSZOWI, ŻE OTOCZYŁ OPIEKĄ CIEBIE I TWOJĄ RODZINĘ! Słucham.
Barbara: I ostatnie pytanie od Damiana. Drogi Enki, cieszę się, że Syriusz wraca już i że będzie robił porządek, bo to co się dzieje z rządzącymi i z ludźmi też to jest masakra. Jestem w trakcie szukania nowej pracy i jest ciężko ją znaleźć. Czy po nowym roku będzie jeszcze bardziej ciężko, jeżeli chodzi o szukanie pracy, Enki? Pozdrawiam Cię Enki i panią Lucynę, i wszystkich na sali. Damian.
ENKI: Damianie, a kiedy to… szukając tej pracy pozwoliłeś sobie na to, nawet prosić Syriusza – o pomoc, kiedy to zjawiałeś się na rozmowie? Bo teraz wymyślono, że trzeba najpierw… się spodobać komuś, żeby cię przyjął do pracy, więc… zwróć się do Syriusza o pomoc. Po nowym roku cieszysz się, My też się cieszymy, że wreszcie się zacznie. Bardzo się cieszymy, bo… nasze słowa, moje, Mojego Brata tak jak gdyby – grochem – walił – w ścianę. DWA TYSIĄCE LAT MÓWIENIA, proszenia na różne sposoby i nic nie dało. Teraz, kiedy już częściowo Syriusz pokazał, co potrafi, to „gwałtu rety pomóżcie”. W tej chwili… My, jako istoty Duchowe, jako ŚWIAT DUCHOWY możemy się tylko przyglądać. A jak Syriusz sobie wybierze kogoś, to i pomagał będzie. Więc Damianie, zwróć się do niego o pomoc. Słucham.
Barbara: I ostatnie pytanie. Kochany ENKI, na trzecim poziomie Umbralu znajdują się dusze, które już nie mają szans na poprawę. Czy to co je czeka jest wynikiem uczynków z ostatniego wcielenia, czy też ze wszystkich wcieleń? Jeśli to możliwe to bardzo prosimy o opiekę dla Jadzi z Łodzi. Za wszystko dziękujemy i gorąco pozdrawiamy. Mariola i Wojtek z Jędrzejowa.
ENKI: Nie, jeżeli się już dostajesz do trzeciego poziomu, to nie jest tylko za przyczyną tego ostatniego. To już brane jest pod uwagę… całe życia, jakie wiodłeś na Ziemi, czyli takie pod-sumowanie. Trzeci poziom, trzeci poziom to już jest, mówiąc niegrzecznie, likwidacja, bo – porządek musi być zrobiony. Nie tylko tu, na Ziemi, ale i na tych Duchowych Wymiarach też. Potem już będzie… zlikwidowane – trzeci poziom, ale najpierw zanim do tego dojdzie będzie mocne Oczyszczanie. A potem: trzeci poziom, drugi poziom – nie będzie już potrzebny, bo tak naprawdę to… ten Świat, te strefy duchowe – piekła, o – to nazwane Umbral było po to, żeby nie było tak drastyczne słowo „piekło”. Jesteście ostatnią Planetą Ziemia, gdzie – są te strefy – Oczyszczania. Żadna inna Planeta… w żadnej Galaktyce nie ma już takiego czegoś jak piekło, a do tego jeszcze trzy oddziały takiego Umbralu. Ale to, tak jak powiedział Jezus w ostatniej Księdze Objawienia Jana, że przyjdzie czas, kiedy „Bóg będzie sądził żywych i umarłych”, więc zapraszam, zapraszam was do Biblii, do ostatniej Księgi Objawienia. Tam wyraźnie jest powiedziane, wyraźnie Bóg powiedział Janowi, że nadejdzie taki czas, że przyjdzie sądzić żywych i umarłych. Umarli to są ci, którzy już znajdą się na trzecim poziomie Umbralu, bo z drugiego jeszcze jest szansa powrotu, powrotu na Ziemię, albo – do którejś z kolonii. Trzeci Umbral – nie ma już żadnej możliwości ani szansy wy-dostania się stamtąd, czyli – optymizacja. Słucham.
Barbara: To ostatnie pytanie było. Bardzo dziękujemy za dzisiejsze spotkanie, za odpowiedzi i życzymy przede wszystkim szczęśliwej podróży i szczęśliwego powrotu do nas. Będziemy oczekiwać. Bardzo dziękujemy za… za wszystko. Przede wszystkim za spokój ducha dzięki Zabezpieczeniu, jakie w dzisiejszych czasach wiele osób dostało.
ENKI: Więc Ja też proszę o spokój – ducha. Taki spokój, kiedy będziecie przyglądać się temu, co się będzie działo. A DZIAŁO SIĘ BĘDZIE, zwłaszcza teraz, co wyprawiają rządzący i tej walce między prezydentami: kto wygra a kto przegra. Do… takiej… otwartej wojny – nie dopuścimy, bo i Syriuszowi zależy na tym, żeby nie niszczyć Planety. Tak, to sami – zniszczycie. Oczywiście, że… istoty ludzkie będą przesiane, ale – to już zrobi – Syriusz. Ja też bardzo dziękuję za spotkanie TEGO ROKU i w przyszłym roku się spotkamy. Do Polski… polecieć trzeba, bo… tam sporo istot ludzkich czeka na to Zabezpieczenie i czeka na spotkanie – ze Mną, bo Ja będę przychodził na spotkania, jak ktoś Mnie poprosi. Chyba, że prosić Mnie już się nie będzie. Natomiast… bardzo często na tych spotkaniach najpierw przyjdzie Syriusz, a potem dopiero powie: „No to teraz oddaję głos Enki”. I tak właśnie będzie, ale… póki co, to… do… zobaczenia w przyszłym roku. Dziękuję za spotkanie.
Zebrani: Bardzo dziękujemy.
Oklaski.