Sesja 216


Sesja publiczna przekazu telepatycznego z Lucyną Łobos-Brown nr 216

Wrocław – Chicago, 28-go grudnia 2014 roku.

.

Na pytania publiczności odpowiada Istota Duchowa – Opiekun Ziemi – EN-KI za pośrednictwem Lucyny Łobos-Brown.

.

EN-KI: Ja, EN-KI, tego jeszcze 2014 roku według zwyczaju jaki jest co roku – chcecie usłyszeć Orędzie, moje Orędzie na ten przyszły rok. Tak, że Orędzie wygłoszę, chociaż rad bym był ogromnie, gdyby ta sala pękała w szwach, bo przecież nadal jesteście moimi Jaskółkami, a ci którzy są dzisiaj na sali, to mogę śmiało powiedzieć – wierne moje Jaskółki. Witam nie tylko Ja, bo tradycyjnie jak co roku jest mój Syn, a Wasz Opiekun Chicago Marduk. Na czas przekazu telepatycznego złoży Wam też wizytę mój Brat EN-LIL, bo też podziwia za wytrwałość. Teraz co do Orędzia, Orędzie to będzie kontynuacja tego co już powiedział Franciszek. Franciszek, który był pod natchnieniem Ducha Świętego najpierw przeprosił ludzi za te kłamstwa jakimi ludzie byli karmieni przez ten długi okres czasu, przeprosił za kardynałów, biskupów, czyli tych, którzy mieli prowadzić owieczki ku zbawieniu. Potem Franciszek, też pod naszym kierownictwem, zwłaszcza Ducha Świętego, zwołał na to świąteczne orędzie – złożył życzenia kardynałom, biskupom, złożył im serdeczne życzenia i te życzenia poszły w świat. Rzeczywiście, to czego Ja nie mogłem powiedzieć, bo słowa ważyć musiałem ze względu na Lucynę, na medium, co by nie miała więcej kłopotu tutaj Franciszek otworzył mi drogę gdzie mogę kontynuować. Nie tylko przywódcy chrześcijańscy, katoliccy są chorzy duchowo, chorzy, ale wszyscy przywódcy religii świata – oni są odpowiedzialni za te wszystkie kłamstwa jakimi ludzie byli karmieni. Jest takie powiedzenie, gdyby istniało piekło, mówię gdyby – to droga do piekieł byłaby wybrukowana głowami kardynałów, biskupów i przywódców religijnych, ale i tak otrzymają to na co sobie zapracowali. Na tej drugiej Ziemi, która już jest przygotowana jest dużo miejsca i żaden z nich, którzy piastują duchowe niby posady nie wróci na Ziemię, bo powrót dla nich na Ziemię jest już zamknięty. To byłoby tak pokrótce, chyba że jeszcze mniej więcej przy odpowiedziach na pytania dopowiem. Was interesuje 2015 rok i teraz powrócę do klepsydry jaką trzyma Bóg w rękach, w swoich rękach. Klepsydra już jest przysypana z jednej strony. Z jednej strony jest pusta, a z drugiej pełna i teraz mogę powiedzieć tak – w tej zapełnionej znajduje się nie piasek a ziarno, ziarno z łuskami. Bóg będzie jeszcze trzymał klepsydrę w takim stanie w jakim ona dzisiaj jest przez rok, a kiedy minie 2015 rok Bóg odwróci klepsydrę i będzie potrząsał i do tej części pustej będzie spadało ziarno, a plewy oczywiście zostaną, tak będzie się działo przez cały rok. I tutaj z radością mogę powiedzieć – ci, którzy przybyli dzisiaj na to spotkanie końcowe z Nami otrzymają dodatkowe zabezpieczenie, co by łatwiej było przetrwać ten nadchodzący rok 2015, bo będzie obfitował w bardzo dużo wydarzeń i nie tych dobrych, ale złych. Ponadto w ludziach będzie się budzić walka o przetrwanie. Wielu, bardzo wielu nie będzie rozumieć tego co się z nimi dzieje, zaczną walczyć o przetrwanie. Matka Natura ze zdwojoną siłą przez ten rok będzie Oczyszczać Ziemię. Wielu z tych, którzy odejdą w tym roku, znaczy w 2015 roku, już będzie się w tym sicie znajdować i będą przetransportowani na tę drugą Ziemię, na której dopiero będą się uczyć, bo na Ziemię nie będzie powrotu, dlatego nie mogę dać takiego Orędzia jakiego byście chcieli usłyszeć, że niby to wszystko w 2015 roku będzie dobrze. Nie będzie dobrze, a ponadto po tym wystąpieniu Franciszka będą walczyć ze sobą ugrupowania religijne. Watykan będzie walczył z Franciszkiem, dlatego to też Franciszek nosi się z zamiarem pójścia na emeryturę, chce zostać rolnikiem, czyli na tym ośrodku rolniczym przy Watykanie, które jest tam – zarządzać i spokojnie żyć. Wy, którzy jesteście na sali i ci, którzy będziecie czytać te moje słowa jeśli wiarę i zaufanie zachowacie, to Ja obiecuję dać pomoc i opiekę. To byłoby tyle, a teraz słucham pytania, słucham.

Barbara: Drogi EN-KI, witam bardzo gorąco i bardzo serdecznie w imieniu wszystkich przybyłych dzisiaj osób, nasz Największy Przyjacielu, nasz Mistrzu na tym ostatnim w 2014 roku spotkaniu. Oczywiście kłaniamy się pięknie Twemu Bratu EN-LIL, Twojemu Synowi Mardukowi i witamy z wdzięcznością za pomyślne i łaskawe przeprowadzenie nas przez mijający rok i przygotowanie do nadchodzącego 2015 roku. Nie będę wyliczać wszystkich aktów pomocy, bo było ich bardzo dużo i bardzo znaczących – przekażę tylko słowa podziękowania za opiekę nad nami i naszymi rodzinami, za zdrowie, za duchowe nauki, za wsparcie w realizacji naszych ziemskich potrzeb, no i codzienny spokój. Z całego serca dziękujemy.

EN-KI: Słowa podziękowania zawsze miło się przyjmuje. W ogóle powiedziałem w Orędziu – będzie walka, nienawiść, strach. To właśnie rozpocznie się od 2015 roku.

Barbara: Pytanie od Marii. Dziękuję za opiekę nade mną, moją rodziną i przyjaciółmi, za Energię, którą nas wszystkich obdarzasz, za prowadzenie i pomoc bycia lepszymi. Powiedz mi proszę, czy w przypadku tarczycy, gdy jest wycięta lub spalona radioaktywnie Płyn Lugola może zastąpić tabletki hormonalne Levothyroxine lub Synthroid, którymi pasą nas lekarze…?

EN-KI: Wystarczy Barbaro, wystarczy, już wiem o co chodzi. Wycięta tarczyca – „najlepiej” uciąć, wyciąć, bo to jest najprościej. Zbyt długo już bierzesz sterydy, od których organizm jest już uzależniony. Płyn Lugola jak najbardziej można zażywać, ale z odstawieniem leków trzeba postąpić bardzo ostrożnie, bo nagłe odstawienie leków spowoduje wstrząs organizmu co może się zakończyć dla Ciebie tragicznie, czekaj cierpliwie, jeszcze jakiś czas trzeba będzie brać. To co lekarze Tobie pochopnie przepisali i pochopnie wykonali operację, uszkodzoną tarczycę można leczyć komórkami macierzystymi i to już jest medycyna nowej generacji, ale teraz póki co bardzo powoli będzie można odstawiać, ale nie rób tego na własną rękę. Płyn Lugola jak najbardziej możesz zażywać. Słucham.

Barbara: EN-KI pozwól, że zapytam o osoby, które mieszkają w Polsce, a poprzez chorobę raka mają całkowicie usuniętą tarczycę. Czy jest jakikolwiek sens, żeby zażywały Płyn Lugola, czy jod?

EN-KI: Oczywiście, że jest sens, bo jeszcze pozostały węzły chłonne, a Płyn Lugola też oddziałuje na węzły chłonne. Już niedługo będzie produkowana zastępcza tarczyca, ale w tej chwili kiedy jest zupełnie usunięta, to zostaną tylko zastępcze środki – brać, czyli uzupełniać to hormonami. Słucham.

Ryszard: Drogi EN-KI, dziękuję z całego serca za pomoc jaką otrzymałem i otrzymuję. Jeżeli chodzi o próby, z którymi musimy sobie radzić i borykać, czy jednym z celów jest to, żebyśmy byli bliżej Boga? – bo przecież jak jest dobrze to ludzie w większości nie dziękują Panu Bogu, a jak jest źle, to według przysłowia: „Jak trwoga to do Boga”. Dziękuję. Bohdan.

EN-KI: Witaj Bohdanie. Ty jesteś przy Bogu i wtedy kiedy jest źle i wtedy kiedy jest dobrze. Ludzie chcą żyć wygodnie i myślą, że Bóg ogranicza wygodę życia, nieprawda. Bóg pragnąłby, aby istotom ludzkim żyło się na Ziemi dostatnio wszystkim, żeby nie było biedy, nie było cierpienia, nie było chorób i śmierci. Taki był pierwszy plan, takie było założenie wobec istot ludzkich, bo przecież Ziemia miała być tą Wzorcową Planetą. Poprzez dzieje ludzkości, historii, wydarzeń w Kosmosie stało się inaczej. Bogu trzeba dziękować za każdy dzień, nawet gdyby ten dzień wydawałby się zły, to jednak ten zły dzień czemuś miał służyć, ale jeśli jest w istotach ludzkich wiara i zaufanie, jeśli oddajesz się Bogu każdego dnia z takim pełnym zaufaniem, to Bóg najlepiej wie co w danym momencie dla Ciebie, dla innych jest najlepsze. Jesteś Bohdanie przykładem, właśnie przykładem tego, że po tylu razach jakie otrzymałeś nie odwróciłeś się, nie powiedziałeś, że Ja jestem złym Duchem, czy inne Istoty, czy nawet sam Bóg się odwrócił. Nie, Ty pozostałeś wierny, gdzie tej wierności u wielu Jaskółek nie widzę. Jaskółki powrócą Bohdanie, niebawem będą powracać. Słucham dalej.

Barbara: Witaj Drogi Przyjacielu i Nauczycielu EN-KI. Dziękuję za wszystko. W ostatniej sesji prywatnej podałeś, że jest zielone światło dla dzieci autystycznych, podałeś Kalifornię i Kanadę. Czy można dokładniej zlokalizować ten Instytut? Z poważaniem, szacunkiem i miłością. Józefa.

EN-KI: Nie przesadzaj istoto ludzka co do moich możliwości, także w tym waszym „mądrym” komputerze wystarczy wypisać „klinika”, albo „ośrodek leczenia dzieci autystycznych”, napisz kraj i tu powinien się pokazać adres. Oczywiście, że to będzie leczone, już są prowadzone eksperymenty, tak i dzieci z zespołem Downa, ADHD, czy autystyczne, bo jeszcze to jest na bazie eksperymentów, ale te eksperymenty to już jest medycyna nowej generacji. Słucham dalej.

Ryszard: Witaj Świecie Duchowy – witaj nasz EN-KI! Jestem pod wrażeniem wysłuchania mojej prośby o Wasz udział w biesiadzie-wieczerzy wigilijnej w mojej rodzinie, by nastąpił przełom i pojednanie i tak też się stało, za co z serca Tobie i Światu Duchowemu dziękuję, a w szczególności Bogu Wszechrzeczy – Panu Najwyższemu! Takiej biesiady dawno w naszej rodzinie nie było, była ta Energia, ta Wasza dobra Energia, którą dało się poczuć i nawet widzieć na zdjęciach w postaci tych kul energetycznych. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za dobry czas, który spędziliście z nami. Pragnę być z Wami w takiej bliskości i łączności, było mi bardzo miło i serdecznie pozdrawiam Ciebie EN-KI i cały Świat Duchowy. Wasz Marcel z Polski

EN-KI: No tak i teraz można śmiało powiedzieć, to co ludzkie przeczytacie, zobaczcie oczami wyobraźni i jak wygląda prawdziwa wiara. Wiary nie trzeba zobaczyć, dotknąć, wystarczy, że się to czuje. Tak, że jesteśmy tam gdzie jesteśmy szczerze zaproszeni, nie odmawiamy na takowe zaproszenie. Słucham.

Ryszard: Proszę zapytać Opiekuna Ziemi co to za zjawisko – wygląda jak pioruny na Słońcu. Mam tutaj zdjęcie i pioruny, które są wystrzeliwane. Nie mogę pokazać tego zdjęcia podczas sesji, bo będzie niewyraźne, ale dziękuję. Rafał.

EN-KI: Tutaj, Rafale, musiałbyś przesłać te zdjęcia na komputer Lucyny, bo Ja przy każdym takim spotkaniu, łączeniu się z Wami potrzebuję materii, jej oczu, jej umysłu, więc nie chcę „strzelać” jak to jest wystrzeliwane ze Słońca, co to się dzieje i dlaczego się tak dzieje. Wyślesz zdjęcia – będziesz mieć odpowiedź. Słucham.

Barbara: Witam Drogi EN-KI. Jestem tu dzisiaj z moją córką Niną. Prosiłbym Cię o wskazówki życiowe dla mojej córki. Pozdrawiam Cię. Konrad.

EN-KI: Na pierwszy rzut oka, Konradzie, widać jaką masz córkę. Pamiętasz Konradzie co mówiłem kiedy twoja córka była jeszcze takim dzieciaczkiem? A Ty mówiłeś – rady sobie z nią nie dajemy. Dziewczę, które już jest dziewczęciem, będzie Was dalej zaskakiwać, ale swoją wiedzą, mądrością, inteligencją. A Ty przypadkiem, Konradzie, nie ukierunkowuj swojej córki, bo ona sama będzie wiedziała najlepiej co dla niej będzie dobre, bo Ty jeśli myślisz, że ją ukierunkujesz według własnego myślenia, to możesz ją tylko unieszczęśliwić, a kiedy ona sama dokona wyboru, będzie szczęśliwa, więc widziałem twoją córkę dzisiaj, rośnie z niej piękna kobieta, a do tego bardzo mądra, więc zaufaj swojej córce Konradzie. Słucham.

Ryszard: Witaj EN-KI. Mam pytanie. Przez ostatnie dwa tygodnie były dość duże burze geomagnetyczne na Słońcu. Tydzień temu gdy wstałem rano miałem problem ze wstaniem, nogi były ugięte, miałem również taką ciężką głowę, takie zachwiania. Czy to było skutkiem burz magnetycznych? Ryszard.

EN-KI: Ryszardzie, ta przypadłość o jakiej mówisz dotknęła nie tylko Ciebie. Jeśli tak patrząc na  istoty ludzkie to śmiało mogę powiedzieć, trzy czwarte całej populacji ludzkiej takie i inne dolegliwości od tej burzy miało, ale ważne jest Ryszardzie, że przypadłość pojawiła się, ale dosyć szybko zostało to usunięte, czyli otrzymałeś taki niezbity dowód na to, że jesteś pod opieką, jesteś pod taką kontrolą zdrowotną, więc jeśli następne podobne wydarzenie będzie u Ciebie, to spokojnie to przetrzymaj, wytrzymaj. Nie można inaczej, czyli usunąć skutków negatywnych, które docierają do Ziemi ze Słońca. Osłona, która jest wokół Ziemi jest podziurawiona jak ser szwajcarski, nie mówię o tej osłonie od strony Kosmosu, którą Wam zafundował Syriusz, ale ta druga osłona od Słońca, to jest podziurawione, a kto to czyni Ryszardzie? Samo się robi, czy to ciągle ludzie to czynią, ciągle dziurawiąc tę osłonę ozonową wysyłając coraz to nowe satelity, czy różnego rodzaju rakiety, testując to i owo? Słucham.

Ryszard: Ostatnimi czasy, gdzieś około tygodnia temu był artykuł, który jak szybko się pokazał tak szybko zniknął, dotyczył tego co się nazywa radiokomunikacja. W wielu miejscach na świecie były przerwy w dostawie prądu, przerwy w słuchaniu radia, Internetu itd. To też był skutek tych burz geomagnetycznych na Słońcu, które się nasilają, bo nie prawdą jest, że się nie nasilają, nasilają się coraz bardziej.

EN-KI: Prawdą jest, że się nasilają i jeszcze nasilać się będą, to tylko była przymiarka, próba. Przymiarka pokazania ludziom do czego jest zdolne Słońce. Gdyby nie te zabezpieczenia i ta pomoc, która jest z tych dwóch Planet, to dzisiaj nie rozmawialibyśmy ze sobą tą drogą, która nazywa się komputerem, wracalibyście do świeczek i palenisk, bo nie byłoby telefonów, komputerów, lecz Istoty, które dbają o to, żeby to nie zginęło, bo zginąć nie może, przy swojej wiedzy jaką posiadają zmniejszają skutki tych burz magnetycznych – to wreszcie ludzie powinni sobie uświadomić. Słucham.

Barbara: Ostatnio spadła cena benzyny i coraz głośniej się mówi jakoby Ziemia byłaby  przygotowywana do tego, aby jej już nie eksploatować tak mocno i przejść na inne źródła energii. Czy faktycznie jest taki plan wobec całej Ziemi?

EN-KI: W przyszłości tak, Barbaro, ale w tej chwili na dzień dzisiejszy, kiedy jest ta walka o przetrwanie, te powiedzmy „tęgie umysły” – jak je nazwę po imieniu – hieny krwiożercze, hieny jeszcze będą zgarniać fortunę, bo im się wydaje, że ich sakiewki, albo sejfy w bankach będą pękać od złota i to ich ochroni, uratuje życie… Nie ma nic bardziej mylnego. Oczywiście, że zamiast produkować bomby dalekiego zasięgu, innego zasięgu i jeszcze większego zasięgu, co by cały kontynent za jednym pociągnięciem usunąć, żeby to było przeznaczone dla dobra ludzkości, to nie trzeba by eksploatować, a rabunkowa gospodarka jaką się prowadzi – nie będzie to bezkarne. Te dziury, które powstają po tej rabunkowej gospodarce to wiesz do czego doprowadzą? Przecież w tych pustych przestrzeniach gromadzą się ogromne ilości gazu, gazu, który nie nadaje się do spożycia, do użycia, ale do spalenia tak. Powstają samozapłony w tych pustych przestrzeniach, czy to po wydobyciu ropy, czy to po wydobyciu innych minerałów – węgla, złota, dlatego to trzeba by kres położyć, bo Ziemia będzie się zapadać, a przecież nie można dopuścić do tego, żeby ludzie całkiem zniszczyli Ziemię, więc jak najbardziej są te reaktory, które mogą produkować prąd, wystarczyłoby dla całej gospodarki, a nie dewastować, niszczyć, rabować. Słucham.

Barbara: Czy faktycznie musi dojść na Ziemi do czegoś takiego, co ludzi otrząśnie z takiej działalności? – bo przeciętny człowiek czuje się bezradny i wie, że to jest niedobre, natomiast co sam może zrobić? Czy ludzkość musi przeżyć jakiś wstrząs, aby przewartościować pewne rzeczy w życiu?

EN-KI: Ten wstrząs, Barbaro, ludzkość będzie już przechodzić w 2015 roku. Nie masz do końca racji Barbaro, bo kiedy świadomość ludzka zaczęłaby być inna, gdyby ludzie zaczęli się budzić, to popatrz, w zwykłym proteście można byłoby nie kupować paliw, to ci co rabują Ziemię nie mieliby odbiorcy i te rodziny zastanowiłyby się i przyjrzeli temu co się zaczyna dziać. A skoro wasz rynek jest nie do nasycenia, a ludzie grabią ile się da, to tylko interwencja ze strony Matki Ziemi i Istot, które póki co opiekują się Ziemią. Słucham.

Barbara: Czyli faktycznie rządy nasze na całej Ziemi, czy  przejawy na dużą skalę takich rozmaitych grabieżczych przedsięwzięć, to tak naprawdę to jest tylko przejaw naszej ludzkiej  świadomości, prawda?

EN-KI: Rację masz Barbaro, rację, bo w świadomości ludzkiej, nie mówiąc o tych grabieżcach, wielorybach, już nie rekinach, ale taki przeciętny człowiek, przeciętna istota ludzka, żeby utrzymać się przy życiu zaczyna gromadzić, nie myśli co będzie jutro, gromadzą… Najpierw właśnie  korzystają ci wielcy, bo widzą jak ludzie zaczynają walczyć o przetrwanie, a zwłaszcza walczyć między sobą. Tak to wygląda. Słucham.

Barbara: Wygląda na to, że ludzkość straciła, można powiedzieć balans pomiędzy rozumieniem tego co naprawdę jest mu do życia potrzebne, a co jest zbytkiem. Ponieważ też występuje inna skrajność kiedy ktoś zaczyna być coraz bardziej świadomy tego i idzie w drugą stronę, takiego jakby samobiczowania się, odrzucenia wszystkiego co tak naprawdę daje podstawę godnego materialnego życia – i tak, albo jedni idą właśnie w stronę zagarniania jak najwięcej, walczenia, a inni próbują manifestować przesadne odrzucenie materii… Myślę, że wszyscy teraz przechodzimy ten okres znajdowania wewnętrznej równowagi w stosunku do siebie i drugiego człowieka, gdzie często czujemy się winni, iż nie możemy komuś pomóc w sposób, w jaki ta osoba by oczekiwała, czyli najczęściej materialny, gdzie tak naprawdę świadomość jest zamknięta na inną pomoc…

EN-KI: Rachunki sumienia, będzie ich coraz więcej w 2015 roku. W tej chwili każdy, ale to każdy powinien zadać sobie pytanie – co mogę zrobić dla drugiego człowieka. Nawet ten najbiedniejszy może zadać takie samo pytanie – co mogę dać i co mogę zrobić dla drugiego człowieka. Ale to nie o ten rok chodzi, Barbaro, ten rok nadchodzący będzie walką, będzie walką o przetrwanie. I ci co mają oczy to naprawdę zobaczą. Słucham.

Ryszard: Kochany EN-KI, chciałabym się zapytać odnośnie książki Jerzego Zięby  „Ukryte terapie – czego ci lekarz nie powie”. Czy mógłbyś rozwinąć ten temat? Dziękuję. Agnieszka.

EN-KI: Trzeba podyskutować. Myślę, że opiera się na metodach w leczeniu metodą naturalną,   przede wszystkim na ziołach, ale kiedy trzeba też kieruje do medyków, co by zrobili swoją robotę. Ten naukowiec już wkracza w tę medycynę nowej generacji, ale jaka ona nowa jest… To przecież powrót do źródeł, do metod odrzuconych, do metod zapomnianych, a on to na nowo wykłada, przypomina jaką metodą można leczyć to, czy owo. Jest już na celowniku, bo wielu naukowcom, medykom jego metoda się nie podoba, dlatego musi być ostrożny. Ja też nie mogę się zbyt rozwodzić na jego temat, bo moje przekazy telepatyczne są dosyć obszernie czytane, nie tylko przez lud zainteresowany, ale także przez tych, którzy chcieliby, aby te przekazy telepatyczne przestały istnieć. Słucham.

Ryszard: Drogi EN-KI. Czy możesz mi powiedzieć jak wyglądała fauna i flora, jak również jaka była atmosfera w czasach kiedy przybyliście na Ziemię jako Nibiruanie? Konrad.

EN-KI: Nie wiem czy jest w tej chwili takie miejsce gdzie… Może przy ujściu gdzie rzeka się tworzy Amazonia, Amazonka, Afryka tak naprawdę to nie ma takiego pięknego miejsca do pokazania, bo wszystko inne zostało zniszczone przez ludzi, więc jak być chciał poczuć tę atmosferę tych naszych pierwszych dni kiedy tu przybyliśmy, to proponuję jechać do Brazylii, tam gdzie zaczyna się rzeka Amazonka tam zobaczysz to piękno. Słucham.

Barbara: Drogi EN-KI. Miłość jest ponadczasowa, potrafi podtrzymać na duchu i pcha nas do przodu, przy kochanej osobie możemy góry przenosić. Dlaczego jesteśmy nawet w tej kwestii poddawani próbie? Dziękuję. Agnieszka.

EN-KI: To prawda Agnieszko. Miłość zawsze była miłością i miłością zostanie, ale Agnieszko, od miłości do fascynacji, ani to tego jak to zaczyna na organizm działać chemia, Wam się wtedy wydaje, że to jest właśnie miłość. A to nie jest miłość, to jest chemia. Agnieszko, wróć do moich sesji gdzie mówię o miłości. (Jak wiele razy można to samo powtarzać na temat miłości.) Spróbuj sobie wyobrazić Boga i Jego Miłość do istot ludzkich to wtedy zrozumiesz co to jest miłość. Słucham.

Barbara: Witaj Kochany EN-KI. Chciałabym na wstępie podziękować za wszystko co mnie spotyka w moim życiu i za każdą lekcję, którą mam do przebycia. Dziękuję. Agnieszka. Kiedy i w jakim celu powstały geoglify Nazca widoczne tylko z lotu ptaka? Czy niosą teraz jakieś przesłanie dla nas?

EN-KI: Nie, jakiś czas temu, żeby być najbliżej prawdy – dziewięć tysięcy lat temu, to było lądowisko i w dalszym ciągu może służyć jako lądowisko. Lądowały tam Istoty z Syriusza, Istoty z Oriona. Cel był jeden – pomagać, ciągle pomagać i jeszcze raz pomagać istotom ludzkim, uczyć wszystkiego. Słucham.

Barbara: I jeszcze pytanie od Agnieszki. Mam pytanie z Biblii. Widzący Samuel, dobry sędzia, który miał wspaniały kontakt z Bogiem. Dlaczego te umiejętności zaginęły? Dlaczego ludzie przestali słyszeć Boga?

EN-KI: Nieprawda. Każdy kto chce i otwiera swój umysł i serce może usłyszeć Boga, Agnieszko. Tylko w tym pędzie w jakim przyszło Wam żyć, w tym pośpiechu nie macie czasu, żeby na chwilę usiąść w samotności, w ciszy i otworzyć się na wprost Boga, ale Boga można usłyszeć i to każdy może usłyszeć. Słucham.

Ryszard: Drogi EN-KI, w Polsce mieszka człowiek Kazimierz Piotrowicz. O ile wiem jest to naukowiec – lekarz. Człowiek ten zastosował odkryte przez siebie technologie, przywracające zdrowie, praktykował też na Papieżu Janie Pawle II. Twierdzi on, że do przedwczesnej śmierci Papieża przyczynili się ludzie z jego otoczenia. Czy to prawda? Konrad.

EN-KI: Prawda, w stu procentach prawda, bo Biały Ojciec stał się niewygodny w ośrodku święceń. Nie dał się zgładzić, bo za bardzo był uwielbiany przez ludzi, no to więc w inny sposób, bardzo powoli usuwali Białego Ojca z Ziemi. Tak, kardynałowie mają to na swoim sumieniu, natomiast Franciszka dosięgnąć nie mogą, bo ten jest ostrożny, ale Franciszek z kolei jest bardzo pilnowany przez Ducha Świętego i jest nie do sięgnięcia. Tak, że to była napisana prawda. Słucham.

Barbara: Pytanie od Ryszarda. Kilka dni temu zniknął następny samolot z pasażerami tak jak to było z tym z Malezji i nie wiadomo gdzie on jest. Czy możesz powiedzieć coś na ten temat?

EN-KI: Właściwie mogę. Głośno się mówi i pisze o świecie równoległym, czyli równoległy Wszechświat do tego obecnego. Jak Pan Bóg chce zabrać z Ziemi tak samo i są istoty ludzkie nazbierane w jednym miejscu, żeby ich usunąć, albo przetransportować. Samolot Malezyjski jak i ten obecny, który także zaginął, znajduje się w Świecie Równoległym, a istoty są całe i zdrowe, ale pozbawione pamięci po tym co było wcześniej. Tyle mogę powiedzieć, nie mogę więcej.

Ryszard: W tygodniu rozmawiałem z Lucyną i powiedziała mi, że ma dojść do wybuchu dużego wulkanu na świecie. Czy mógłbyś mi powiedzieć mniej więcej gdzie ten wulkan się znajduje?

EN-KI: Nie obawiaj się Ryszardzie, to nie będzie wulkan Yellowstone. Wulkan w Yellowstone jest pod ścisłą ochroną, gdyby nie to, dawno był wybuchnął, a tamten znajduje się (mogę tylko tyle powiedzieć) w Afryce. Wybuchnie i nic na to poradzić nie możemy. Taki to rok będzie, Ryszardzie, który będzie obfitował w tragiczne wydarzenia i ogromna śmiertelność ludzi będzie, ludzie zobaczą przemianę. Mieliście istoty ludzkie pretensje, że nie widzieliście końca świata w 2012 roku. To było dla nas ogromnym zaskoczeniem jaki sposób rozumowania, myślenia – nie było „końca świata”. Za to teraz w roku 2015 będziecie mieć możliwość zobaczenia, uczestniczenia w wielu katastroficznych wydarzeniach. Słucham.

Barbara: Tak naprawdę to już wszystkie pytania Drogi EN-KI. Ogromnie dziękujemy za to spotkanie dzisiejsze, za Orędzie, za obecność Twoją, Twojego Brata i Syna i prosimy, żebyście pozostali z nami w tym nastroju świąteczno – noworocznym ponieważ tu Pani Józefa przygotowała z Barbarą przepyszny poczęstunek taki do biesiadowania i będziemy jeszcze sobie troszkę spędzać czas.

Ryszard: Chcielibyśmy podziękować jeszcze za to, że już te wszystkie papiery są gotowe dla Lucyny, wkrótce będzie rozmowa w Warszawie i Lucyna będzie tu w Chicago razem z Tobą oczywiście.

EN-KI: Oczywiście Ryszardzie, że także będę w Chicago razem z nimi. Ja też tak na zakończenie kilka słów moich chcę tylko powiedzieć – no cóż, wytrwajcie, wytrwajcie ten 2015 rok z wiarą, zaufaniem i miłością. Nie myślcie, że Bóg was opuścił. Nie, nie opuścił, dlatego to trzyma tę klepsydrę z jednej strony pustą, a z drugiej strony pełną i będzie czekał przez ten rok zanim przekręci klepsydrę i to ziarno się przesypie, a plewy, no cóż, wiadomo do czego nadają się plewy. To są na zakończenie te słowa moje. Gdyby myślenie ludzkie było inne, bardziej ludzie użyli wolnej woli i rozumu, to nie musiałyby być takie ostre wydarzenia jakie będą, a tak to przyjdzie nam chronić tych co ochronę mają i na ochronę sobie zapracowali. Ja, EN-KI wraz z moim Synem i Bratem dziękujemy za wysłuchanie tych słów. Dziękuję Ja, EN-KI.

Barbara: Dziękujemy.

Oklaski  z sali.

Fundacja The mysteries Of the World

Adres korespondencyjny Fundacji:

The Mysteries of the World
P.O.Box 345 86
Chicago, IL. 60634 – 0586

SEKRETARIAT:

Barbara Choroszy: barbarachoroszy@yahoo.com